AKTUALIZACJA ŚRODA GODZ. 13.
Komenda Powiatowa Policji w Pruszczu Gdańskim informuje, że już w nocy z wtorku na środę, krótko po godzinie 22 mieszkańcy ewakuowani wcześniej z bloku na osiedlu Olszewskiego mogli powrócić do swych mieszkań. Pomieszczenia budynku dokładnie sprawdzono, przedmioty uznane za potencjalnie niebezpieczne zostały zabezpieczone i przekazane do szczegółowej analizy. Policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, pod nadzorem prokuratury. Nadal nie ujawniono, jakie materiały czy przedmioty znaleziono w budynku. Jak podaje mł. asp. Karol Kościuk, oficer prasowy KPP Pruszcz Gdański, nikt w tej sprawie jak dotąd nie został zatrzymany, nikomu nie postawiono też żadnych zarzutów.
Jak informuje mł. asp. Karol Kościuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, w godzinach popołudniowych kilkanaście osób zostało ewakuowanych po ujawnieniu materiałów niebezpiecznych w tym budynku. Nadal trwają czynności prowadzone przez policjantów - nasz rozmówca nie określił jakiego rodzaju materiały znaleziono i na czym polegają działania ze strony funkcjonariuszy.
CZYTAJ TEŻ: Sąsiedzi usłyszeli wystrzał z broni. Kontrterroryści weszli siłowo do mieszkania w Gdańsku
Ewakuowani mieszkańcy nadal nie mogą powrócić do swojego domu i nie można w tej chwili przewidzieć, kiedy to nastąpi.
- Działania policjantów mogą potrwać nawet kilka godzin - mówi mł. asp. Karol Kościuk.
Jak się dowiedzieliśmy, władze Pruszcza Gdańskiego umożliwiły ewakuowanym schronienie w pobliskiej szkole, gdzie mogą liczyć też na gorące napoje. Część ludzi wybrało tymczasowe schronienie u rodzin lub znajomych.
Nie było konieczności ewakuowania innych budynków w pobliżu - choć policja nie ujawnia rodzaju wykrytych materiałów niebezpiecznych, zapewnia że nie ma zagrożenia poza tym jednym blokiem mieszkalnym.
Napisz komentarz
Komentarze