W niedzielę w południe dwaj mężczyźni chcieli podjechać pociągiem SKM ze stacji Wejherowo Śmiechowo do stacji Wejherowo. To zaledwie dwa przystanki i trzy minuty drogi. Problem jednak w tym, iż nie mieli ważnych biletów, o które poprosił ich sprawdzający bilety kierownik pociągu. Mężczyźni zareagowali bardzo agresywnie, kierownik odstąpił więc od dalszych czynności. Jednak pasażerowie na gapę nie odpuścili. Na stacji końcowej Wejherowo podeszli jeszcze do kolejarza i brutalnie go pobili i skopali. Nawet wtedy, gdy już się przewrócił i leżał na ziemi. Nikt nie zareagował, a mężczyźni uciekli.
- Dzięki intensywnej pracy i dobremu rozpoznaniu policjanci z Wejherowa zatrzymali dwóch agresywnych mężczyzn w wieku 44 i 31 lat, którzy podejrzewani są o pobicie kierownika pociągu SKM, do którego doszło w Wejherowie. Zatrzymani to mieszkańcy Wejherowa – informują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Teraz mężczyźni ci będą tłumaczyć się przed prokuratorem. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz czynna napaść na niego są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3, w przypadku poważniejszych skutków nawet do lat 10 więzienia.
- Jest to skandaliczny akt bandytyzmu, który zasługuje na najwyższe potępienie i nie może pozostać bez surowych konsekwencji. Tego typu ataki na funkcjonariuszy publicznych, bo do takich należą kierownicy pociągów, są niedopuszczalne i muszą spotkać się ze zdecydowaną reakcją organów ścigania - ocenia spółka PKP SKM.
Napisz komentarz
Komentarze