Płot wokół jeziora Wielkie Oczko. Sąd nakazał wznowić śledztwo
Sąd Rejonowy w Kościerzynie zajął się zażaleniem złożonym przez Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych w Słupsku na postanowienie kościerskiej prokuratury z lipca 2024 roku, która na podstawie oceny biegłego umorzyła postępowanie w sprawie ogrodzenia płotem lobeliowego jeziora Wielkie Oczko niedaleko Kościerzyny. Biegły, na opinii którego oparła się prokuratura, uznał wówczas, iż wzniesienie płotu nie spowodowało trwałego uszkodzenia komponentów środowiska.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", 8 kwietnia Sąd Rejonowy w Kościerzynie przychylił się do zażalenia Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych i uchylił postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania oraz nakazał dalsze prowadzenie śledztwa w tej sprawie.
- Sąd podkreślił, że prokurator nie przeprowadził postępowania w pełnym zakresie wskazanym mu przez sądy rozpoznające wcześniej tę sprawę – powiedział "Wyborczej" Mariusz Kaźmierczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku i dodał, że Sąd w Kościerzynie wskazał na sprzeczności w opinii biegłego powołanego przez prokuratora i biegłego powołanego wcześniej. Dlatego prokuratura musi teraz uzyskać nową opinię biegłego i rozszerzyć śledztwo.
Kupił jezioro i postawił płot
W maju 2022 r. przedsiębiorca z Kościerzyny, który kupił otoczone lasami jezioro Wielkie Oczko, wybudował otaczający je szczelnie dwumetrowy płot. Wyciął przy okazji drzewa: dęby, jałowce, brzozy, jesiony i olsy, zniszczył żeremia. Jak powiedział nam już wcześniej Andrzej Penk, kierownik Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego, było to bardzo niekorzystne zjawisko. Płot ograniczył dostęp do wody nie tylko zwierzętom (jeleniom, sarnom dzikom, lisom, wydrom, borsukom, jenotom i chronionym bobrom europejskim), ale także ludziom, którzy chcieliby nad nią odpocząć.

Sprawą zajęli się kościerscy policjanci. Wszczęto postępowanie o wykroczenie z artykułu ustawy o ochronie przyrody, który zabrania realizacji przedsięwzięć o negatywnym oddziaływaniu na obszarze Natura 2000. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Kościerzynie. W międzyczasie sąd zadecydował o zmianie klasyfikacji czynu z wykroczenia na przestępstwo. Ale latem zeszłego roku Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie umorzyła dalsze postępowanie, powołując się na stwierdzenie biegłego, iż wzniesienie płotu nie spowodowało trwałego uszkodzenia komponentów środowiska...
Jak podaje "Wyborcza", Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku nie wykonała monitoringu stanu ochrony przedmiotów ochrony znajdujących się na ogrodzonym terenie, gdyż nie uzyskała na to zgody właściciela.
- RDOŚ wystąpił do Sądu Rejonowego w Kościerzynie o opinię biegłego w sprawie i na jej podstawie planował zakończyć postępowanie w pierwszym kwartale 2025 r. Poprosiliśmy o informację, czy tak się stało, ale nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi - informuje Wyborcza.
Napisz komentarz
Komentarze