Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wykładowca wykorzystał studentkę Gdyńskiej Szkoły Filmowej?

Jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów filmów dokumentalnych miał dopuścić się przemocy seksualnej wobec studentki, z którą miał zajęcia w Gdyńskiej Szkole Filmowej. O sprawie napisał portal Oko.press.pl.
Gdyńskie Centrum Filmowe
Wykładowca wykorzystał studentkę Gdyńskiej Szkoły Filmowej?

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Na portalu Oko.press opublikowano artykuł, w którym jego autorka opisuje szokujące zachowania, jakich miał się dopuścić podczas swojej pracy w Gdyńskiej Szkole Filmowej Andrzej Fidyk, reżyser wielu znanych i nagradzanych filmów dokumentalnych. O wydarzeniach, które miały się dziać w 2021 roku, opowiedziała dziennikarce Agacie Całkowskiej była już studentka GSF, oskarżająca Fidyka o ciąg niestosownych zachowań, które – jak relacjonuje – miały doprowadzić do gwałtu.

Wykładowca wykorzystał studentkę Gdyńskiej Szkoły Filmowej? Andrzej Fidyk oskarżany o gwałt

Zuzanna (imię zmienione przez redakcję Oko.press) twierdzi, że Fidyk okazywał jej swoją sympatię już podczas egzaminów wstępnych do Gdyńskiej Szkoły Filmowej, a w trakcie prowadzonych online zajęć faworyzował ją. 

– Czułam, że mogę się wypowiedzieć, że wykładowca mnie słucha. Zawsze pytał, jakie jest moje zdanie na temat oglądanego filmu. Często jako pierwszą, czułam się doceniona — mówi Zuzanna w artykule.

Relacja studentki Gdyńskiej Szkoły Filmowej

Po tym, gdy wszyscy studenci z grupy Zuzanny podali wykładowcy numery swoich telefonów, dziewczyna zaczęła dostawać od niego SMS-y. Pierwszy z nich – jak mówi – brzmiał: 

„Miłych świąt. Jesteś cudowna… Pamiętaj, że jesteś bardzo wrażliwa i piękna”

Z tekstu dowiadujemy się, że nikt więcej nie dostał takiej wiadomości.

Na jednych z zajęć w maju 2021 roku reżyser „usiadł obok niej” i SMS-owo zapytał: 

„Czy moglibyśmy spotkać się dzisiaj sami?”

Zuzanna – czytamy w artykule – była przekonana, że będą rozmawiać na temat jej projektu realizowanego na studiach. Do spotkania doszło w restauracji na plaży, oboje pili alkohol, a Zuzanna miała usłyszeć, że jest „piękna i seksowna”. Potem wykładowca miał zacząć się jej zwierzać ze swojej samotności. 

– Pomyślałam, że nie mogę po prostu wstać i zostawić starszego człowieka w takim stanie (...) – mówi, dodając, że nie przyszło jej do głowy, by mógł przekroczyć granice.

Według jej relacji, następne, co pamiętała po wyjściu z lokalu na plaży, to przebudzenie w gościnnym pokoju dla wykładowców. Na kanapie obok miał leżeć nagi profesor. Z nocy pamiętała jedynie „przebłysk z twarzą profesora nad nią”, miała usłyszeć od Fidyka: 

„Nie mów do mnie na pan, chwilę temu byłem w tobie”.

Studentka uciekła, na kolejne SMS-y od mężczyzny odpowiadała, że nie chce kontaktu. SMS-ów miało być więcej, jednak Zuzanna – jak mówi – wszystkie skasowała. Przestała też chodzić na zajęcia prowadzone przez Fidyka. Na drugim roku studiów została usunięta z listy studentów, po tym jak wykładowca zgłosił jej nieobecności. Wtedy poinformowała o sprawie również wykładające w Gdyńskiej Szkole Filmowej Irenę Siedlar i Kingę Dębską.

W rozmowie z dziennikarką Oko.press obie potwierdziły takie zgłoszenie i dodały, że o sprawie poinformowały dyrekcję szkoły. Zuzanna została przywrócona na studia po rozmowie z dyrektorami GSF – Leszkiem Kopciem i Jerzym Radosem.

Andrzej Fidyk nie prowadził już zajęć na drugim roku w grupie Zuzanny. Władze uczelni miały poinformować, że „w związku z zaistniałą sytuacją Fidyk został odwołany” – relacjonuje jeden ze studentów, cytowanych przez Oko.press.

Odpowiedź Andrzeja Fidyka

Autorce artykułu nie udało się porozmawiać osobiście z reżyserem. Na przesłane pytania o zarzuty dotyczące wykorzystania seksualnego dostała odpowiedź, ze „przyjął je [pytania – red.] z dużym zdumieniem”, ponieważ „mają charakter obraźliwy i opierają się na nieprawdziwych informacjach”. Fidyk zapewnił też, że nie prowadził zajęć ze studentami pod wpływem alkoholu, a współpracę ze szkołą zakończył z powodu innych zobowiązań zawodowych.

Fidyk stwierdził też w odpowiedzi na pytania autorki artykułu, że: 

„jeżeli Pani – jak wynika to z przesłanych pytań – będzie formułowała w swojej publikacji naruszające moje dobra osobiste zarzuty, oparte o nieprawdziwe informacje, będę zmuszony poszukiwać ochrony prawnej”.

Stanowisko dyrekcji Gdyńskiej Szkoły Filmowej

– Andrzej sam zrezygnował z nauki. Jeśli chodzi o jakiś incydent, to nawet jeśli miał miejsce, to nigdy nie było skargi ani zgłoszenia – miała usłyszeć Agata Całkowska od Leszka Kopcia po pytaniu, jak dyrekcja GSF zareagowała na informacje od studentki. Jerzy Rados dodał, że to „słowo przeciwko słowu”. Jak mówił w tekście – rozmawiał z Zuzanną, która nie zdecydowała się na wniesienie skargi.

Nie udało nam się skontaktować z dyrekcją Gdyńskiej Szkoły Filmowej po publikacji artykułu „Zuzanna i Fidyk” w Oko.press. Opublikujemy stanowisko szkoły, gdy tylko się ono pojawi.

Stanowisko władz Gdyni

W sprawie opisanej przez Oko.press zabrała natomiast głos wiceprezydentka Gdyni Oktawia Gorzeńska. Przypomnijmy, że Gdynia jest jednym z założycieli Gdyńskiej Szkoły Filmowej i współfinansuje tę placówkę. 

W związku z artykułem „Oko Press” dotyczącym wydarzeń związanych z podejrzeniem molestowania i przemocy seksualnej wobec jednej ze studentek przez wykładowcę Gdyńskiej Szkoły Filmowej, o wyjaśnienia poprosiliśmy dyrektora instytucji Leszka Kopcia. Dalsze kroki podejmowane będą w zależności od ustaleń. Takie sygnały traktujemy bardzo poważnie i z pełną wnikliwością będziemy analizować sprawę. Warto wspomnieć, że w 2021 roku współpracę z placówką rozpoczął psycholog wspierający studentów, a od 2022 roku w szkole obowiązuje kodeks etyczny, którego zarówno wykładowcy, jak i studenci zobowiązani są przestrzegać.

Oktawia Gorzeńska / wiceprezydentka Gdyni

Reakcja dyrekcji Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego

Na informacje zawarte w artykule zareagowały natomiast władze Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego, w której Fidyk był wykładowcą.

– Nasz wykładowca prof. Andrzej Fidyk został oskarżony na portalu OKO.press o niewłaściwą relację ze studentką Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Sprawa ta jest przedmiotem troski władz oraz wykładowców Wydziału. Podczas wieloletniej pracy Profesora nie wpłynęła żadna skarga na jego niewłaściwe zachowania względem studentów. Natomiast jeżeli ktoś z Państwa studentek i studentów, absolwentek i absolwentów ma jakąś wiedzę na temat przekroczeń Profesora Fidyka, prosimy o kontakt z władzami Wydziału lub z którąkolwiek z wykładowczyń, wykładowców, któremu Państwo ufacie – czytamy w komunikacie, podpisanym przez dziekana, dyrektora kierunku Reżyseria i dyrektora kierunku Realizacja Obrazu Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego.

Jak piszą kierujący Szkołą Filmową: 

„Przypominamy o starej, mądrej zasadzie prawnej, że każdy człowiek jest niewinny dopóki sąd nie rozstrzygnie inaczej i tylko sąd w oparciu o fakty ma możność wydania wyroku. W związku z toczącą się sprawą profesor Andrzej Fidyk nie będzie prowadził zajęć dydaktycznych na naszym Wydziale”.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama