Jak co roku, 5 grudnia do Gdańska zawitał Święty Mikołaj. Oczywiście, bo jakżeby inaczej, dotarł tam Motławą na pokładzie pięknie oświetlonego żaglowca „Bonawentura”. Mikołaj przypłynął od strony Targu Rybnego i z nabrzeża Wyspy Spichrzów w barwnym korowodzie pomaszerował pod fontannę Neptuna, by zaświecić lampki na choince.
W tym roku na świątecznym drzewku w Gdańsku, które ma 17 metrów wysokości, świeci się 25 tysięcy ledowych lampek. Ta tradycja „odpalania choinki” ma już ponad 30 lat. Po raz pierwszy drzewko ustawiono przy fontannie Neptuna w grudniu 1989 roku.
>>> Świętemu Mikołajowi towarzyszył Karol Makurat. Zobaczcie zdjęcia! <<<
Świąteczne iluminacje w Gdańsku. W tym roku skromniej
To nie jedyna świąteczna iluminacja w Gdańsku. Te można podziwiać w jeszcze kilku innych miejscach.
- Jedną z nowości jest świetlny samolot w Parku im. Jana Pawła II na Zaspie-Rozstaje (jego sponsorem jest gdański Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy), do którego można wsiąść i zrobić sobie zdjęcia.
Ze względu na oszczędności, w tym roku na gdańskich ulicach będzie nieco skromniej. Zarząd Dróg i Zieleni zrezygnował m.in. ze świetlnych ozdób na ul. Piwnej oraz Wajdeloty.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mikołaje zbierają na ciepłe posiłki dla dzieci
– Mniej będzie też iluminacji na słupach trakcji tramwajowej, gdyż ich liczbę ograniczyliśmy z 92 do 27 kompletów – informuje Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.
Również oszczędniej działają Międzynarodowe Targi Gdańskie, które unieważniły ogłoszony przetarg na dostawę i montaż nowych elementów iluminacji. Te świecące na Jarmarku Bożonarodzeniowym mają charakter komercyjny i nie generują kosztów dla miejskiego budżetu. Warto podkreślić, że nowe iluminacje na Jarmarku Bożonarodzeniowym pobierają tylko 1,2 kW/h, czyli tyle, co jedna lodówka. Ma to generować koszt... niecałych 9 złotych.
Napisz komentarz
Komentarze