W Trójmieście Warszawie, Poznaniu i w wielu innych dużych miastach Polski w poniedziałek od godz. 4.00 kierowcy Ubera i Bolta na 24 godziny przestaną wozić pasażerów. O godz. 10 spotkają się natomiast w umówionych miejscach, by wspólnie zaprotestować przeciwko obecnej sytuacji w swojej branży. Trójmiejscy kierowcy tych dwóch firm spotkają się w poniedziałek na parkingu „Chełm Mall” przy ul. Cienistej (Kaufland).
- Będziemy regularnie strajkować, dopóki Uber i Bolt nie podejmą dialogu z kierowcami lub przedstawicielami władz w Polsce w celu wypracowania kompromisu. Niezadowolonych kierowców jest już ponad 10 tysięcy – informują organizatorzy protestu.
Kierowcy napisali petycję do firm Uber i Bolt. Podpisało ją już ponad 900 osób. Wyrażają oni w niej swoje niezadowolenie z obecnych warunków współpracy oraz zwracają uwagę na konieczność wprowadzenia pilnych zmian w funkcjonowaniu platformy.
Kierowcy mają też postulaty:
- Minimalna kwota netto dla kierowcy za każdy kurs – nawet ten najkrótszy – powinna wynosić 12 zł;
- Niezależnie od prowizji aplikacji, kierowca powinien otrzymywać minimum 3 zł za każdy przejechany kilometr;
- Koszt za 1 km w mieście (w nocy) +25 proc., a poza miastem (w nocy) + 50 proc.
- Jestem kierowcą i codziennie pracuję na drogach, aby utrzymać swoją rodzinę. Praca w aplikacjach takich jak Uber czy Bolt miała być szansą – elastyczność, możliwość zarobku i niezależność. Niestety, z biegiem czasu coraz bardziej czuję się wykorzystywany. Stawki za kursy spadają, prowizje platform rosną, a koszty życia – paliwo, części do auta, ubezpieczenia – tylko idą w górę. Do tego często nie mamy żadnej realnej pomocy ani wsparcia od aplikacji. Czujemy się jakbyśmy byli tylko numerkami w systemie. Ta petycja i strajk to dla mnie nie tylko walka o pieniądze – to walka o godność. Chcę, żeby moja praca była szanowana, uczciwie wynagradzana i żebyśmy, jako kierowcy, mieli realny wpływ na warunki, w jakich pracujemy. Nie chcę tylko przetrwać – chcę żyć godnie i z dumą wykonywać swoją pracę. Dlatego popieram ten strajk – napisał jeden z kierowców z Gdańska.
Napisz komentarz
Komentarze