Ogień pojawił się w czwartek około godziny 22 w budynku wielorodzinnym przy ul. Koszykowej, w dzielnicy Piaski w Malborku. To stary dom, wybudowany jeszcze w roku 1910, zajmowany przez siedem rodzin. Jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych większość mieszkańców - 23 osoby, ewakuowało się na zewnątrz. Jeden człowiek wymagał pomocy medycznej - 75-letni mężczyzna został odwieziony do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Pożar przyniósł niestety tragiczne skutki. Podczas przeszukiwania pogorzeliska strażacy znaleźli zwłoki 62-letniego mężczyzny. Akcja gaśnicza trwała długo. Pierwsze działania zakończono około godziny 2.30, lecz wczesnym piątkowym rankiem strażacy musieli powrócić na ul. Koszykową, ponieważ ogień pojawił się ponownie. W akcji ratowniczej uczestniczyły zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Malborku, jednostek OSP w Miłoradzu, Stogach, Lipince, Nowym Stawie, wsparcia udzielali też strażacy z Wojskowej Straży Pożarnej 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Ponieważ doszło do śmierci człowieka, natychmiast policjanci podjęli dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Tym bardziej, że ewakuowani mieszkańcy już na miejscu informowali o możliwości celowego podpalenia domu. Potwierdza to komunikat malborskiej Komendy Powiatowej Policji.
- Wczoraj około godziny 22 dyżurny malborskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze budynku wielorodzinnego w Malborku na ul. Koszykowej. Na miejsce skierował funkcjonariuszy, którzy wstępnie ustalili, że mogło dojść do podpalenia budynku. W wyniku pożaru ewakuowano kilkanaście osób znajdujących się w budynku. Jedna osoba tj. 75-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala za pomocą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z płonącego budynku strażacy wydobyli także zwłoki 62-letniego mężczyzny. Mundurowi zatrzymali dwie osoby, które mogą mieć związek z tym zdarzeniem. Policjanci cały czas pracują na miejscu, zbierają materiał dowodowy i zabezpieczają miejsce do czasu wykonania wszystkich czynności - podaje st. sierż. Martyna Orzeł, oficer prasowy KPP Malbork.
Stary budynek nie nadaje się do tego, by mieszkańcy mogli już tam powrócić. Jak informuje malborski samorząd, służby miejskie podjęły niezbędne działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa oraz wsparcia dla poszkodowanych. Organizowane są mieszkania zastępcze dla wszystkich rodzin, które straciły dach nad głową. Z poszkodowanymi kontaktują się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Priorytetem władz jest zapewnienie rodzinom nie tylko bezpiecznego miejsca do życia, ale również pomocy rzeczowej i finansowej. Miasto nie zostawi nikogo bez pomocy - informuje malborski magistrat.
Napisz komentarz
Komentarze