O zwycięstwie prezydenta Warszawy mógł zadecydować opublikowany na początku tygodnia sondaż, który wskazywał, że ma on większe szanse na pokonanie kandydata PiS, niż miałby je Radosław Sikorski. Ten ostatni, po ogłoszeniu wyników prawyborów, wezwał swoich zwolenników do bezwarunkowego poparcia Rafała Trzaskowskiego.
– Rafale: walcz, walcz, walcz i wygraj! – zwrócił się do rywala.
Prawybory uznano za duży sukces wizerunkowy KO. Mimo, iż rywalizacja bywała momentami ostra, to partia skupiła na sobie uwagę opinii publicznej.
Wiemy już też kiedy zacznie się kampania prezydencka – 8 stycznia. Ogłosił to marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który sam także zamierza ubiegać się o najwyższy urząd w państwie. Deklaracje udziału w wyborach zgłosili także Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak (Wolni Republikanie). Nadal nie wiadomo kto będzie kandydatem Lewicy, a przede wszystkim kogo wystawi Prawo i Sprawiedliwość. Prezes Jarosław Kaczyński zrezygnował z pierwotnego pomysłu organizacji prawyborów. Niewykluczone, że popieranego przez PiS kandydata poznamy już jutro, w niedzielę 24 listopada. Spekuluje się, że największe szanse ma prezes Instytutu Pamięci Narodowej, gdańszczanin Karol Nawrocki.
– Byłabym zaskoczona gdyby wynik był inny, bo Rafał Trzaskowski był faworytem – komentuje w rozmowie z zawszepomorze.pl dr Anna Materska-Sosnowska z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych.
Dostrzega ona same plusy prawyborów w KO. Po pierwsze sam fakt, że się odbyły, po drugie – nadały one wewnętrzna dynamikę partii, pokazały, że nikt nie powinien się czuć ani za bezpiecznie, ani za wygodnie.
– To jest walka, a przed nimi kampania prezydencka. Spodziewam się tutaj bardzo ostrej gry – przewiduje politolożka. – Pytanie: jak Trzaskowski wykorzysta to, co usłyszał, te głosy z PO i poza niej, mówiące, że obecne czasy wymagają silniejszego kandydata. To właśnie kolejny plus tych prawyborów, że to weszło do debaty i Trzaskowski z tym się „przetarł” i będzie mu łatwiej zmierzyć się z tym w trakcie samej kampanii prezydenckiej. Dzisiaj wygląda na to, że Trzaskowski ma większe szanse na pokonanie kandydata PiS, natomiast nie możemy przewidzieć tego, co przyniesie jutro.
Co do kandydata PiS, dr Materska-Sosnowska stawia tezę, że ugrupowanie to ma z nim większy problem wewnątrzpartyjny, niż prezydencki. Zauważa przy tym, że wymieniany obecnie jako główny kandydat Karol Nawrocki ma bardzo małe doświadczenie i będzie mu dużo trudniej poprowadzić kampanię niż np. Przemysławowi Czarnkowi.
Napisz komentarz
Komentarze