Sytuacja pokazuje, że żyjemy w czasach wielkiej zmiany – klimatycznej, kulturowej i politycznej. Trudno za taką dynamiką nadążyć. Feliks Falk, znany reżyser, scenarzysta i pisarz, w rozmowie z naszym publicystą mów wprost, że przestał rozumieć to, co się dzieje w polskiej polityce.
Trudno się z tym nie zgodzić. Ja wciąż nie rozumiem, dlaczego rząd polski do tej pory nie wypełnił zobowiązań, które sam zaakceptował, a Polacy wciąż nie mogą korzystać z miliardów euro z UE przeznaczonych na Krajowy Plan Odbudowy.
Nie rozumiem, jak sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mogą w ogóle nie orzekać, a mimo to brać sowite wynagrodzenie. Po kryzysie zbożowym, polskich rolników dotykają kolejne kryzysy: drobiowy, jajczarski, owoców miękkich. W wypowiedzi dla TVN24 Jacek Piechota, były minister gospodarki, a obecnie prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej stwierdził, że po stronie rządu brakuje partnerskiej rozmowy, która służyłaby wyprzedzaniu działań, przed nastaniem problemów.
Mam wrażenie, że prace rządu całkowicie podporządkowane są politycznemu interesowi partii. A ten często jest w kontrze do oczekiwań społecznych. W przestrzeni publicznej politycy PiS, co rusz, wrzucają nowe pomysły, mające poprawić ich sondaże, a te są dla nich coraz mniej łaskawe.
Mariusz Szmidka / redaktor naczelny „Zawsze Pomorze”
Ostatni sondaż wykonany przez CBOS, pokazuje spadek notowań PiS od czerwca, o 4 punkty procentowe. Obecnie na tę partię zamierza głosować 29 proc. wyborców. Na KO – 28 proc. Jak analizuje CBOS, mimo że notowania KO wzrosły tylko o jeden punkt, to „poziom poparcia dla Koalicji Obywatelskiej jest obecnie najwyższy w badaniach CBOS, a więc od sierpnia 2019 roku”. I może dlatego Donald Tusk idzie za ciosem i już zapowiedział 1 października kolejny marsz – tym razem miliona serc.
Z kolei "Rzeczpospolita" kilka dni temu opublikowała sondaż IBRiS, w którym zapytano ankietowanych, na które z ugrupowań zagłosowaliby w wyborach do Sejmu. 33,4 proc. badanych swój głos oddałoby na Zjednoczoną Prawicę. Zaś na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 26,2 proc. badanych. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja z głosami 12,2 proc. badanych. Na Lewicę i Partię Razem swój głos oddałoby 10,7 proc. respondentów, a na Trzecią Drogę - 10,8 proc. ankietowanych. "Opozycja – Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga – razem nie zdobyłaby większości w Sejmie. Głosować chce prawie połowa (46,8 proc.) respondentów" - wskazuje "Rzeczpospolita".
To pokazuje, że sytuacja jest dynamiczna. I nic jeszcze nie jest przesądzone. Istotne jest wszystko to, co przekażą liderzy i przedstawiciele poszczególnych partii w najbliższych tygodniach podczas spotkań z mieszkańcami.
Mariusz Szmidka / redaktor naczelny „Zawsze Pomorze”
To pokazuje, że sytuacja jest dynamiczna. I nic jeszcze nie jest przesądzone. Istotne jest wszystko to, co przekażą liderzy i przedstawiciele poszczególnych partii w najbliższych tygodniach podczas spotkań z mieszkańcami.
Ale do wyborów pozostało niemal trzy miesiące, a w polityce to bardzo długi okres, w którym wiele może się jeszcze zmienić.
PiS wciąż szuka tematów, tricków i narracji, które odwróciłyby te niekorzystne dla nich tendencje. Teraz zapowiadają przeprowadzenie w dniu wyborów referendum ws. migrantów, a może też ws. reparacji wojennych od Niemców. Ale konkretów brak. Pewnie ostateczna decyzja wynikać będzie z badań opinii społecznej.
Najgorsze w obecnej polityce jest to, że dominują w niej negatywne emocje, straszenie wyborców różnymi zagrożeniami, dzielenie ludzi na lepszych i gorszych, ale też populistyczne obietnice, za które płacić będą następne pokolenia. Dokąd to zmierza polska polityka?
Napisz komentarz
Komentarze