Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Coraz więcej odszkodowań za niesłuszny areszt. Z roku na rok takich spraw przybywa

Państwo tracili miliony. Powód? Osoby, które niesłusznie trafiły do aresztów, wygrywają przed sądami procesy o odszkodowanie. Z roku na rok takich spraw przybywa.
Areszt

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

K., rolnik z województwa zachodniopomorskiego. W 2016 roku, z samego rana został zatrzymany przez CBŚP. To była cześć wielkiej akcji, w której w całym kraju policja ujęła ponad 20 osób. Mieli być gangsterami handlującymi narkotykami.

Reklama

K. trafił do aresztu. Łącznie spędził tam niemal 300 dni. Rzecz w tym, że zaczęły się także pojawiać informację, że policja wzięła mężczyznę na celownik przez zeznania gangstera „Ramzesa”. A ten pomawiał innych ludzi, licząc, że wtedy otrzyma łagodniejszy wyrok w swoich sprawach.

Sąd właśnie orzekł, że K. należą się pieniądze za niesłuszne aresztowanie- 570 tysięcy złotych.

CZYTAJ TEŻ: Antyterroryści pomylili mieszkania, policja zapłaciła 18 tys. zł. Poszkodowany chce więcej

Odszkodowań coraz więcej

„Rzeczpospolita” podlicza, że państwo płaci coraz więcej za niesłuszne pozbawienie wolności. W 2024 roku sądy przyznały aż 8,6 mln zł rekompensat. To wzrost o niemal połowę w stosunku do roku 2023. Średnio na jedną niesłusznie aresztowaną osobę wyszło 64,3 tys. zł – czytamy. 

I to także znacznie więcej (46 proc.) niż rok wcześniej. Zaznaczmy, że rekompensata składa się z zadośćuczynienia i odszkodowania.

Przyznawane rekompensaty są zbyt niskie

Radczyni prawna Agata Bzdyń ocenia, że wzrost zadośćuczynień to pozytywne zjawisko. 

– Być może w końcu dociera do sądów, że bezprawne pozbawianie wolności wyrządza krzywdę obywatelom, np. na psychice. I sądy zaczynają tę krzywdę w sprawach karnych cenić. Nadal jednak rekompensaty w takich sprawach zasądzane są zbyt rzadko, a przyznawane kwoty są niskie – komentuje.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama