Gdyby opisać krótko zbliżający się festiwal filmowy w Gdyni, to wystarczyłoby jedno słowo – bogactwo. Widz, który chciałby obejrzeć wszystkie tytuły filmowych sekcji oraz imprezy towarzyszące, musiałby dać się sklonować, i to wiele razy.
>>> 47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Program TUTAJ<<<
Oczywiście, największe emocje na tym festiwalu zawsze budzą konkurs główny i walka o Złote Lwy. Tym razem o tę statuetkę – marzenie filmowców, powalczy 20 filmów. Obok filmowych debiutantów, zobaczymy dzieła mistrzów polskiego kina, m.in. Małgorzaty Szumowskiej, Jerzego Skolimowskiego czy Wojciecha Smarzowskiego.
Na wtorkowej (6 września) konferencji festiwalu obecni byli m.in. jego dyrektor Leszek Kopeć oraz prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Dyrektor artystyczny Tomasz Kolankiewicz zapowiedział, że to będzie jeden z najciekawszych festiwali od lat. Wcześniej mówił, że tegoroczna selekcja do konkursu głównego była zarazem spełnieniem marzeń i największym koszmarem dla selekcjonera, bo tak wysokiego poziomu zgłoszonych filmów nie było od dawna.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Szumowska, Skolimowski i Smarzowski. Mistrzowie polskiego kina powalczą o Złote Lwy w Gdyni
Filmem otwarcia festiwalu będzie obraz Jacka Bławuta „Orzeł. Ostatni patrol”. To ukłon w stronę Gdyni. Bo to stąd „Orzeł” wypłynął w swoją tajemniczą i niebezpieczną misję, podczas której musiał zmierzyć się nie tylko z zagrożeniem w postaci min podwodnych, bomb głębinowych, wrogich okrętów i patrolujących teren samolotów, ale również z coraz bardziej napiętą atmosferą na pokładzie. W filmie występuje czołówka polskich aktorów m.in. Adam Woronowicz, Tomasz Ziętek, Mateusz Kościukiewicz i inni.
– To najciekawszy film wojenny, jaki powstał w ostatniej dekadzie – zachwalał Kolankiewicz.
„Orzeł. Ostatni patrol” startuje w konkursie głównym. Podobnie jako „IO”, na który czekamy z niemałymi emocjami. Jerzy Skolimowski za ten film dostał nagrodę na festiwalu filmowym w Cannes. „IO” jest także polskim kandydatem do Oscara. To niezwykle wzruszająca historia widziana oczami… osiołka.
47. FPFF w Gdyni. Konkurs Filmów Krótkometrażowych
Na bogato prezentuje się też Konkurs Filmów Krótkometrażowych. Ze 135 tytułów, które zgłoszono, wybrano 30. W tym są także filmy absolwentów Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
47. FPFF w Gdyni. Konkurs Filmów Mikrobudżetowych
W Konkursie Filmów Mikrobudżetowych zmierzy się 7 tytułów. A oceniać je będzie jury z naszym oscarowym scenografem Allanem Starskim na czele.
47. FPFF w Gdyni. Produkcje dla dzieci powalczą o Złote Lwiątka
Choć zabrzmi to paradoksalnie, sekcja Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych Gdynia Dzieciom osiągnęła pełnoletność! I filmy dla dzieci były już pokazywane. Ale po raz pierwszy odbędzie się w ramach tej sekcji konkurs, w którym o nagrodę Złotych Lwiątek im. Janusza Korczaka będzie walczyć kilka produkcji filmowych dla najmłodszej widowni i rodziców. Zwycięzcę wybierze oczywiście dziecięce jury.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Złote Lwiątka po raz pierwszy na gdyńskim festiwalu filmowym
Festiwal niebyły na 47. FPFF w Gdyni
Tego jeszcze nie było. Dwa festiwale w jednym. Pierwszy z nagrodą Złote Lwy, drugi z… symboliczną cegłą dla najlepszego filmu. Te na festiwalu niebyłym, jak go nazwano, oceniać będzie m.in. pisarka Dorota Masłowska.
40 lat temu Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni się nie odbył. Ten sam los spotkał kolejną edycję, w 1983 roku. Powodem był stan wojenny. Część filmów, które miały wtedy ubiegać się o nagrodę, wzięła udział w późniejszych konkursach, a nawet sięgnęła po najwyższe laury. W 1984 roku festiwal wygrała „Austeria” Jerzego Kawalerowicza, z kolei w 1987 roku triumfowała „Matka Królów” Janusza Zaorskiego.
Jednak część filmów nigdy się na festiwalu nie znalazła, choć niektóre na to zasługiwały. W 2022 roku w Gdyni postanowiono odczynić złe duchy stanu wojennego i w ramach performatywnej zabawy zorganizować ten niebyły festiwal z jury i nagrodą.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Będzie festiwal, którego nie było. Z cegłą jako nagrodą dla najlepszego filmu
Zobaczymy m.in. „Gry i zabawy”, które do tej pory przeleżały się na półce, być może stając się najstarszym „półkownikiem” filmowym w Polsce. Teraz będzie okazja wreszcie go zobaczyć.
47. FPFF w Gdyni. Kto otrzymał Platynowe Lwy?
Już tradycyjnie jedną z festiwalowych nagród poznajemy na długo przed rozpoczęciem festiwalu. To Platynowe Lwy. W tym roku odbierze je reżyser Filip Bajon (m.in. „Aria dla atlety”, „Kamerdyner”), którego nazwano pieszczotliwie poznańskim Fellinim.
47. FPFF. „Ania” w sekcji Filmy z Gdyni
Z ciekawostek, w sekcji Filmy z Gdyni obejrzymy premierowo dokumentalny film „Ania” o gdyńskiej aktorce Annie Przybylskiej, która odeszła w młodym wieku.
PRZECZYTAJ TEŻ: „Mama w nim taka, jaką pamiętam”. Oliwia Bieniuk o filmie opowiadającym historię Anny Przybylskiej
To tylko fragment bogatego programu 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, który rozpoczyna się w poniedziałek, 12 września i potrwa do soboty, 17 września.
Napisz komentarz
Komentarze