Jeśli są nowe piosenki, to dlaczego nie nowa płyta, tylko same koncerty. Szczególnie, że ostatni album Bielizny ukazał się w 2009 r.? - z tym pytaniem zwróciliśmy się do Jarka Janiszewskiego.
- Nowe piosenki są agresywne obyczajowo, ponieważ rzeczywistość jest twarda. Zwracamy się też z jasnym przekazem do tych, którym wydaje się, że mogą tu robić co chcą, z woli suwerena, że tak nie jest. A tym, którzy na zarzucają, że nic nie robimy, przypominam, że dwa lata temu nagraliśmy ponad dwunastominutową „Elegię dla Piotra Szczęsnego” [mężczyzny który 19.10.2017 podpalił się pod Pałacem Kultury w proteście przeciw łamaniu w Polsce zasad demokracji -red.]. Płyta na pewno się ukaże, ale – ponieważ nie mamy kontraktu z żadną wytwórnią, korporacją - wszystko robimy sami, i za wszystko sami płacimy. Dlatego najpierw musimy sobie to dobrze przeliczyć – odpowiada wokalista i autor tekstów Bielizny.
W czasie pandemii zespół Bielizna wydał własnym sumptem dvd z koncertem w klubie Parlament. Niebawem ukaże się winylowa wersja nagrań z tego występu.
- Obecnie mamy w Polsce ogromny wzrost zainteresowania płytami winylowymi. Sam jestem ich kolekcjonerem - przyznaje Janiszewski.
On sam ostatnimi czasy realizuje się też na gruncie literackim. 16 grudnia w Sopockim Spatifie wystawione zostaną jasełka według jego scenariusza, pt. „Pozdrowienia z Tel Avivu”. Niebawem na portalu polakpotrafi.pl Jarek Janiszewski rozpocznie też kolekcjonerską akcję zamawiania jego kolejnej książki. Będzie to zbiór opowiadań pt. „Bolero”, które autor określa jako „twarde historie z kosmosu”. W najbliższym czasie opowiadanie tytułowe zostanie opublikowane na profilu Janiszewskiego na FB, tak, by zamawiający nie kupowali kota w worku,
- Kto wesprze wydanie książki jakąś kwota otrzyma ode mnie egzemplarz, zapowiada Janiszewski. - Bo z moimi książkami już tak jest, że nie dostaniecie ich w żadnej dobrej księgarni, tylko bezpośrednio ode mnie – kończy lider Bielizny.
Napisz komentarz
Komentarze