– Podczas gdy od 1 marca emerytury wzrosną o 5,5 proc., nauczyciele otrzymają jedynie 5 proc. waloryzacji wynagrodzeń – alarmują związkowcy NZZ Oświata Polska.
Rzeczywiście – Ministerstwo Edukacji Narodowej ustaliło ze związkowcami ostateczny kształt rozporządzenia płacowego, według którego nauczyciele w 2025 r. otrzymają 5-proc. podwyżkę.
Zarobki nauczycieli coraz mniej warte?
Okazuje się, że choć wynagrodzenia rodziców dzieci uczęszczających do szkół są nominalnie wyższe o 10% niż w roku ubiegłym – co oznacza realną podwyżkę o ok. 5%, to wynagrodzenia nauczycieli są nominalnie wyższe tylko o 5%, czyli ledwo nadążają za inflacją. Jeśli zaś spojrzymy na ostatnie 10 lat, to dzięki uchwalonej na wniosek Rady Ministrów ustawie budżetowej siła nabywcza wynagrodzeń nauczycieli będzie o 13% niższa niż miałoby to wynikać ze wzrostu płac w gospodarce.
związkowcy NZZ Oświata Polska
Pensje nauczycieli mogą być coraz mniej warte, w przeciwieństwie do emerytur.
– Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich 10 lat wynagrodzenie nauczycieli spadło o 18 proc. Rząd proponuje utrzymanie spadku na poziomie -13 proc. – czytamy w oświadczeniu związku opublikowanym na Facebooku.
40-minutowe lekcje od marca?
W odpowiedzi na nieadekwatną, ich zdaniem, waloryzację wynagrodzeń, związkowcy NZZ Oświata Polska proponują, aby od 1 marca każda lekcja była krótsza. Takie rozwiązanie miałoby być odpowiednikiem powszechnie znanego w biznesie downsizingu.
– Jeśli biznes nie może podwyższyć cen, stosuje downsizing – zmniejszanie wielkości opakowań. Dlatego właśnie typowa kostka masła – niegdyś 250-gramowa – dzisiaj ma 200 g, a czasem jeszcze mniej – twierdzą związkowcy NZZ Oświata Polska.
I mówią: – Jeśli nie można urealnić pensji, to po prostu należy skrócić lekcje. Od 1 marca lekcja będzie zatem trwać 40 minut. Alternatywny wariant to zaliczenie 2 godzin dyżurów „czarnkowych” do płatnego pensum – podaje związek.
Przypomnijmy: godziny „czarnkowe” to tzw. godziny „dostępności” nauczycieli, które wprowadził w 2022 r. ówczesny minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek. Oznaczają, że nauczyciel jest obowiązany do dostępności w szkole w wymiarze 1 godziny tygodniowo, a w przypadku nauczyciela zatrudnionego na mniej godzin niż 1/2 obowiązkowych zajęć – w wymiarze 1 godziny w ciągu 2 tygodni, by w tym czasie prowadzić, np., konsultacje dla uczniów lub ich rodziców. Nauczyciele podkreślają, że takie konsultacje odbywają się i tak na bieżąco, bez potrzeby wyznaczania dyżurów, nie dostają też za to dodatkowego wynagrodzenia. Stąd pomysł Związku by – zamiast skracać lekcje – płacić nauczycielom za część godzin „czarnkowych”.
Radosław Utnik, nauczyciel biznesu i zarządzania, psycholog i związkowiec NZZ Oświata Polska podkreśla w rozmowie z portalsamorządowy.pl, że 45-minutowa lekcja to forma obecna w szkole od kilkudziesięciu lat, a dzieci się zmieniają.
Coraz więcej mamy dzieci z orzeczeniami o specjalnych potrzebach edukacyjnych, dzieci z opiniami poradni psychologiczno-pedagogicznych. Dzieci miewają trudności ze skupieniem uwagi i często pod koniec 45-minutowej lekcji pytają, czy można już wyjść na przerwę, na obiad czy do toalety.
Radosław Utnik / nauczyciel biznesu i zarządzania, psycholog i związkowiec NZZ Oświata Polska
Krótsze lekcje wymagają zmiany przepisów
Skrócenie godziny lekcyjnej z 45 do 40 minut wymagałoby jednak zmiany rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 2019 r., zgodnie z którym – godzina lekcyjna trwa 45 minut, a jej skrócenie do czasu nie krótszego niż 30 min. dopuszczalne jest wyłącznie w uzasadnionych przypadkach, i to pod warunkiem zachowania przy tym ogólnego tygodniowego czasu trwania zajęć edukacyjnych, ustalonego w tygodniowym rozkładzie zajęć.
Przedstawiając swoją propozycję, związek chce jednocześnie rozpocząć dyskusję nad długością lekcji.
– Co Ty na to? Czy jesteś za urealnianiem płac nauczycieli, czy też za tym, by z roku na rok zarabiali coraz mniej? – pytają związkowcy.
– Krótsze lekcje to lepsze skupienie uwagi u dzieci. Lepsze efektywne 30-40 minut niż wymęczone 40 i czekanie na przerwę – uważa jeden z nauczycieli.
– W szkołach muzycznych lekcja przedmiotu głównego (instrumentu) w klasach I-III trwa 30 minut 2 x w tygodniu, teraz, w dobie tylu dysfunkcji i zaburzeń u dzieci (edukacja włączająca nam wiele pokazała), pomysł ze skróceniem zajęć o 5 minut nie wydaje się przesadzony, a uzasadniony – dodaje nauczycielka muzyki Emilia Ogonowska-Jaroń.
Nauczyciele z podwyżką od 245 do 296 zł
Kwota bazowa dla nauczycieli (która stanowi podstawę kształtowania średniego wynagrodzenia nauczycieli) od 1 stycznia 2025 r. została ustalona w wysokości 5 434,82 zł, co oznacza wzrost o 5% w stosunku do kwoty bazowej obowiązującej od 1 stycznia 2024 r. (ta wynosiła 5 176,02 zł). Ponadto średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego zwiększa się dodatkowo o 2,3 proc. Stawki na poszczególnych stopniach awansu zawodowego wzrosną więc od 245 do 296 zł i wyniosą brutto:
Dla nauczycieli z tytułem zawodowym magistra z przygotowaniem pedagogicznym:
- 5153 zł – w przypadku nauczycieli początkujących;
- 5310 zł – w przypadku nauczycieli mianowanych;
- 6211 zł – w przypadku nauczycieli dyplomowanych.
Natomiast w drugiej grupie zaszeregowania:
- 5027 zł – w przypadku nauczycieli początkujących;
- 5156 zł – w przypadku nauczycieli mianowanych;
- 5405 zł – w przypadku nauczycieli dyplomowanych.
Uważamy, że wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego ze stopniem magistra i przygotowaniem pedagogicznym powinno być zbliżone do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (ok. 8162 zł). W ostatnich kilkunastu latach to ta grupa nauczycieli otrzymywała relatywnie najniższe podwyżki; najbardziej nagradzani byli nauczyciele początkujący, o najniższych kwalifikacjach.
związkowcy NZZ Oświata Polska
Co wiemy o NZZ Oświata Polska?
NZZ Oświata Polska to stosunkowo nowy związek: jego powstanie rozpoczęło się w czasie działalności na Facebooku grupy Strajk Młodych Nauczycieli skupiającej nauczycieli w okresie przedstrajkowym, a powołano go w czerwcu 2020 r. Jak zapewniają jego członkowie, są niezależni od wpływów partyjnych i ideologicznych. Za jeden ze swoich najważniejszych postulatów uważają domaganie się, by wynagrodzenia nauczycieli były powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej i regularnie waloryzowane.
– Chcemy również, aby uwzględniano wszystkie dodatkowe obowiązki nauczycieli – wycieczki, konkursy czy zastępstwa doraźne. Godna płaca to podstawa, która pozwala skupić się na tym, co najważniejsze – kształceniu młodego pokolenia – podkreślają związkowcy.
Napisz komentarz
Komentarze