Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Trasa Kaszubska bez kaszubskich nazw jest bezpieczniejsza? Resort odpowiada posłance

Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury umieszczenie dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim na tablicach wzdłuż Trasy Kaszubskiej może wpłynąć negatywnie na poziom bezpieczeństwa ruchu. Agnieszka Pomaska zapowiada ponowną interpelację w tej sprawie.
Trasa Kaszubska bez kaszubskich nazw jest bezpieczniejsza? Resort odpowiada posłance

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Pod koniec grudnia, kilka dni po otwarciu drogi ekspresowej S6, zwanej Trasą Kaszubską, Agnieszka Pomaska wraz z grupą innych posłów z Pomorza złożyła w Sejmie interpelację do ministra infrastruktury w sprawie odmowy zainstalowania dwujęzycznych tablic wzdłuż tej drogi. W datowanej na 30 stycznia odpowiedzi wiceminister Rafał Weber informuje, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podejmując taką decyzję kierowała się zasadami bezpieczeństwa. Dodanie kaszubskich nazw miejscowości dwukrotnie zwiększyłoby liczbę wierszy na tablicach. Mając na uwadze dopuszczalną prędkość na drodze ekspresowej S6 nie pozostanie to bez znaczenia dla czytelności oznakowania, obniżając tym samym poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego.

W połowie ubiegłego roku GDDKiA podczas rozmówe z przedstawicielami Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego obiecało, że dwujęzyczne tablice przy Trasie Kaszubskiej będą.

ZOBACZ TEŻ: Posłowie apelują do ministra w sprawie dwujęzycznych tablic na Trasie Kaszubskiej

Ministerstwo argumentuje swoją decyzję również tym, że na znakach, których dotyczy interpelacja znajdują się przede wszystkim nazwy miejsc obsługi podróżnych i nazwy węzłów drogowych, nie stanowiące nazw miejscowości, najczęściej tworzone z połączenia nazwy najbliższej miejscowości oraz kierunku geograficznego (np. Koszalin Północ, Sianów Wschód) oraz wskazują na konkretną dzielnicę miasta lub charakterystyczny obiekt w jego obrębie. W związku z tym nie ma konieczności ich tłumaczenia.

Umieszczenie dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim dwukrotnie zwiększy liczbę wierszy na znakach, co mając na uwadze dopuszczalną prędkość na drodze ekspresowej S6 nie pozostanie bez znaczenia dla czytelności oznakowania, wpływając tym samym negatywnie na poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Rafał Weber / sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury

Odpowiadając na pytanie czy odmowa zainstalowania dwujęzycznych tablic nie stoi w sprzeczności z obowiązkiem podejmowania przez organy władzy publicznej odpowiednich środków w celu wspierania języka regionalnego, jakim jest język kaszubski, wiceminister Weber stoi na stanowisku, iż z przepisu mówiącego, że nazwy w języku mniejszości mogą być używane, nie wynika, że nazwy te umieszcza się automatycznie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kaszubi oburzeni decyzją ws. braku dwujęzycznych tablic przy Trasie Kaszubskiej

Ponadto ministerstwo informowało, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z własnej inicjatywy zamontowała w Miejscu Obsługi Podróżnych Kamień (po obu stronach trasy) tablice z informacjami o regionie i kulturze kaszubskiej. Informacje podane są w języku polskim, angielskim i języku kaszubskim.

Posłanka Pomaska zapowiada złożenie ponownej interpelacji w tej sprawie, w której będzie się domagać od GDDKiA bardziej szczegółowego wyjaśnienia w jaki sposób zwiększenie liczby znaków na tablicach miałoby wpłynąć na poziom bezpieczeństwa ruchu.

Nie rozumiemy tego argumentu. Są przecież kraje, gdzie dwujęzyczne tablice to standard i nikt nie mówi, że to rodzi jakieś zagrożenie - powiedział w rozmowie z zawszepomorze.pl Jakub Wróbel z Biura Poselskiego Agnieszki Pomaski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama