Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przedświąteczne spotkanie z pisarzami i poetami we Wrzeszczu

Pod hasłem „Kto czyta – mniej błądzi” już w ten weekend, 16-18 grudnia w GCH Manhattan w Gdańsku Wrzeszczu kolejny Świąteczny Festyn Autorów. Impreza objęta jest patronatem medialnym przez redakcję portalu i tygodnika „Zawsze Pomorze”.
„Kto czyta – mniej błądzi”, festyn, GCH Manhattan, Gdańsk
W minionym roku festyn odbył się pod hasłem:  „Kto czyta – mniej błądzi”

Autor: Materiały prasowe

Na stoisku umieszczonym na parterze Manhattanu w Gdańsku sprzedawane są książki dziesięciorga autorów związanych z Pomorzem. Jedni mieszkają we Wrzeszczu czy na Przymorzu, inni tu wydają swoje książki. Oto nazwiska owej dziesiątki:

  • Joanna Breza,
  • Wojsław Brydak,
  • Stefan Chwin,
  • Stanisław Danielewicz,
  • Paweł Huelle,
  • Marcin Jacobson,
  • Krystyna Lars,
  • Monika Milewska,
  • Jerzy Niemczuk,
  • Jarosław Zalesiński.

PRZECZYTAJ TEŻ: Jak zabić, to tylko w Trójmieście

Festyn jednak to nie tylko sprzedaż książek, które – jak wiadomo – mogą być pożądanym prezentem pod choinkę. Można tam także spotkać autorów, porozmawiać z nimi, poprosić o dedykację na kartach ich książek. Korzyść jest – jak się okazuje – obopólna. Oto, co trójka autorów powiedziała po doświadczeniach pierwszego weekendu Festynu, który odbył się przed tygodniem.

Stefan Chwin

Gośćmi pierwszej edycji festynu, w minionym roku, byli Krystyna Lars i Stefan Chwin. Także i w tym roku spotkają się z czytelnikami

Stefan Chwin

Dla pisarza spotkanie z Czytelnikiem jest ważnym doświadczeniem. W bezpośredniej rozmowie dowiaduje się czasem o swoim dziele nowych rzeczy, których sam w nim nie dostrzegał. Ale najpiękniejsze jest, kiedy Czytelnik, który przeczytał jedną książkę autora, oświadcza, że po przeczytaniu tej jednej powieści i rozmowie z autorem chce czytać kolejne... Kiermasz książek, zwłaszcza przedświąteczny, jest piękną szansą na takie spotkanie! Autora z Czytelnikiem!

Wojsław Brydak

Sam na sam z klawiaturą komputera (bądź jeszcze maszyny do pisania) autor raz po raz zdobywa się na śmiałość. A potem przy stole z książkami, na widok Czytelnika, groźnie wyglądającej damy bądź jegomościa o niegłupim spojrzeniu, ta śmiałość gdzieś pierzcha. Czy zrozumieli, co napisałem? A może zrozumieli opacznie? A może sam nie rozumiem, co piszę?

Stanisław Danielewicz

Najczęściej jest tak, że ktoś, kto wcześniej czytał moje „Jazzowisko Trójmiasta” albo napisane z Marcinem Jacobsonem „Rockowisko Trójmiasta. Lata 70.”dziwi się, skąd się u mnie wziął pomysł na napisanie powieści z gatunku historii alternatywnej, takiej jak oba tomy „Political fiction”. Tak zaczyna się rozmowa, dla mnie może nawet ważniejsza niż dla Czytelnika, w której przewijają się wątki osobistych wspomnień, ułamki lokalnej historii, czasem refleksje historiozoficzne. Rozstajemy się – czasem po wpisaniu dedykacji w książce, która ma być prezentem dla bliskiej osoby – w przeświadczeniu, że wyobraźnia i życie przeganiają się w tragikomicznym wyścigu.

Organizatorami Festynu są GCH Manhattan i Agencja Autorska PKB GROT.

Najbliższe spotkanie – ostatnie przed świętami – w dniach 16-18 grudnia, godz. 11:00-17:00.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama