Śmierć kolejnej ofiary, kobiety, potwierdziła nam Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Według nieoficjalnych informacji poszkodowana była od soboty sztucznie podtrzymywana przy życiu. Zmarła w niedzielę w godzinach popołudniowych. Wcześniej informowano o śmierci 59-letniego mężczyzny oraz 27-letniej ciężarnej kobiety. Lekarze próbowali u niej przyspieszyć akcję porodową, licząc sie z tym, że uda się uratować przynajmniej dziecko. Niestety, ono także nie przeżyło, stąd informacja o łącznie czterech ofiarach śmiertelnych.
– Cały czas trwają czynności – informuje Grażyna Wawryniuk. – Jeszcze tego samego dnia, jak doszło do wypadku, zatrzymanych zostało dwóch członków załogi Galara [w tym sternika – dop. red.]. Na razie nie zostały postawione nikomu zarzuty. Dzisiaj (9 października) nie były planowane żadne czynności, które miałyby pozwolić skierować zarzuty w tej sprawie. W poniedziałek 10 października będą podejmowane czynności i decyzje w tej sprawie, jednak trudno mi powiedzieć, o której godzinie, gdyż na jutro jest także zaplanowana sekcja zwłok.
Tak relacjonwaliśmy na żywo przebieg AKCJI RATOWNICZEJ
Przypomnijmy, 14 osób wpadło do Motławy przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w sobotę, 8 października po godzinie 15, po tym jak przewróciła się łódź. Wydobytych z toni trzeba było reanimować. Niestety, trzy osoby nie żyją, w tym ciężarna kobieta.
Do tragedii doszło w niebezpiecznej dla żeglugi strefie pracy holowników na Kanale Kaszubskim. Akcję ratunkową podjęli płetwonurkowie z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej oraz ratownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Policja, straż pożarna potwierdzają, że galar wywrócił się pod naporem silnej fali wywołanej przez śruby napędowe holownika. Znawcy tematu podkreślają, że holownik podczas pracy może wytworzyć wysoką falę, która ma siłę przewrócić małe jednostki. Kiedy pracują holowniki zatrzymują się nawet 20-metrowe katamarany, aby nie doszło do tragedii.
Postępowanie pod nadzorem prokuratury prowadzi też policja. W niedzielę z Motławy wyciągnięto łódź.
– Od wczoraj przez całą noc policjanci intensywnie pracowali nad sprawą – mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. – Przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczany jest materiał dowodowy.
Napisz komentarz
Komentarze