Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Śluzę Kamienną w Gdańsku próbowano otworzyć na siłę? Kontrowersje z Galarem Gdańskim w tle

Czy człowiek jest w stanie siłą swoich mięśni otworzyć śluzę wodną na rzece? Pytanie wydaje się bezsensowne, kto bowiem będzie chciał podjąć się takiego zadania? Próbę siłowego otwarcia Śluzy Kamiennej w Gdańsku zarzucono jednak załodze jednej z łodzi Galara Gdańskiego. Cała sprawa pojawiła się w mediach społecznościowych. Temat podjął radny Gdańska Przemysław Majewski, na wyjaśnienia czeka Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, własne postępowanie podjęła też policja, a Galar Gdański tłumaczy, że film nie przedstawia wszystkich okoliczności tej sprawy.
Śluza Kamienna w Gdańsku

Autor: Jerzy Pinkas | www.gdansk.pl

Kontrowersje wokół Śluzy Kamiennej na Dolnym Mieście w Gdańsku. Próbowano ją otworzyć na siłę?

Cała sprawa pojawiła się w przestrzeni publicznej 16 sierpnia, kiedy na jednym z portali społecznościowych opublikowano materiały nagrane na Dolnym Mieście w Gdańsku w pobliżu Śluzy Kamiennej. Widoczne są na nich łódź z pasażerami i zamknięte wrota śluzy. Część osób podejmuje bliżej nieokreślone czynności, manipulując przy wrotach, nawet na nie wchodząc.

– Widać, jak grupa osób współpracujących lub pracujących dla Galara Gdańskiego próbuje siłą otworzyć śluzę. Ten zabytek hydrotechniczny z XVII wieku jest skonstruowany w taki sposób, że otwiera się samoczynnie, a nie z użyciem siły ludzkiej. Tymczasem widzimy, że Fundacja Galar Gdański nie wyciągnęła wniosków z tragedii, do jakiej doszło w ubiegłym roku w Kanale Kaszubskim, gdy zginęły 4 osoby. Dlatego powiadomiłem o sprawie Urząd Morski w Gdyni oraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku, by podjęły stosowne czynności kontrolne – poinformował radny PiS Przemysław Majewski, który powiadomił media o tej sprawie.

PRZECZYTAJ TEŻ: Cztery ulice na Dolnym Mieście w Gdańsku zostaną gruntownie wyremontowane

– Wiem już z RZGW, że śluza nie została uszkodzona, ale zachowanie osób z nagrania można nazwać wandalizmem. Czy wobec Galara Gdańskiego zostaną wyciągnięte konsekwencje? Będę to sprawdzał! – dodał Przemysław Majewski.

Śluza Kamienna w Gdańsku. Co to za obiekt?

Śluza Kamienna to część nowożytnych fortyfikacji Gdańska. Przykład XVII-wiecznej sztuki hydrotechnicznej oraz kunsztu inżynierskiego. Śluza stanowiła element systemu obronnego miasta, pełniła też funkcję zapobiegania powodzi. Taką rolę spełnia zresztą do dziś, jej wrota zamykają się automatycznie w razie podniesienia poziomu wody.

Śluza Kamienna w Gdańsku

Kontrowersje wokół Śluzy Kamiennej w Gdańsku. RZGW i policja wyjaśniają sprawę

Czy istotnie próbowano otworzyć śluzę na siłę? Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej potwierdza, że sprawę zna i stara się wyjaśnić wszystkie jej okoliczności.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wielkie remontowanie na Dolnym Mieście w Gdańsku. A kolejne budynki już czekają

– Na filmikach widać nazwę firmy, dlatego nasz nadzór wodny wystąpi o wyjaśnienie sprawy – informuje Bogusław Pinkiewicz z zespołu ds. komunikacji społecznej i edukacji wodnej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. – Zamierzaliśmy wystąpić też do policji, lecz mamy informacje, iż sama podjęła tę sprawę.

To wygląda na dewastację naszego sprzętu i akt wandalizmu. To nie pierwszy raz, kiedy wodniacy próbują otwierać te wrota, które zamykają się automatycznie z podniesieniem się poziomu wody. Kajakarze nie chcą czekać aż woda opadnie ani przenosić sprzętu, próbują otworzyć śluzę. Podobne incydenty zdarzały się wcześniej, lecz nie były udokumentowane. Teraz mamy nagrania filmowe, a sprawa zrobiła się głośna.

Bogusław Pinkiewicz / Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku

Bogusław Pinkiewicz opowiada o zasłyszanych, ale, co trzeba podkreślić, niepotwierdzonych, pogłoskach, jakoby kiedyś wrota śluzy otwierane na siłę zgniotły kajak. Śluza to konstrukcja przeznaczona do wytrzymania naporu słupa wody, poruszana przez siłowniki. Manipulowanie przy nich może być niebezpieczne.

Policja istotnie podjęła czynności dla wyjaśnienia okoliczności sprawy.

– Zabezpieczyliśmy filmy z portali społecznościowych. Trwa wyjaśnianie, czy doszło do przekroczenia prawa, te czynności jeszcze trwają – potwierdził asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Biura Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Kontrowersje wokół Śluzy Kamiennej w Gdańsku. Jak na zarzuty odpowiada Fundacja Galar Gdański?

Jak sprawę tłumaczy Fundacja Galar Gdański, której radny Przemysław Majewski stawia konkretne zarzuty? Obszerne wyjaśnienia przesłał nam prezes tej fundacji Piotr Kozłowski. Oto ich treść.

– Niestety, ale film nie przedstawia całej sytuacji. W danym dniu pięć naszych łodzi wykonywało rejs po standardowej trasie, tzn. rozpoczęły rejs na Stoczni Cesarskiej, wpłynęły na Motławę, następnie Kanałem Nowa Motława skierowały się na Kamienną Śluzę. Nadmienię, że jesienią zeszłego roku odbyło się spotkanie zorganizowane przez Biuro Rozwoju Gdańska, i na tym spotkaniu przedstawiono plany ożywienia terenów i akwenów za Kamienną Śluzą, patrząc od strony Gdańska, zachęcając wypożyczalnie sprzętu wodnego oraz armatorów mniejszych jednostek do przekierowania ruchu turystycznego w to miejsce – poinformował Piotr Kozłowski.

Po przepłynięciu czterech z pięciu naszych jednostek przez śluzę, prywatna motorówka dokonała zwrot tuż przed śluzą, dodając zbyt dużo mocy silnikom, wytworzyła silny strumień wody, co zakłóciło prawidłowe działanie śluzy, wskutek czego wrota zamknęły się i uwięziły cztery łodzie po drugiej stronie. Sternik sprawdził, czy jest wstanie ponownie otworzyć wrota, próba się nie udała. Po uspokojeniu się wirów wodnych i spiętrzeniu wody po południowej stronie, co nastąpiło po 10 minutach, śluza powróciła do normalnej pracy, wrota ponownie otworzyły się samoczynnie i łodzie kontynuowały rejs.

Piotr Kozłowski / prezes Fundacji Galar Gdański

– Nasze łodzie wpływają za Kamienną Śluzę tylko i wyłącznie gdy nurt jest z południa na północ. Przy niesprzyjających warunkach, tzn. pływach, silnym wietrze z północy lub zachodu, sternicy cumują łodzie 100 m przed śluzą i zabierają turystów na spacer na śluzę, gdzie opowiadają o całym systemie fortyfikacji znajdującym się w tym miejscu, jego pierwotnej funkcji oraz o historii tego miejsca. W tym sezonie w zaledwie cztery miesiące miejsce Kamiennej Śluzy dzięki naszym staraniom obejrzało już ponad osiemnaście tysięcy turystów i mieszkańców Gdańska, którzy dowiedzieli się o funkcji tego miejsca – podkreślił prezes Fundacji Galar Gdański

PRZECZYTAJ TEŻ: Flisackie UNESCO, świerkowe wręgi i tragedia. Galary wznowiły rejsy, ale śledztwo nadal trwa

– Wiemy też, że BRG przejawiało chęć „uwiązania” wrót, pozostawiając je otwarte w sezonie letnim, tak aby kajaki i mniejsze jednostki mogły swobodnie przepływać. W tym roku pojawił się łańcuch na lewym skrzydle wrót, ale zniknął po około miesiącu – wskazał.

Rejsy po wodach portowych Gdańska realizowane przez "Galar Gdański" cieszą się dużą popularnością

– Nakazałem wstrzymanie rejsów na odcinku wodnym, gdzie umiejscowiona jest śluza, do momentu, gdy nie otrzymamy od Wód Polskich odpowiedzi na pytania, czy żegluga na tym akwenie jest bezpieczna, jaka jest zalecana prędkość przy pokonywaniu śluzy, jak postępować w przypadku zatrzaśnięcia się wrót. Po otrzymaniu odpowiedzi uzupełnimy nasz wewnętrzny regulamin i wprowadzimy odpowiednie procedury, do tego momentu będziemy cumować łodzie przed śluzą i udawać się na nią pieszo – poinformował Piotr Kozłowski.

– Zleciliśmy też kancelarii prawnej analizę całej zaistniałej sytuacji, wciąż czekamy na wyniki ich pracy, może po tym będę w stanie dopowiedzieć się więcej w tej sprawie – zakończył.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama