„Integralia to partner w drodze, to siła w różnorodności oraz potencjał w działaniu razem” – takie jest credo fundacji.
Od początku działalności, a więc od lat dwudziestu, fundacja wspiera osoby z niepełnosprawnościami na rynku pracy – w tym celu została powołana. Zarządzanie szerzej pojętą różnorodnością niejako wzmacnia misję fundacji. Dziś w firmach, bo z nimi współpracujemy, dużo mówi się o różnorodności. Bywa, oczywiście, że jest to tylko deklaracja, ale coraz częściej widzimy, że coś pozytywnego w tym kierunku dzieje się w organizacjach.
Wyzwanie, jakie podjęła dwie dekady temu Ergo Hestia, to przełom w myśleniu. Ergo Hestia zdecydowała się na pomoc w rozwoju zawodowym osobom z niepełnosprawnościami w czasie bardzo trudnym dla zmian na rynku pracy: szalejące bezrobocie, mnóstwo osób poszukujących pracy, wielu wysoko wykwalifikowanych bezrobotnych... To była absolutnie misyjna postawa, z której możemy być dumni.
Przez te dwadzieścia lat wiele się zmieniło, ale osoby z niepełnosprawnościami wciąż napotykają na trudności w znalezieniu pracy, zaś firmy nie działają świadomie i skutecznie, aby je zatrudniać. Chcemy to zmienić.
Pomysł na fundację narodził się w Hiszpanii.
Gdy Integralia rozpoczęła działalność, była jedyną w Polsce fundacją korporacyjną, która zajęła się wsparciem na rynku pracy osób z niepełnosprawnościami. Zaoferowała im pracę w swoich strukturach, zapewniając rozwój zawodowy na stanowiskach, które wymagały kompetencji, ambicji i kreatywności. Pomysł przyszedł z Hiszpanii, gdzie przy jednej z firm ubezpieczeniowych z naszej grupy działała fundacja o podobnych wartościach. Potrzebowali pracowników do obsługi infolinii, postanowili zaangażować osoby z niepełnosprawnością ruchową. W naszej firmie pomysł ewoluował w stronę zatrudnienia pracowników także z innymi rodzajami niepełnosprawności i na wielu innych, często bardzo wymagających stanowiskach.
W ciągu 20 lat istnienia fundacja współpracowała z ponad 400 pracodawcami, którzy zdecydowali, po pierwsze – dowiedzieć się więcej, a po drugie – zatrudnić osoby z niepełnosprawnościami. Początki nie były łatwe. Nam, w Ergo Hestii, dziś wszystko wydaje się prostsze, bo mamy już spore doświadczenie. Jednak trzeba mieć na uwadze, że to jest proces, który zajmuje lata. Trudności zawsze będą, ale po to też jest nasza fundacja, by pomagać je pokonać. Te 400 firm brało udział w programach realizowanych przez fundację, to – wspierane przez fundusze unijne – szkolenia, doradztwo zawodowe dla osób z niepełnosprawnościami, pomoc w poszukiwaniu pracy…
Dziś naszym priorytetowym projektem jest program Sprawny staż. Współpracujemy przy nim z dwunastoma partnerami i liczymy, że rozwiniemy działalność. Przed nami szukanie nowych grantów i nowych programów.
Wciąż naszym polem eksperymentalnym i głównym beneficjentem jest Ergo Hestia, przede wszystkim dlatego, że ma już ugruntowaną strategię i dobre doświadczenia. Nasi menedżerowie chętnie próbują nowych aktywności, a potem z tym doświadczeniem możemy iść do wielu innych firm i im pomagać.
Ludzie, którym pomogła fundacja. Co to za historie?
To, na przykład, historia pana Janusza. Tracił wzrok i nie wyobrażał sobie, że jeszcze kiedykolwiek będzie mógł pracować zawodowo. Dzięki temu, że fundacja przygotowała go na pracę w innych warunkach i okolicznościach, pokierowała, jak się przeszkolić, z jakich programów skorzystać – podjął wyzwanie.
Wspieramy osoby, które straciły sprawność w wypadkach, nagle, ale też takie, które od dziecka żyją z niepełnosprawnością. Niedawno przygotowaliśmy film o naszym koledze, którego – używając młodzieżowego słowa roku – nazywamy Sigma. Mariusz nie ma prawej ręki, zaczynał jako student na infolinii, dziś pracuje w kontrolingu finansowym, wciąż się rozwija, osiągnął ogromny sukces. Jest ambasadorem naszej fundacji. Pomogliśmy mu znaleźć pierwszą pracę, a potem sam zadbał o własny sukces i wciąż nas zaskakuje. W dużej firmie mógł rozwinąć swój potencjał.
Często ludzie z niepełnosprawnościami nie są w stanie podejść do rekrutacji „z marszu”. Bywa, że mają kompetencje, ale brak im pewności siebie. Boją się, że nie dadzą rady, zwłaszcza w dużych międzynarodowych korporacjach. I wtedy proponujemy im wypracowany w Ergo Hestii mechanizm zatrudnienia poprzez fundację – to jest dla nich swego rodzaju inkubator. Mierzą się z wyzwaniami w firmie, a jednocześnie czują, że w razie trudności ktoś im pomoże, doradzi, doszkoli. Po krótkim czasie czują się już pewniej, zgłaszają gotowość do podjęcia kolejnych wyzwań. Stają się specjalistami, ekspertami czy menedżerami, ludźmi niezależnymi finansowo. To są nasze największe sukcesy.
Wydaje się, że dziś niepełnosprawność nie powinna być już barierą w zdobyciu pracy.
To życzeniowe myślenie. Ta niewiara, niepewność, bezradność są po dwóch stronach: pracodawcy i pracownika z niepełnosprawnością. Człowiek na wózku często nie miał szans poczuć się pełnowartościowym na rynku pracy. Sprawiały to bariery ruchowe, ograniczenia dostępności architektonicznej, ewentualna konieczność asysty. Niepewność mogła być spowodowana brakiem samodzielności działania. Jeden z gości naszej jubileuszowej gali opowiadał, że gdy do rekrutacji wysłał swoje zdjęcia na wózku, żadna z firm nie zareagowała na jego ofertę. Inna z naszych podopiecznych opowiadała, jak to w dużej firmie usłyszała, że nie będą poszerzać drzwi, by mogła do pracy wjechać wózkiem. To zresztą było wyobrażenie menedżerki tej firmy, jej przekonanie, bo w rzeczywistości nie było żadnej konieczności poszerzania drzwi.
W takich sytuacjach, mimo wysokich kwalifikacji i doświadczenia, trudno o pewność siebie. Podobne problemy nie jest łatwo zrozumieć ludziom pełnosprawnym, aktywnym na rynku pracy. Z kolei pracodawcy nie są gotowi lub nie wiedzą, jak zmierzyć się z tym wyzwaniem, a jednocześnie na sztandary wynoszą idee różnorodności, inkluzywności społecznej.
Dwie dekady działania fundacji. Punkty zwrotne?
Było ich wiele, ale, patrząc na bieżącą działalność, najważniejszym jest nasz program Sprawny staż, który prowadzimy od kilku lat. To często pierwszy dla uczestniczącej w nim firmy kontakt z osobami z niepełnosprawnością i świadoma rekrutacja. Często też uświadomienie sobie, że nie musimy się bać podjęcia tego wyzwania. Sprawny staż umożliwia nam dziś budowanie sieci z innymi firmami i pokazywanie, że ten pierwszy kontakt z osobami z niepełnosprawnościami może być nowym krokiem w rozwój firmy. Sprawny staż pozwala tego doświadczyć, przekonać się, że warto. Często po zakończeniu stażu studenckiego pracownik zostaje z firmą na stałe.
Osoby z niepełnosprawnościami często wymagają od siebie więcej. Może dlatego, że mają trudniej. Mimo to, chcą pokazać, że są tacy jak inni.
Nie stawiałabym tak śmiało tej tezy. Środowisko osób z niepełnosprawnościami jest tak zróżnicowane, jak całe społeczeństwo. Są tu i ludzie ambitni, i tacy, dla których praca jest tylko po to, by zdobyć pieniądze, a nie po to, by się rozwijać. Ale są tu i ludzie, którzy swą kreatywnością imponują nam na każdym kroku. Wreszcie i ci, którzy nie chcą ujawniać swojej niepełnosprawności w miejscu pracy.
Podczas gali urodzinowej, podsumowując 20 lat działalności fundacji, powiedziała pani, że odpowiednia determinacja pozwala przenosić góry.
Obecność w zespołach osób z niepełnosprawnościami buduje empatię. Jestem przekonana, że homogeniczne zespoły nie będą nigdy tak kreatywne jak te zróżnicowane, gdzie są starsi i młodsi, ludzie różnych płci i z różnym doświadczeniem życiowym oraz zawodowym. To dopiero daje prawdziwy efekt synergii. Razem zawsze będziemy mądrzejsi, bo mamy różne doświadczenia. To też sprawia, że możemy się rozwijać, patrzeć na naszych klientów i partnerów biznesowych z różnej perspektywy, otwierać się na nowe wyzwania. I w ten sposób przenosić góry.
Czego życzyłaby pani na święta fundacji, jej podopiecznym, a i pracodawcom?
Ciekawości, bo od tego zawsze wszystko się zaczyna. Ciekawości świata, siebie, swoich możliwości, ciekawości drugiego człowieka. Jeśli ktoś jest ciekawy tego, jak się współpracuje z osobami z niepełnosprawnościami, to ta ciekawość może dać bardzo wiele, pozwoli zbudować nową drogę rozwoju. Moje ulubione zdanie o różnorodności to: „W całej naszej pięknej różnorodności szukajmy również tego, co nas łączy”. Myślę, że to dobre motto na święta!
Informacje na temat aktywizacji osób z niepełnosprawnościami w ramach projektu Sprawny staż znajdują się na stronie internetowej: www.sprawnystaz.pl.
Napisz komentarz
Komentarze