Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Jacht generała Ryszarda Kuklińskiego potrzebuje pomocy

Punktualnie o godz. 12, w czwartek 21.07 fundacja Jack Strong rozpoczęła akcje ratowania jachtu, który należał do generała Ryszarda Kuklińskiego. Na stronie wspieram.to/jackstrong uruchomiona została zbiórka pieniędzy na to, by „Strażnik Poranka”, znów mógł pływać.
Jacht należący kiedyś do generała Ryszarda Kuklińskiego stoi na Ołowiance w Gdańsku (fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Niepozorny, wyraźnie ruszony zębem czasu jacht, stoi na gdańskiej Ołowiance. Nawet trudno go zobaczyć, ale jest i czeka na pomoc, bo to kawał historii. - Został zbudowany jako prototyp jachtu Opal w stoczni im. Josepha Conrada w Gdańsku w 1965 roku – przypomina prezes fundacji Leszek Pochroń-Frankowski. Brał udział w rejsach, misjach, szkoleniach i dziś wymaga odbudowany. Do akcji ratowania jachtu Ryszarda Kuklińskiego zaangażowali się licznie przedstawiciele świata nauki, kultury i sportu. Ambasadorem tego projektu są m.in. prof. Norman Davies, kpt. Roman Paszke, kpt. Joanna Pajkowska, piosenkarka Natalia Przybysz, podróżniczka i himalaistka Miłka Raulin. Dołączają do nas kolejne osoby. Jest z nami kp. Jerzy Jaszczuk, który odpowiadał za odbudowę jachtu „Generał Zaruski”. Chcemy z jego wiedzy skorzystać w naszym projekcie – dodaje Leszek Pochroń-Frankowski. Po odbudowie jachtu będzie można na nim prowadzić szkolenia dla dzieci i młodzieży.

Reklama

PRZECZYTAJ TAKŻE Gdańska stocznia pokazała najnowszy jacht żaglowy

Zdaniem prezesa fundacji, remont „Strażnika Poranka” potrwa około dwóch lat. - Czeka nas dość trudna praca szkutnicza, więc cieszymy się, że wykona ją ta sama stocznia, w której ta łódź powstała – dodaje szef fundacji.

W pierwszym etapie zbiórki fundacja chciałaby zebrać właśnie na prace szkutnicze milion złotych. Będą nagrody dla darczyńców, jak np. kartka z pierwszego rejsu po wodowaniu, lub swoje imię i nazwisko na kadłubie.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Jacht Strażnik Poranka

Strażnik Poranka  to jacht, na którym Ryszard Kukliński pływał jako wice komandor i komandor Klubu Żeglarskiego Garnizonu Warszawskiego, potem go kupił, a po powrocie do Polski, kiedy go odzyskał, przekazał jednostkę na cele szkoleniowe dla dzieci i młodzieży.

Cały remont jachtu podzielony jest na etapy. Po tym szkutniczym, nastąpi kolejny, droższy i bardziej skomplikowany, bo kosztujący ok. 1,5 miliona złotych. Odbudowa jachtu zatem to prawie 2,5 miliona złotych.

- W nocy z czwartku na piątek powstanie specjalna konstrukcja, czyli pawilon, w którym ten jacht zostanie zamknięty, ale będzie można go oglądać – dodał prezes fundacji Jack Strong.

PRZECZYTAJ TAKŻE Poszukiwani uczestnicy historycznego rejsu Daru Pomorza z 1972 roku

Generał Ryszard Kukliński jest uznawany za jednego z największych bohaterów polsko – amerykańskich. Działania, które prowadził w latach 70. i 80. wielu historyków uważa za najważniejszą misją wywiadowczą w całym okresie „zimnej wojny”. Z uwagi na polityczno-militarne konsekwencje jego służby, był on jednym z najważniejszych agentów wywiadu USA w ubiegłym wieku. To Jack Strong, czyli generał Kukliński przemycił dokumenty Związku Radzieckiego i prawdopodobnie uchronił nas przed wybuchem III wojny światowej. Co ciekawe, fascynująca część jego szpiegowskiej działalności odbywała się na jachtach. Jednym z nich jest właśnie „Strażnik Poranka”, wyjątkowa łódź generała Kuklińskiego, która teraz potrzebuje pomocy.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaZiaja włosy rosinna pielęgnacja
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja