Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie 500+ ani 800+. Tu możesz dostać nawet 1200 zł „becikowego”. Za psa

Bobik, Kuba, Teddy czekają na nowy dom. Dla ich nowego pana przewidziano specjalne... „becikowe”. W gminie Chojnice, która jako pierwsza w Polsce wprowadziła przed laty „psie becikowe” z dnia na dzień znów przybywa bezpańskich psów. Okazuje się, że to znany w gminie proceder, że w czasie długich letnich weekendów oraz przed wakacjami czworonogi lądują na ulicy. Często też to efekt znudzenia się zwierzęciem, które trafiło do rodziny kilka miesięcy wcześniej np. na święta. I dlatego dla nowych właścicieli cały czas czeka finansowe wsparcie za przygarnięcie czworonoga.
Nie 500+ ani 800+. Tu możesz dostać nawet 1200 zł „becikowego”. Za psa
Wójt Zbigniew Szczepański pokazuje zdjęcia ostatnich psów, które zostały znalezione na terenie gminy Chojnice i są do adopcji

Autor: fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Jeszcze na początku kwietnia w chojnickim Schronisku dla Zwierząt „Przytulisko” znajdowało się siedem psów „pochodzących” z terenu gminy Chojnice. Natomiast obecnie, w połowie maja, jest już ich tam dokładnie cztery razy więcej. Skąd tak nagły wzrost?

Niestety, to smutny proceder, który powraca do nas każdego roku jak bumerang. Ludzie na długi weekend lub przed wakacjami często porzucają swoje psy na pastwę losu, bo kolidują one z ich planami np. wyjazdowymi. Często są to również tzw. psy poświąteczne, które otrzymały dzieci na święta, a teraz z różnych względów są gdzieś porzucane – mówi zastępca wójta gminy Chojnice Janusz Szczepański.

"Psie becikowe" w gminie Chojnice

Dlatego w gminie Chojnice, ze względów ekonomicznych, ale też humanitarnych, kontynuowany jest program dopłaty do adopcji psów.

Byliśmy pierwszą gminą w Polsce, która wprowadziła ten program i za naszym przykładem poszło później wiele innych samorządów – wspomina wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.

Na czym polega ten program? Chętni zabierają psa ze schroniska i otrzymują za to z gminy Chojnice w formie rekompensaty 1200 zł na pokrycie kosztów związanych z przyjęciem do siebie czworonoga. Rekompensata dotyczy kosztów poniesionych m.in. na zabiegi weterynaryjne, budowę kojca, zakup budy, karmy, akcesoriów dla psa np.: miski, obroży, smyczy oraz na pozostałe wydatki związane z utrzymaniem zwierzęcia. Wydatki muszą być udokumentowane w postaci imiennych rachunków lub faktur dostarczonych do urzędu w ciągu sześciu miesięcy od momentu podpisania umowy adopcyjnej z gminą. Jeśli pies jest już po serii zabiegów weterynaryjnych to o kwotę tych świadczeń zostanie pomniejszone „psie becikowe”. Jedna rodzina może maksymalnie „adoptować” trzy psy.

Niestety, to smutny proceder, który powraca do nas każdego roku jak bumerang. Ludzie na długi weekend lub przed wakacjami często porzucają swoje psy na pastwę losu, bo kolidują one z ich planami np. wyjazdowymi. Często są to również tzw. psy poświąteczne, które otrzymały dzieci na święta, a teraz z różnych względów są gdzieś porzucane

Janusz Szczepański / zastępca wójta gminy Chojnice

Kilkanaście lat temu, gdy program wchodził w życie, gmina refundowała 500 zł za psa. Przez lata kwota ta urosła już do 1200 zł. Jednak nie każdy, kto przygarnie psa z Przytuliska otrzyma te kwotę. Ważne jest pochodzenie” zwierzęcia.

Taką mamy umowę ze schroniskiem, że nie chcemy dzielić psów na te z miasta i z gminy. Dopiero gdy dana osoba czy dana rodzina zdecydują się na konkretnego psa, to dowiadują się, czy jest on z gminy i nowemu właścicielowi przysługuje ten bonus 1200 zł. Chcemy uniknąć sytuacji, że ktoś chciałby zabrać zwierzę tylko ze względów materialnych – podkreśla wójt Szczepański.

Gmina Chojnice płaci za adopcję psów

W 2022 roku z opcji „psiego becikowego” skorzystało w sumie jedenaście rodzin. Gmina Chojnice wypłaciła im w sumie blisko 11 tys. zł. Rok wcześniej kwota ta wyniosła 9,5 tys. zł. Co ciekawe, większość rodzin biorących „gminne psy” to nie mieszkańcy gminy Chojnice. W programie nie ma bowiem żadnych warunków terytorialnych.

W gminie Chojnice zachęcają do adopcji, podkreślając, że w tym przypadku nie tylko aspekt ekonomiczny jest ważny, ale i humanitarny. Sam przed laty również adoptowałem w ten sposób psa ze schroniska – przyznaje zastępca wójta Janusz Szczepański i zachęca do tego również i innych.

A patrząc na finanse, to gmina Chojnice ponosi koszty utrzymania w miejskim schronisku psów oraz kotów pochodzących z terenu gminy. W 2021 roku koszty te wyniosły: 40 tys. zł za opiekę nad tymi zwierzętami, 7,6 tys. zł za usługi weterynaryjne, 5,3 tys. zł za sterylizacje i kastrację kotów. Ponadto 2 tys. zł kosztowała gminę utylizacja padliny, a 2,8 tys. zł zakup karmy dla kotów wolnożyjących. W 2022 roku te koszty znacząco wzrosły. Opieka nad zwierzętami kosztowała już 80 tys. zł, usługi weterynaryjne 6 tys. zł, sterylizacja i kastracja prawie 11 tys. zł. Do tego doszły koszty zakupu karmy dla kotów wolnożyjących – 6 tys. zł, utylizacja padliny – 3,7 tys. zł czy zakup ośmiu basenów do kąpieli psów w czasie upałów – 500 zł.

Zresztą pomysł wprowadzenia „psiego becikowego” wziął się przed laty właśnie z bardzo wysokich kosztów utrzymania gminnych psów w miejskim schronisku. Gmina nie chciała płacić wtedy miastu ok. 10 tys. zł rocznie za psa w schronisku.

Więcej informacji w sprawie adopcji psa można uzyskać w pokoju 111 Urzędu Gminy w Chojnicach lub pod numerem tel. 52 880 13 16.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama