Lechia Gdańsk przeszła Wisłę i awansowała do ekstraklasy!

Lechia była bardzo bliska zapewnienia sobie awansu już w piątkowy wieczór. Warunek, jaki musiał być spełniony to przynajmniej remis GKS Katowice w meczu z GKS Tychy. I wszystko wskazywało, na to, że tak się stanie, bo jeszcze w doliczonym czasie gry, był remis 2:2. W 92. minucie meczu znany gdańskim kibicom Jakub Arak zdobył dla katowiczan zwycięskiego gola, co oznaczało, że GKS nadal jest w grze o bezpośredni awans, a Lechia musiała w sobotnim spotkaniu z Wisłą w Krakowie zdobyć przynajmniej punkt.

Lechia Gdańsk wraca do ekstraklasy!

Po pierwszej połowie lechiści spełniali ten warunek, bo strzelili dwie bramki, tyle samo tracąc. 25 tysięcy kibiców na stadionie Wisły i widzowie przed telewizorami oglądali bardzo dobry mecz w wykonaniu oby drużyn. W tej odsłonie było wszystko co kibice piłkarscy lubią: tempo gry, walka, strzały i gole. Lechia, mimo początkowej lekkiej przewagi gospodarzy, potrafiła się z niej otrząsnąć. Z czasem to gdańska drużyna przejęła inicjatywę, notując 11 strzałów z czego 6 było celnych. To musiało przynieść efekt w postaci bramek. Na to samo kibice biało-zielonych liczyli także w drugiej połowie meczu. 

Lechia odważnie zaatakowała „Białą Gwiazdę”, oddając kolejne strzały na bramkę Wisły. Po jednej z ofensywnych akcji David Junca z Wisły sfaulował w polu karnym Camilo Menę. Wiślak dostał za to drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną a Tomasz Neugebauer po raz drugi wykorzystał karnego. Potem Lechia kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, a potwierdzeniem tego był czwarty gol dla biało-zielonych. Mimo, że Wisła zdołała zdobyć jeszcze jednego gola z karnego, Lechia "dowiozła" zwycięstwo pod Wawelem. Oznacza to, że Lechia ma już pewny awans do ekstraklasy. 

CZYTAJ TEŻ: Tylko Arka z licencją na Ekstraklasę. Lechia musi spłacić zaległości finansowe

To już szósty awans do ekstraklasy w historii gdańskiego klubu. Tym razem wywalczony po rocznej banicji w pierwszej lidze. Poprzednie promocje do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce Lechia uzyskała w latach: 1948, 1951, 1954, 1984 i 2008. 

Złą informacją dla klubu, a zwłaszcza jej kibiców, była ta o nieprzyznaniu Lechii licencji PZPN na grę w ekstraklasie. To efekt zaległości finansowych Lechii wobec dwóch zawodników oraz agencji menadżerskiej. Komisja ds. Licencji Klubowych dała gdańskiemu klubowi pięć dni na odwołanie się i spłatę zaległości. Jak w piątek, 10 maja poinformował klub, wszystkie zaległości powodujące brak licencji zostały spłacone. 

Lechii do rozegrania pozostały jeszcze dwa mecze: w niedzielę, 19 maja w Gdańsku z Arką (godz. 20.30) i w niedzielę, 26 maja w Legnicy z Miedzią (godz. 15). 

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 3:4 (2:2)

Bramki: Angel Rodado (19, 89, karny), Bartosz Jaroch (44) – Maksym Chłań (32, 71), Tomasz Neugebauer (45+3, karny, 58, karny)