W sobotę 41-letni mężczyzna zabrał swojej znajomej ze Stogów kluczyk do wartego 3 tys. zł. samochodu i odjechał nim sprzed bloku. Do policjantów zgłoszenie o tym fakcie dotarło w poniedziałek. We wtorek policyjni wywiadowcy patrolując ulicę Żuławską zauważyli kradzionego opla za którego kierownicą siedział mężczyzna podejrzewany o jego kradzież. Policjanci postanowili go zatrzymać.
- Policjanci dali mu polecenia do zatrzymania. Mężczyzna nie zareagował na te sygnały i gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Na ul. Rejtana sprawca zatrzymał pojazd, wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo, a następnie ukrył się w wiacie śmietnikowej. Mężczyzna nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy i był agresywny, dlatego mundurowi zastosowali wobec niego środki przymusu bezpośredniego. 41-latek został obezwładniony i zatrzymany – relacjonuje Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
CZYTAJ TEŻ: Tczew: Ukradł 48 opakowań kawy. Odpowie jako recydywista
Podczas sprawdzania danych okazało się, że gdańszczanin nie ma aktualnych uprawnień do kierowania (w 2022 roku zatrzymano mu prawo jazdy za niepłacenie alimentów). Dodatkowo był poszukiwany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku celem osadzenia w zakładzie karnym na rok i 10 miesięcy za przestępstwo udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. 41-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu, funkcjonariusze zabezpieczyli też odzyskany pojazd.
- Niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwo, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Poza tym sąd w każdej takiej sytuacji orzeka zakaz prowadzenia pojazdów – wyjaśnia Magdalena Ciska.
Napisz komentarz
Komentarze