Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sukces gdańskiego Archiwum X! Po 26 latach zatrzymano zabójcę gdańskiego listonosza

Od dwóch strzałów oddanych w tył głowy w maju 1997 roku zginął gdański listonosz, 29-letni Piotr Zieliński. Po 26 latach od zbrodni, dzięki żmudnej pracy policjantów z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych KWP, zatrzymano 52-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyźnie za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
symboliczny grób listonosza Piotra Zielińskiego na gdańskiej Zaspie

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zabójstwo listonosza na gdańskiej Zaspie! Jak doszło do zbrodni?

29-letni Piotr Zieliński ostatni raz był widziany 15 maja 1997 roku. Jedna z mieszkanek bloku przy ul. Leszczyńskich 1A w Gdańsku zauważyła przez okno, jak listonosz w towarzystwie dwóch szczupłych mężczyzn w ciemnych dresach z białymi lampasami wsiada do swojego turkusowego golfa. Mężczyzna sprawiał wrażenie przestraszonego.

Kilka minut później Piotr Zieliński już nie żył. Zginął od strzałów w głowę na ul. Powstańców Wielkopolskich, pobliskiej, bocznej uliczce przy ogródkach działkowych.  Sprawcy zabrali mu 17 tys. złotych.

Policjanci, mimo przesłuchania wielu świadków, przeprowadzenia dokładnych oględzin miejsca, w którym znaleziono ciało, zabezpieczenia wielu śladów kryminalistycznych, m.in. biologicznych i daktyloskopijnych, łusek i pocisków, nie rozwikłali tej sprawy. Operacyjnie próbowano jeszcze wpaść na trop zabójcy, ale to się nie udało. Postępowanie przygotowawcze zostało umorzone w grudniu 1997 roku, z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Piotr, zwany przez przyjaciół Pietruchą, był duszą towarzystwa

– Należy dodać, że współczesne naukowe metody badań kryminalistycznych 26 lat temu były niemożliwe do zastosowania – przypominają dziś policjanci.

Zabójstwo listonosza na Zaspie! Sprawą zajęło się Archiwum X

Jak już pisaliśmy, w lipcu 2021 roku śledztwo zostało podjęte z umorzenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku. Policjanci gdańskiego Archiwum X, pod nadzorem prokuratury, jeszcze raz gruntownie przeanalizowali zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz wytypowali szereg kolejnych osób, które mogły mieć związek z przestępstwem.

Zwracali się również do lokalnych mediów – w tym do Zawsze Pomorze – by przypomnieć sprawę zabójstwa. Na prośbę policji, opublikowaliśmy duży tekst o śmierci listonosza, zamieszczając w nim, m.in., sporządzone portrety pamięciowe.


– Po publikacjach do policjantów odezwało się wiele osób, które chcąc pomóc, przekazywały informacje, które były drobiazgowo analizowane przez funkcjonariuszy – czytamy w komunikacie Biura Prasowego KWP. – Ponownie policjanci rozpytywali świadków, pytali o przeszłość listonosza. Przesłuchali współpracowników oraz znajomych. Ponadto, prokuratura oraz policjanci wzięli pod lupę sprawy serii napadów na listonoszy, do których dochodziło w Trójmieście na początku lat dwutysięcznych. Śledczy prowadzili także szereg dodatkowych czynności procesowych, z jednoczesnym wykorzystaniem nowoczesnych metod badawczych.

– To była żmudna praca – przyznaje podinsp. Paweł Mrozowski z Archiwum X. – Z determinacją docieraliśmy do wielu osób, przewracając kolejne pionki. Aż został nam ten jeden, ostatni.

Zabójstwo listonosza na Zaspie! Sprawca zatrzymany

Tym ostatnim okazał się mieszkający w Gdańsku 52-latek, który, m.in., w przeszłości odbywał karę pozbawienia wolności, w związku z napadami na listonoszy, do których dochodziło w latach 2002-2003.

Tuż przed godziną siódmą w czwartek, 30 marca do jednego z mieszkań na terenie Gdańska weszli, z udziałem policyjnych antyterrorystów, śledczy oraz kryminalni z Archiwum X, i zatrzymali podejrzanego o zabójstwo.

Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu. Dzięki policjantom i prokuratorowi zebrano materiał dowodowy, który dał podstawy do ogłoszenia zarzutu 52-latkowi. Mężczyzna w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku usłyszał zarzut zabójstwa. Decyzją sądu, został tymczasowo aresztowany. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama