O muzyce nade wszystko. Opole: między stolicą a zapyziałym zaściankiem
Popularny krytyk muzyczny Jerzy Waldorff, którego publikacje wywierały wpływ na życie muzyczne w Polsce w latach 1939-1999, czyli przez lat sześćdziesiąt, określił Opole, gdzie od sześćdziesięciu lat odbywają się festiwale, mianem stolicy polskiej piosenki. Zarówno koincydencja (i tu, i tam sześćdziesiąt), jak samo dumne miano wywołały u mnie gorzkie refleksje, po pierwszym koncercie festiwalowym w piątek 9 czerwca, zatytułowanym „Od Opola do Opola”. Jakże łatwo utracić dobre imię, w roku jubileuszu, i z pozycji stolicy trafić do kategorii zapyziałego zaścianka! Piątkowy koncert, a jakże, wspomnieniowy, był bowiem jednym pasmem kompromitacji, niekompetencji i braku pomysłu na formę.
17.06.2023 06:00