Podwyżki cen biletów również w Sopocie. Radni podjęli decyzję
Jak argumentował podczas sesji Krzysztof Jałoszyński, naczelnik Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Sopotu, nowe, wyższe ceny maksymalne są wprowadzane po roku od ostatniej zmiany i podyktowane jest to sytuacją gospodarczą na polskim rynku.
– Mam tu na myśli, w szczególności, wzrost hurtowej ceny paliwa, wzrost minimalnego wynagrodzenia oraz inflację. Do tego dochodzi wzrost cen energii elektrycznej, od 50 do 200 proc., co ma znaczenie w przypadku transportu trolejbusowego. Proponowane przez nas ceny stanowią górny pułap-limit dla cen ustalanych przez organizatorów transportu miejskiego. Oznacza to więc, że ceny nie mogą być wyższe niż te, które proponujemy, gdyż są to stawki maksymalne – mówił Jałoszyński.
PRZECZYTAJ TEŻ: Drożej za komunikację miejską w Gdyni
Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski powiedział natomiast, że nikt nie lubi podwyżek, a wyższe ceny biletów za komunikację miejską to ostatnia rzecz, która powinna mieć miejsce.
– Ale sytuacja jest dramatyczna. Inna byłaby rozmowa, gdyby posłowie PiS dopuścili chociaż do dyskusji o Metropolii, to byłaby szansa na dodatkowe środki na komunikację. Sąsiednie miasta również są w dramatycznej sytuacji, i to nie dlatego, że są źle zarządzane, tylko dlatego, że posłowie wprowadzili Polski Ład, który drenuje budżety samorządów – mówił podczas sesji Skwierawski.
Więcej za komunikację miejską w Sopocie. Ile zapłacimy za bilet?
Od 3 kwietnia maksymalne ceny w Sopocie to:
- bilet jednorazowy – na jeden przejazd lub 75 minut – do 6 zł (ulgowe 3 zł)
- bilet 24-godzinny – do 22 zł (ulgowe 11 zł),
- bilet miesięczny – do 90 zł (ulgowe 45 zł),
- bilet semestralny – imienny (ulgowy), na linie zwykłe, pospieszne i nocne w granicach Sopotu: 4-miesięczny do 171 zł oraz 5-miesięczny do 214 zł.
Napisz komentarz
Komentarze