policja wejherowo

Dwaj mężczyźni, którzy w niedzielę brutalnie pobili kierownika pociągu na stacji SKM w Wejherowie są już w rękach policji. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Wejherowa w wieku 31 i 44 lat.

Na jednym z osiedli w Wejherowie 47-letnia kobieta uderzyła swoją 8-letnią córkę drewnianym młotkiem kuchennym. Na szczęście, życiu dziewczynki nic nie zagraża. Jej matka usłyszała już zarzuty.

28 zarzutów usłyszał 17-latek, który w nocy z soboty na niedzielę, 8 na 9 lutego, zniszczył w Rumi 40 samochodów. Straty wynikające z uszkodzeń wstępnie wyceniono na 75 tys. zł. Młody mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.

Dron z termowizją pomógł policjantom z Wejherowa zatrzymać 38-latka, który uciekł z miejsca policyjnej kontroli. Po wjechaniu w drogę leśną, mężczyzna porzucił pojazd i uciekał pieszo przez mokradła. W ustaleniu miejsca gdzie przebywał pomogły dane z drona. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie.

45-letni mężczyzna odbywał karę w systemie dozoru elektronicznego, ale nie przeszkadzało mu to trzymć w garażu kilogramów narkotyków. Policjanci wspólnie ze strażą graniczną zabezpieczyli na terenie powiatu wejherowskiego 18 kilogramów amfetaminy, marihuany i kokainy o łącznej czarnorynkowej wartości prawie miliona złotych

Martwy mężczyzna został znaleziony niedzielnym popołudniem w jednym z mieszkań na terenie Rumi. Prawdopodobnie doszło do śmiertelnego zatrucia czadem, czyli tlenkiem węgla. Policjanci prowadzą dochodzenie dla wyjaśnienia wszystkich okoliczności tragicznego zdarzenia.

Policjanci z Wejherowa zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy namalowali nazistowskie symbole na trzech budynkach. 24- i 28-latek usłyszeli zarzuty dotyczące propagowania totalitarnego ustroju państwa oraz uszkodzenia mienia. Grozi im do 5 lat więzienia.

Mamy nadzieję, że te przykłady spowodują, iż seniorzy z Pomorza nie będą tak łatwowierni i po raz kolejny nie dadzą się oszukać. A tylko w dwóch przypadkach, tym razem z powiatu wejherowskiego, dwie kobiety straciły prawie 1 mln złotych!

38-letnia kobieta z okolic Wejherowa wybrała się do lasu z 9-letnią córką. Problem w tym, że miała prawie 3 promile alkoholu. Nic dziwnego, że straciła orientację. Na nogi postawiono policjantów i strażaków.

Mocno musieli być zdumieni kierowcy samochodów podążających w niedzielny poranek drogą krajową nr 6 w powiecie wejherowskim, kiedy zobaczyli na szosie galopującego konia. Rumak z rozwianą grzywą nie miał na sobie końskiego rzędu, tym bardziej jeźdźca. Wystraszony koń stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu, również dla siebie. Policjanci z Wejherowa podjęli się niecodziennej interwencji, zabezpieczyli i uspokoili konia, po czym rozpoczęli poszukiwania właściciela.

Był skrajnie zaniedbany, niedożywiony i poraniony. Pies został odebrany 25-latce z powiatu wejherowskiego, a policjanci zamierzają przedstawić właścicielce zarzut znęcania się nad zwierzęciem.

Stracił prawo jazdy, a teraz grozi mu jeszcze do 3 lat więzienia i przepadek samochodu, którym przyjechał odebrać dzieci ze szkoły. A wszystko dlatego, że wsiadł za kółko, mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.