Tablice z 21 postulatami MKS. Kto jest ich autorem?
W sierpniu 1980 r. w epicentrum strajków, które rozlały się po całym kraju, młodzi działacze demokratycznej opozycji z Gdańska podjęli się spisania na płytach sklejkowych najważniejszych postulatów protestujących stoczniowców. Początkowo do stworzenia, jak później się okazało, legendarnych tablic użyli pędzli oraz farby. Gdy zorientowali się, że praca idzie zbyt wolno, zamienili je na ołówki traserskie. W ten sposób, staraniem Macieja Grzywaczewskiego oraz Arkadiusza „Arama” Rybickiego, powstał zbiór robotniczych żądań i oczekiwań, który zawieszono na osłonie dachu portierni stoczniowej Bramy nr 2.
PRZECZYTAJ TEŻ: Muzeum przed sądem będzie domagać się zwrotu historycznych tablic. ECS ospowiada
Dwie dekady później dwie, wydawać by się mogło bezwartościowe, płyty stały się, za sprawą zapisanych treści, jednym z ważniejszych materialnych symboli XX w., wpisanym w 2003 r. na listę UNESCO „Pamięć Świata”.
– Naszym zadaniem było kolportowanie ulotek, wydawanie książek, a więc przekazywanie społeczeństwu informacji w kontrze do tego, co robiła władza. I, oczywiście, w tamtym momencie zdawaliśmy sobie sprawę ze znaczenia tych tablic, ponieważ istniała duża potrzeba identyfikacji żądań robotników, w odpowiedzi na SB-ckie fałszywki – wspomina Maciej Grzywaczewski. – Natomiast, pisząc postulaty, nie mieliśmy bladego pojęcia, że po latach staną się jednym z symboli przemian, jakie dokonały się w naszym kraju dzięki strajkowi, a już na pewno, że jako jedne z pierwszych w Polsce doczekają się wpisu na listę UNESCO.
Tablice z 21 postulatami MKS. Gdzie jest ich miejsce?
W 1981 roku „Solidarność” przekazała pamiątkę po Sierpniu 80’ do Centralnego Muzeum Morskiego, gdzie wyeksponowano ją na wystawie. Ciemny okres stanu wojennego tablice przetrwały tylko dzięki odwadze i pomysłowości pracowników muzeum, którzy ukryli je w domu jednego z opozycjonistów.
Ponownie tablice wyeksponowano w 1997 roku, a do ECS trafiły w 2014 roku. W Europejskim Centrum Solidarności starzeją się nieprędko, również pod względem treści. Zapisane na nich postulaty, dotyczące tego, by „nie represjonować niezależnych wydawnictw”, „podawać do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej” oraz „wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej”, mimo upływu lat, brzmią bardzo aktualnie…
PRZECZYTAJ TEŻ: Pamiątki Sierpnia '80. Perełki nie tylko na wystawie
Od czterech lat zabytek jest też przedmiotem sporu, który miał rozstrzygnąć niezależny sąd. Na początku ubiegłego roku do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął pozew Narodowego Muzeum Morskiego, które domaga się od ECS zwrotu tablic. Dyrekcja NMM przekonuje, że do Europejskiego Centrum Solidarności trafiły one w formie depozytu i są własnością Narodowego Muzeum Morskiego. Ludzi obecnej „Solidarności” chcą, by zabytek znalazł się na wystawie w NMM lub w Sali BHP, a w przyszłości, być może, w Instytucie Dziedzictwa Solidarności, który powołano w kontrze do ECS, by opowiadać o dziejach ruchu, ale zupełnie inaczej.
W dokumentach muzealnych rubryka o pochodzeniu zabytku jest jednak pusta, dlatego prawa do niego roszczą sobie Maciej Grzywaczewski oraz Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu „Aramie” Rybickim. Oboje uważają, że miejsce tablic jest w Europejskim Centrum Solidarności.
Mimo upływu 1,5 roku od złożenia pozwu, w sądzie nie odbyła się choćby jedna rozprawa. Od grudnia 2022 roku trwa postępowanie mediacyjne między stronami.
Tablice z 21 postulatami MKS. Trwa spór
– Na pierwszym etapie strony składały pisma przygotowawcze, dodatkowo swój udział w charakterze interwenienta ubocznego zgłosili Małgorzata Rybicka oraz Maciej Grzywaczewski – informuje sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
– Razem z Małgorzatą Rybicką uważamy, że w tej sprawie istotne jest też stanowisko właścicieli tablic, dlatego zdecydowaliśmy się dołączyć do tego postępowania. W świetle opinii prawnych, których zaczerpnęliśmy w gdańskich kancelariach, oraz opinii przygotowanej przez Uniwersytet Jagielloński jesteśmy ich prawowitymi właścicielami i nigdy nie zbyliśmy tych praw na rzecz innych podmiotów – mówi Maciej Grzywaczewski.
Dla śp. „Arama”, Pawła Adamowicza oraz dla mnie było czymś oczywistym, że miejsce tych tablic jest w ECS, czyli miejscu, którego ideą było utrwalenie pamięci o Sierpniu 80’ oraz „Solidarności”. I nadal uważam, że powinny znajdować się w ECS, a nie instytucji, która ma bogaty dorobek i do której mam ogromny szacunek, ale której przedmiotem działania jest zupełnie inna tematyka.
Maciej Grzywaczewski / autor tablic z 21 postulatami MKS
Po kolejnych przedłużeniach postępowanie mediacyjne miało trwać do 13 sierpnia tego roku. Tuż przed tym terminem wpłynął wniosek o kolejne przedłużenie mediacji. Sąd nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze