Uczestnicy konferencji pochylili się nad pogłębiającym się problemem z uzyskaniem wsparcia psychiatrycznego przez dzieci i młodzież.
– Jedyny oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży na Pomorzu wstrzymuje przyjmowanie nowych pacjentów z powodu krytycznego przekroczenia liczby jednocześnie hospitalizowanych osób – mówi Wioleta Tomczak, specjalistka zdrowia publicznego, nauczyciel akademicki, pełnomocnik ds. rozwoju struktur pomorskich w ruchu Polska 2050. – 28 kwietnia w oddziale znajdowało się 61 pacjentów na 46 miejsc. Możemy sobie tylko wyobrazić, w jak trudnych warunkach muszą tu pracować lekarze specjaliści i inny personel medyczny. Naprawdę rozumiemy, w jak trudnej sytuacji musiał znaleźć się szpital, że konieczne było podjęcie takiej decyzji.
Dzieje się to (wstrzymanie przyjmowania nowych pacjentów – dop. red.), w sytuacji gdy w 2021 roku liczba prób samobójczych wśród młodzieży wzrosła rok do roku o 77 proc. W ubiegłym roku blisko 1500 młodych osób targnęło się w Polsce na swoje życie. Niestety, 127 tych prób było skutecznych. Województwo pomorskie w tym smutnym rankingu odnotowało największą liczbę takich prób. To nie jest już kryzys opieki psychiatrycznej, ale jej całkowita zapaść.
Wioleta Tomczak / specjalistka zdrowia publicznego, nauczyciel akademicki, pełnomocnik ds. rozwoju struktur pomorskich w ruchu Polska 2050
Wioleta Tomczak przypomniała obietnice ministra zdrowia z marca 2022 roku, kiedy to zapowiadał zmiany, jakie zajdą w opiece psychologicznej młodych ludzi.
– Wprowadzana reforma ma za zadanie wzmocnić opiekę psychologiczną, ale nie psychiatryczną – mówi Wioleta Tomczak. – Minister Niedzielski podkreśla, jaki mamy głęboki kryzys w obszarze psychiatrii. Lekarzy psychiatrów nie mogą wspomagać jedynie psycholodzy czy psychoterapeuci w obliczu wzrastającej liczby zaburzeń i depresji wśród dzieci oraz młodzieży. To nie wystarczy – dodała.
Jak podkreślała specjalistka zdrowia publicznego, informacje, jakie płyną ze strony rządowej, nijak się mają do tragedii, jaka dzieje się na Pomorzu.
– Rodzice odbijają się od zamkniętych drzwi oddziału, który jest interwencyjny i może w nagłych przypadkach pomóc ich dzieciom – kontynuowała Wioleta Tomczak. – W Gdańsku, oprócz tego szpitala, pomocy psychiatrycznej udzielają także trzy poradnie zdrowia psychicznego. Jednak, żeby uzyskać szybką pomoc, nie ma takiej możliwości. W jednej z tych placówek na pierwszą wizytę trzeba czekać nawet 1400 dni. W drugiej pracuje dwóch lekarzy, którzy opiekują się 1000 pacjentów. Trzeci z lekarzy przeszedł na emeryturę, a zarząd tej placówki nie jest w stanie znaleźć jego następcy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Akcja społeczna „Zawsze Pomorze”. Ratujmy nasze dzieci – walczymy o pomoc psychiatryczną dla najmłodszych
Wioleta Tomczak zaznaczyła, że w tych placówkach lekarze, personel opiekują się pacjentami w stanie stabilnym.
– A co mają zrobić ci rodzice, opiekunowie, których dzieci potrzebują pilnej interwencji? – pytała.
Ekspertki z Polski 2050 z Gdańska mają „remedium” na problemy psychiatrii dziecięcej
– Przygotowaliśmy w instytucie program kompleksowej reformy ochrony zdrowia w Polsce – mówiła Miłosława Zagłoba, radca prawny, ekspert strategii Polska 2050. – Jednym z jego mocnych fundamentów są postulaty dotyczące reformy opieki psychiatrycznej i psychologicznej w kraju. Szpital im. Bilikiewicza, przed którym stoimy, to jest ostatnia deska ratunku dla dzieci i młodzieży z województwa pomorskiego. To nie jest jedyny szpital w kraju, który przeżywa tak dramatyczną, wręcz kryzysową sytuację, będąc zmuszonym do odmowy przyjęcia kolejnych pacjentów.
Miłosława Zagłoba stwierdziła, że rozumie, dlaczego szpital nie deklaruje, kiedy będzie mógł ponownie przyjmować pacjentów.
– Oni tego, po prostu, nie wiedzą.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wstrzymano wizyty w szpitalu na Srebrzysku. Rodzice piszą skargi
Postulaty zebrane w planie dla zdrowia Polski 2050 obejmują m.in. zwiększenie nakładów na psychiatrię do co najmniej 6 proc. budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
– W ramach tych 6 proc. budżetu co najmniej 1,5 procent trzeba przeznaczyć na psychiatrię dla dzieci i młodzieży – mówi ekspertka. – Obecnie to jest zaledwie 0,5 proc. Środki na te podwyżki można znaleźć dość łatwo, choćby w rezerwie funduszu, którym dysponuje Minister Zdrowia. Obecnie wynosi ona ok. 2 mld zł. To, co jest również bardzo istotne, to, żeby Narodowy Fundusz Zdrowia cofnął polecenie, które wydał ośrodkom opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, żeby zwróciły środki niewykorzystane z powodu pandemii na świadczenia w latach 2020-2021. Dla większości z tych ośrodków nagła konieczność zwrotu tych środków, które wykorzystują teraz, będzie oznaczała zakończenie działalności.
Miłosława Zagłoba podkreśliła, że potrzebne są kadry medyczne, systemy motywacyjne dla absolwentów uczelni medycznych, aby wybierali specjalizację z psychiatrii dziecięcej.
– Łóżka nie leczą, leczą medycy, których nam tak rozpaczliwie brakuje – podkreśliła ekspertka. – Potrzebne są także utrzymanie obecnie funkcjonujących poradni psychologicznych i psychoterapeutycznych, a także zwiększenie ich liczby do co najmniej 733 w całym kraju, tak jak sugerował to rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Niezbędne jest odciążenie placówek zajmujących się opieką psychiatryczną, poprzez psychologów, psychoterapeutów, terapeutów środowiskowych. Potrzebne jest przyjęcie ustaw, które uregulują wykonywanie tego zawodu, odpowiedzialność zawodową, ubezpieczenia. Wszystko to, co jest niezbędne do wykonywania tego typu świadczeń zdrowotnych.
PRZECZYTAJ TEŻ: Akcja „Ratujmy nasze dzieci”. Tak naprawdę nie mamy już czasu
Miłosława Zagłoba zaznaczyła, że potrzebne jest także kompleksowe podejście do budowania opieki psychiatrycznej w Polsce na wszystkich trzech poziomach referencyjności:
- podstawowej opieki,
- opieki na poziomie wyższym, gdzie przeprowadzana jest już bardziej szczegółowa diagnostyka i wdrażana farmakoterapia,
- opieki wysokospecjalistycznej, takiej jaką gwarantuje szpital im. Bilikiewicza w Gdańsku.
– Mamy też postulaty dotyczące województwa pomorskiego – dodała ekspertka. – Potrzebne jest przyjęcie Pomorskiego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Prace nad nim toczyły się jeszcze w 2020 roku, przed wybuchem pandemii. W tej chwili muszą one ulec urealnieniu, po analizie sytuacji, po dwóch latach pandemii, do rzeczywistych potrzeb, takich jak ta, gdzie drastycznie brakuje łóżek. Trzeba też uwzględnić fakt, że w ciągu ostatnich kilku tygodni do województwa pomorskiego przybyło kilkaset tysięcy osób z Ukrainy. To w większości matki z dziećmi, które doświadczyły traumy wojennej. One będą także potrzebowały opieki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ratujmy nasze dzieci. Dołączcie do naszej akcji społecznej!
Ekspertka podkreśliła również, że potrzebne jest dofinansowanie na zwiększenie liczby łóżek dla psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej w starogardzkim szpitalu. Jak zaznaczyła, nie można obciążyć gdańskiego szpitala bardziej niż teraz.
– Trzeba dodatkowych łóżek, które obsłużą kolejnych pacjentów z innych rejonów województwa pomorskiego – mówiła Miłosława Zagłoba. – Potrzebna jest również dodatkowo pomoc psychologiczna, psychiatryczna w godzinach popołudniowych, w dni świąteczne i weekendy, którą może dofinansować w tej chwili chyba jedynie samorząd województwa, ponieważ nie liczymy już na to, że państwo weźmie na siebie taki wydatek. Inwestycja w zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży jest tak samo ważna, jak inwestycja w infrastrukturę.
Szpital na Srebrzysku wstrzymał przyjęcia dzieci i młodzieży!
Bardzo trudną sytuację w zakresie psychiatrii dziecięcej potwierdzają zarządzający Wojewódzkim Szpitalem Psychiatrycznym w Gdańsku. Na oddziale stacjonarnym zwiększono już liczbę miejsc hospitalizacji z 35 do 46 łóżek, a mimo to – jak podają władze szpitala – Oddział Psychiatryczny Dzieci i Młodzieży jest permanentnie przepełniony i z miesiąca na miesiąc sytuacja się pogarsza.
WIĘCEJ O SYTUACJI NA SREBRZYSKU PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Szpital na Srebrzysku wstrzymał przyjęcia młodych pacjentów
Nie mamy gdzie odsyłać dzieci. Dzwonimy do innych szpitali, szukając miejsc dla naszych pacjentów, ale wszyscy są przepełnieni. Cała Polska. System o nas zapomniał. Od wielu lat się o tym mówi, były nawet propozycje rozwiązań, rozważano wsparcie psychiatrii dziecięcej ze strony pediatrii czy też szpitalnych oddziałów ratunkowych. Nic z tego nie wyszło, a jest coraz gorzej.
dr Mariusz Kaszubowski / dyrektor gdańskiego Srebrzyska
Na konferencji zaapelowano też o wsparcie dla gdańskiego szpitala, który w ubiegłym roku uruchomił poradnię psychologiczną dla dzieci i młodzieży. Ta obsłużyła już około 1000 młodych pacjentów.
– To jest ostatnie miejsce, w którym ratują dzieci i młodzież w kryzysie psychicznym – podkreśliły ekspertki z Polski 2050.
Napisz komentarz
Komentarze