Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Waldemar Bonkowski wraca na wolność. Sąd zgodził się na dozór elektroniczny

Po niemal 2 miesiącach spędzonych za kratami po zatrzymaniu na początku lipca 2024 roku, były senator z Pomorza, Waldemar Bonkowski może opuścić mury aresztu śledczego, by resztę kary odbyć w systemie dozoru elektronicznego. Taką decyzję w związku z karą 3 miesięcy więzienia orzeczoną za śmierć psa, jakiego były polityk ciągnął za samochodem kilka lat wcześniej, podjął we wtorek, 27 sierpnia gdański sąd.
Waldemar Bonkowski
Waldemar Bonkowski (w środku) wchodzący na jedną z rozpraw z adwokatem Jackiem Potulskim. Na pierwszym planie mec. Monika Kucznier

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Sąd zabiera głos - aktualizacja, godz. 14.50:

Otrzymaliśmy obszerną informację na temat sprawy z gdańskiego sądu.

- W dniu 5 lipca br. skazany Waldemar B. rozpoczął odbywanie kary 3 miesięcy pozbawienia wolności w jednostce penitencjarnej, a termin jej zakończenia upływałby z dniem 3 października bieżącego roku. W dniu 27 sierpnia 2024 r. sąd penitencjarny przychylił się do wniosku skazanego i zezwolił na odbywanie reszty kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego - tłumaczy sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

I dodaje: - Sąd wskazał, że skazany odbył ponad połowę orzeczonej kary, uiścił nawiązkę w kwocie 20.000 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, a do wykonania pozostaje jeszcze kara roku ograniczenia wolności w wymiarze 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Nadto skazany nie był wcześniej karany i nie toczy się przeciwko niemu nowe postępowanie karne, jest osobą o ustabilizowanej sytuacji życiowej, zawodowej, prowadzącą gospodarstwo rolne i udzielającą się w lokalnej społeczności. W ocenie Sądu popełnione przestępstwo w 2021 r. miało charakter incydentalny w jego życiu. Sad ocenił, że powyższe okoliczności świadczą, iż skazany nie jest osobą wysoce zdemoralizowaną i nie stwarza zagrożenia dla porządku prawnego, a dotychczasowa postawa i zachowanie skazanego przemawiają za odbyciem przez niego pozostałej części kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Postanowienie jest nieprawomocne, ale natychmiast wykonalne. Prokurator nie zgłosił sprzeciwu co do udzielenie zezwolenia na odbywanie kary w systemie elektronicznym.  Zostały już wydane stosowne nakazy zwolnienia skazanego, który następnie w terminie 24 godzin jest zobowiązany zgłosić do odpowiedniej jednostki monitorującej gotowość wykonania kary w systemie elektronicznym.

***

Wcześniej pisaliśmy:

Waldemar Bonkowski wyszedł z aresztu. Jest zgoda sądu na dozór elektroniczny

Waldemar Bonkowski (wyraził zgodę na publikację wizerunku oraz danych osobowych – przyp. red.), były pomorski senator Prawa i Sprawiedliwości został zatrzymany 5 lipca przez policję na parkingu obok sądu w Gdańsku. Wcześniej był poszukiwany listem gończym, bo prawomocnym wyrokiem skazany został na 3 miesiące pozbawienia wolności za śmierć psa, którego ciągnął za samochodem. Warto dodać, że sąd nie uwzględnił jednak wniosku o wstrzymanie do tego czasu wykonania kary, dlatego policja została zobowiązana do doprowadzenia go do zakładu karnego. Do zatrzymania doszło tuż przed rozpatrzeniem wniosku o zamianę bezwzględnego więzienia na dozór elektroniczny. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Były senator Waldemar Bonkowski zatrzymany przez policję na sądowym parkingu

Wcześniej, w kwietniu 2024 r. wobec tego byłego polityka Prawa i Sprawiedliwości zapadł prawomocny wyrok. Sprawa karna dotyczyła nie aktywności politycznej, ale sytuacji z 30 marca 2021 roku, którą prokuratura uznała za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem [to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do lat 5 – red.]. Chodziło o nagranie zarejestrowane 30 marca 2021 r., na którym auto Waldemara Bonkowskiego ciągnie przywiązaną do haka holowniczego samochodu suczkę - Zoję. Zwierzę początkowo podążało za autem, jednak w pewnym momencie przestało dotrzymywać mu kroku i było ciągnięte po jezdni, wskutek czego poniosło śmierć. Skazany ostatecznie na trzy miesiące bezwzględnego więzienia, 1 rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie, a także konieczność zapłaty za postępowanie w obu instancjach oraz zakaz posiadania psów na 5 lat, tłumaczył że próbował w ten sposób sprowadzić zwierzę, które uciekło, do gospodarstwa, a chorując wówczas na COVID-19, nie miał siły by włożyć psa do auta. 

- Nie ukrywam się, bo nie jestem pospolitym przestępcą, żebym się ukrywał. Mam wyznaczony termin rozprawy w sprawie dozoru elektronicznego, na którą zostałem wezwany za dwa tygodnie i stawię się na tej rozprawie. Jak zapadnie decyzja sądu, że nie dostanę dozoru elektronicznego to dostosuję się do tej decyzji albo dostanę te tak zwane bransoletki, albo pójdę te 3 miesiące odsiedzieć – zapowiadał Waldemar Bonkowski w czerwcu. 

We wtorek, 27 sierpnia 2024 roku, bo do tego dnia Sąd Penitencjarny odroczył, początkowo planowane na pierwsze dni lipca, posiedzenie, zapadła decyzja dotycząca odbywania przez b. senatora kary pozbawienia wolności w miejscu zamieszkania, w systemie nadzoru za pomocą specjalnej opaski.

Pełnomocniczka Waldemara Bonkowskiego w rozmowie z Zawszepomorze.pl potwierdziła takie sądowe rozstrzygnięcie.

- Sąd przychylił się do naszego wniosku. Uznał, że zachodzą warunki do udzielenia dozoru elektronicznego, kara spełni swoje cele wykonywana w tym systemie i nie ma w tej kwestii przesłanek negatywnych - powiedziała adwokat Monika Kucznier, która po godz. 12, 27 sierpnia wskazała, że jej klient został już zwolniony z izolacji za kratami.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wróżbita 27.08.2024 17:22
Komentarz zablokowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama