Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wielki wiec solidarności z Ukrainą! Tłumy pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców

- Za nami 365 dni bólu i łez, ale też 365 dni odwagi i determinacji, by bronić kraju i niespotykanej wcześniej jedności wszystkich Ukraińców. Za nami 365 dni tragedii i mroku, ale również 365 dni nieprzerwanej, najmocniejszej, jaka może być, solidarności ludzi wolnego świata z Ukrainą – mówiła na wielotysięcznym wiecu Solidarności z Ukrainą pod pomnikiem Poległych Stoczniowców wiceambasadorka tego kraju Olena Tsybukh. Manifestacja pod niebiesko-żółtymi i biało-czerwonymi flagami była największym na Pomorzu wydarzeniem upamiętniającym rocznicę rosyjskiej agresji na wschodniego sąsiada Polski.
Wielki wiec solidarności z Ukrainą! Tłumy pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

- Mir, peace, pokój; pokoju trzeba żołnierzom na froncie; pokoju trzeba rozdzielonym rodzinom; pokoju trzeba nam wszystkim: całemu światu. Od aneksji Krymu minęło 9 lat, od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę 12 miesięcy. Odwaga, waleczność i niezłomność bohaterskich Ukrainek i Ukraińców są godne najwyższego szacunku. Nie wymienimy imion wszystkich poległych. Zabraknie łez by opłakać wszystkich zabitych cywilów, zgwałcone kobiety i osierocone dzieci. Brak też słów aby potępić zło, jakie niesie agresor. Możemy dać jednak ludziom dotkniętym cierpieniem nadzieję - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która zaznaczyła, że Europa zdała egzamin z solidarności, a gdańszczanie są szczodrzy. - Siostry i bracia Ukraińcy, nie zostawimy was samych – zadeklarowała.

Wcześniej Chór Opery Bałtyckiej odśpiewał fragmenty hymnów Polski i Ukrainy. 

 

ZOBACZ TEŻ: Rok po agresji Rosji na Ukrainę. "Strach pomyśleć, ile dzieci zginęło"

Wielki Europejski Wiec Solidarności z Ukrainą, na którym pojawiły się setki gdańszczan i mieszkańców Pomorza – w tym Ukrainek i Ukraińców, był największym wydarzeniem towarzyszącym smutnej rocznicy rosyjskiego natarcia. Wystąpienia obywatelek Ukrainy oraz samorządowców i oficjeli przeplatane były występami chórzystów oraz rapera Skofki. Natomiast wyrazom międzynarodowej solidarności towarzyszyło jasne wskazywanie sprawcy tragedii: Władimira Putina.

- Władca Kremla, który jest terrorystą numer jeden na świecie, wydaje codziennie rozkazy wystrzeliwania rakiet na ludzi i infrastrukturę strategiczną Ukrainy. Wycie syren alarmów przeciwlotniczych stało się codziennością dla Ukraińców. Dzisiaj za nami 365 dni bólu i łez, ale też 365 dni odwagi i determinacji by bronić kraju i niespotykanej wcześniej jedności wszystkich Ukraińców. Dzisiaj za nami 365 dni tragedii i mroku, ale również 365 dni nieprzerwanej, najmocniejszej, jaka może być, solidarności ludzi wolnego świata z Ukrainą. Wszyscy pamiętamy, jak drodzy Polacy, zanim otrząsnęli się z szoku już otworzyli szeroko swoje serca i domy dla Ukraińców – mówiła wiceambasador Ukrainy w Polsce Olena Tsybukh, odczytując list ambasadora Ukrainy w RP i przekazała podziękowania dla Trójmiasta oraz całego Pomorza. - Zawsze będziemy pamiętać i dziękować za tak solidarną postawę – zastrzegła, apelując o walkę z rosyjską propagandą i o wsparcie jej kraju sprzętem wojskowym oraz o stworzenie międzynarodowego trybunału sprawiedliwości do rozliczenia zbrodni.

POLECAMY TAKŻE: Yaroslav Shemet: Dziś muzyka jest jak modlitwa, modlitwa za Ukrainę

Przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów, Vasco Cordeiro, na wstępie przeprosił, że nie znając polskiego swe przemówienie wygłosi w języku angielskim, ale określił go jako „język przyjaźni”.

- Jesteśmy z wami, bez względu na to, co się z tym będzie wiązać. Nieważne jak długo to będzie trwać, nie jesteście sami – podkreślił zwracając się do Ukraińców i zebranych pod pomnikiem Poległych Stoczniowców.

Prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek wspominał 24 lutego 2022, gdy Federacja Rosyjska natarła z całą siłą na Ukrainę i konsekwencje ataku: - Mordowane kobiety i dzieci, rozbite domy, Bucza, Irpień – obraz niezwykłej tragedii, ale z drugiej strony, od pierwszego dnia byliśmy też świadkami niezwykłej siły, determinacji i odwagi ukraińskiego żołnierza. Cały świat z podziwem patrzył jak żołnierz ukraiński; na początku bez specjalnego uzbrojenia, ale z wielką determinacją, odwagą, niezwykłym patriotyzmem, walczył o swój dom, o swoją ojczyznę, o Ukrainę, ale też walczył za nas – za wolność i demokrację. Walczył ze zdemoralizowanymi żołnierzami rosyjskimi, niesionymi rozkazami chorego na imperialną chorobę, swojego przywódcy - mówił. Jednocześnie zwrócił uwagę na olbrzymią solidarność, jaką w zaistniałej sytuacji wykazali Polacy. - Wiem, że Ukraina wygra tę wojnę – zastrzegł.

- Nikt na świecie nie wierzył, że tak tragiczne wydarzenia mogą się dziać tuż obok nas. Że tuż obok nas będą spadały bomby na przedszkola i na szkoły; że będziemy świadkami zbrodni przeciwko ludzkości. To się stało i to się dzieje, ale mierzymy się z tym i walczymy z tym razem, bo zbudowaliśmy niezwykłą wspólnotę – przekonywała Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. - W Sopocie Centrum Wsparcia Ukrainy jest sercem miasta. Znają je wszyscy i teraz ta cała wspólnota – wspólnota sopocian, gdańszczan, Pomorzan, ale także wspólnota polska, europejska i światowa wierzy w to, że Ukraina zwycięży i będzie wolna. Sława Ukrainie! - zakończyła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Śnię o wojnie i przyjaciołach, potem wstaję i walczę


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama