Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sensacyjne odkrycie! Dotarliśmy do listów napisanych ręką Floriana Ceynowy. Dla Kaszubów to zabytek

Mówiono, że zostały zniszczone podczas ostatniej wojny. Niektórzy nawet twierdzili, że... wcale ich nie było. Udało się nam dotrzeć do dwóch listów, napisanych w listopadzie 1880 r., na cztery miesiące przed śmiercią, przez „budziciela Kaszubów”. Floriana Ceynowę. Czy to jedyna znana i zachowana odręczna korespondencja Ceynowy?

Dla Kaszubów to zabytek - mówi z podziwem w głosie profesor Dušan-Vladislav Paždjerski, dyrektor Instytutu Studiów Klasycznych i Slawistyki Uniwersytetu Gdańskiego - Niezwykle cenna rzecz.

Profesor Paždjerski nachyla się nad starymi kartkami, pokrytymi równym, wyraźnym pismem. U góry miejsce wysłania - Bukovc i daty: 2 oraz 29 listopada 1880 r. Pod listami łacińskie zawołanie „Vale et five” i nazwisko: Cenôwa.

Kilka dni wcześniej...

Rozmawiam z pomorskim kolekcjonerem (imię i nazwisko znane redakcji), próbując zweryfikować informację związaną z pracą nad innym artykułem. Rozmowa toczy się wartko, schodzimy na tematy związane z Kaszubami.

Dla Kaszubów to zabytek - mówi profesor Dušan-Vladislav Paždjerski, dyrektor Instytutu Studiów Klasycznych i Slawistyki Uniwersytetu Gdańskiego  Fot. Robert Rozmus

– Jeśli panią to interesuje, mogę coś ciekawego pokazać – stwierdza w pewnej chwili kolekcjoner. – To tak naprawdę mój skarb, na który natrafiłem przed laty na giełdzie kolekcjonerskiej. Odręczne listy, wysłane w 1880 r. przez Floriana Ceynowę do Stefana Ramułta, wówczas 21-letniego studenta zafascynowanego językiem i kulturą Kaszubów.

Autorem listów była osoba wyjątkowa dla Kaszubów. 

– Od Floriana Ceynowy tak naprawdę wszystko się zaczęło - uważa prof. Daniel Kalinowski z Instytutu Filologii Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. - To postać epokowa, człowiek, który sformułował wszystko, co jest w kulturze kaszubskiej, skodyfikował pisownię, stworzył pierwsze wizje historyczne, literackie.

Znane jest jego powiedzenie: „Każdy Kaszub to Polak, ale nie każdy Polak jest Kaszubem”.

– Wszystko zaczęło się od Ceynowy – dodaje prof. Dušan-Vladislav Paždjerski. – Jako pierwszy stworzył terminy językoznawcze, zrobił pierwsze tłumaczenie na język kaszubski, a nawet, co zaskakujące, porównywał język kaszubski z angielskim.

Ojciec narodu kaszubskiego

Życiorys Ceynowy nadaje się na serial historyczno-sensacyjny. Nazywany „ojcem narodu kaszubskiego” lekarz urodził się w 1817 r. w Sławoszynie koło Krokowej, jako ósme z dziewięciorga dzieci rolnika Wojciecha Ceynowy i jego żony Magdaleny. Podczas nauki w Chojnicach, w Królewskim Gimnazjum Katolickim, należał do tajnego kółka filomackiego „Polonia”. Po maturze studiował we Wrocławiu, najpierw filozofię, a potem przez rok medycynę. Już w czasie studiów napisał referat o germanizacji Kaszub. Studia medyczne kontynuował w Królewcu. Był także chirurgiem wojskowym.

Floriana Ceynowę nazywano "ojcem narodu kaszubskiego". - To postać epokowa, człowiek, który sformułował wszystko, co jest w kulturze kaszubskiej, skodyfikował pisownię, stworzył pierwsze wizje historyczne, literackie - mówi prof. Daniel Kalinowski z Instytutu Filologii Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku   repr. Robert Rozmus

Konspirował. Przyłączył się do powstania generała Ludwika Mierosławskiego, planując atak na koszary pruskie w Starogardzie Gdańskim. Zebrał około stuosobowy oddział i w nocy z 21 na 22 lutego 1846 wyruszył ze wsi Klonówka. Niestety, atak się nie powiódł i Ceynowa wraz ze swoimi ludźmi musiał się ukrywać. Ostatecznie aresztowano go po kilkunastu dniach, a półtora roku później siedzącego w berlińskim Moabicie Ceynowę wraz z siedmioma innymi osobami skazano na śmierć przez ścięcie toporem.

Miał szczęście. Ostatecznie karę śmierci zamieniono na dożywocie. Jeszcze w więzieniu napisał pierwszy kaszubski utwór literacki „Krotochwilno rozmowa Polocha z Kaszebą”.
A potem Europę zaczęła ogarniać Wiosna Ludów. Wybuchła rewolucja marcowa 1948 r., ogłoszono amnestię, a kaszubskiego lekarza oraz innych więźniów uwolniły protestujące tłumy.

Na wolności Ceynowa opracował podstawy gramatyki kaszubskiej i wydał kolejne dzieła literackie w tym języku. W tym pierwsze kaszubskie czasopismo „Skôrb Kaszébsko-słovjnskje mové”. Korespondował z naukowcami, m.in. z Petersburga i Moskwy. Odkrył w sobie słowianofila, uczestniczył nawet w zjazdach słowianofilskich w Pradze i w Moskwie.
Skończył także studia medyczne, obronił doktorat i praktykował jako lekarz. Zamieszkał w Bukowcu, wsi oddalonej o niespełna 20 kilometrów od Świecia. Prywatnie – związał się z młodszą o 17 lat Rozalią Tarnowską, która urodziła mu trzy córki i syna.

Pracami Floriana Ceynowy pasjonował się m.in. młody student Uniwersytetu Lwowskiego, Stefan Ramułt. Późniejszy autor „Słownika języka pomorskiego czyli kaszubskiego”. I to on w listopadzie 1880 r. miał podjąć fachową korespondencję z badaczem kaszubszczyzny.

Listy do Stefana Ramułta zostały napisane w listopadzie 1880 roku, na cztery miesiące przed śmiercią Ceynowy  Fot.  Robert Rozmus

Cztery miesiące później, 26 marca 1881 r. Ceynowa zmarł na zawał serca. Pochowano go – jak wynika z odpisu aktu zgonu, będącego także własnością kolekcjonera - 31 marca na cmentarzu w Przysiersku.

Listy rzekome?

Rok 1939. W czasopiśmie kaszubskim „Klëka”, wydawanym od dwóch lat w Wejherowie, ukazuje się artykuł Leona Roppla „Dr Cenôwa na miarę słowiańską. Dwa listy Cenôwy do Ramułta”.

Roppel przypomina postać Ceynowy, a następnie cytuje – jak podkreśla „przy zmienionej pisowni” fragmenty listu do Ramułta, który miał otrzymać dzięki „nadzwyczaj przychylnemu ustosunkowaniu się do spraw kaszubskich i do Klëki p. Mirosława Ramułta, docenta UJ”, prywatnie – syna nieżyjącego już Stefana Ramułta.

W „Klëce” opublikowano m.in. takie oto fragmenty listu: „Szanowny Słowianie! Moim głównym zamiare je połączenie wszëtkich Słowianów pod względę naukowym, do czego należy w pierszim rzędze abécadło czëlë azbuka na podstawie grecki (Cyrila) ë łaciński (czechów), żebë jedna spółgłoska drëgi odpowioda a to we wszëtkich narzeczach słowianskich.”

Dalej Ceynowa pisze m.in o idei połączeniu Słowian pod względem naukowym drogą ujednolicenia pisowni słowiańskiej.

Choć Leon Roppel listy Ceynowy tylko omówił, do jego artykułu odwoływali się powojenni badacze języka i historii Kaszubów.

A same listy? Utrzymywało się przekonanie, że mogły zaginąć w czasie wojny. Chociaż zdarzały się także opinie takie, jak Sławomira Cholchy, który w opracowaniu „Florian Ceynowa (1817-1881) – życie i żniwo” podważył autentyczność cytowanej w „Klëce” korespondencji. Cholcha napisał, że „sławetny artykuł Roppla” zawiera „dwa rzekome listy Ceynowy do Ramułta, które miał jakoby odnaleźć w Krakowie. Podał je jednak w odmiennej pisowni i być może przeredagował, o ile ich w ogóle w całości nie napisał, bo miał „zakrętkę” do mistyfikacji. Zawierają one parę dość infantylnych ustępów (..)” . Na końcu jednak autor przyznaje, że oficjalnie nikt listów Ceynowy nie kwestionuje.

Okładka wydawanej w Wejherowie „Klëki" z 1939 roku, gdzie w artykule „Dr Cenôwa na miarę słowiańską. Dwa listy Cenôwy do Ramułta” Leon Roppel omówił i częściowo zacytował listy Floriana Ceynowy  Fot. Robert Rozmus

Leon Roppel wojnę spędził za wschodnią granicą. Wrócił na Wybrzeże w 1945 r., zamieszkał w Gdyni Orłowie. Publikował w prasie regionalnej, tworzył kaszubskie opowieści i wiersze. Zmarł w 1978 roku.

Oficjalnie nigdy nie pokazał listów Ceynowy do Ramułta. Niektórzy sądzili więc, że stracił je w zawierusze wojennej.

Po 84 latach

Kolekcjoner zgodził się na pokazanie korespondencji ekspertowi.

– Porównując rękopisy z artykułem Roppla, widać identyczne – choć różniące się pisownią – fragmenty listu – mówi prof. Dušan-Vladislav Paždjerski. – To jest późny okres Ceynowy.

Siedzimy w gabinecie profesora na Wydziale Neofilologii UG. Profesor pokazuje charakterystyczne cechy pisowni Floriana Ceynowy (wymyślił dwa rodzaje litery „j” – z kropką i bez kropki, przy czym to pierwsze pełnić miało jedynie funkcje zmiękczające, np. w słowie „nje” ), zwraca uwagę na słowotwórstwo (drukarza doktor z Bukowca nazwał... czarnoxiężnikiem).

Do dziś zachowało się niewiele manuskryptów Ceynowy. Część z nich to tzw. rękopisy więzienne, spisywane przez „ojca Kaszubów” podczas oczekiwania na wykonanie wyroku śmierci w Moabicie. Nie potwierdzono, ale też nie wykluczono, że jakieś listy znajdują się jeszcze w Pradze i na terenie Rosji.

Jedyna ocalała korespondencja Ceynowy?

– Próbowałem ustalić, czy wiadomo coś o jakimkolwiek innym, zachowanym do dziś liście Ceynowy – mówi kolekcjoner. – Nie dotarłem do takiej informacji.

Jedyne tropy pochodzą sprzed ponad... 100 lat. W setną rocznicę urodzin „budziciela Kaszub”, czyli w 1917 r. ukazała się jego biografia autorstwa Jana Karnowskiego (Wosia Budzisza), podsumowująca wiedzę na temat życia i spuścizny Ceynowy. Pisząc o dużej bibliotece w domu Ceynowy, Karnowski podkreśla, że tam „rękopisów nie znaleziono żadnych”.

Stefan Ramułt, autor „Słownika języka pomorskiego czyli kaszubskiego”  Fot.  Robert Rozmus

Za to, według wiedzy z początku XX wieku, w bibliotece Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu odkryto kilka odręcznie spisanych prac, w tym tylko jeden list polsko-kaszubski, pisany 8 kwietnia 1862 z Bukowca do ks. Malinowskiego z autografem samego Ceynowy.

Gdzie jest ten list? Zarówno prof. Paždjerski, jak i prof. Kalinowski nie zetknęli się z wymienionym przez Karnowskiego rękopisem. Ten ostatni odsyła mnie do Ireneusza Pieroga, autora biografii „Florian Ceynowa. Życie i działalność”.

– Ceynowa rzeczywiście utrzymywał szerokie kontakty w ówczesnym światem naukowym, była też jakaś korespondencja, która, niestety, mogła się zawieruszyć – przyznaje Ireneusz Pieróg. – A co do listu do ks. Malinowskiego, to podczas gromadzenia materiałów do biografii w poznańskim archiwum z nim się nie spotkałem. Choć z nadzieją nie wykluczam, że jeszcze niejedno się odnajdzie na jego temat.

Na razie więc prawdopodobnie jedynym zachowanym i znanym śladem odręcznej korespondencji Ceynowy są dwa listy do Ramułta, do których dotarło „Zawsze Pomorze”.

Element dziedzictwa Kaszubów

Jak ważne jest to odkrycie?

– To cudowna wiadomość dla Kaszubów i naprawdę wyjątkowe znalezisko - stwierdza z entuzjazmem Jan Wyrowiński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Zwłaszcza ze względu na autora listów, postać szczególnie ważną dla Kaszubów. Jestem pod wrażeniem przekazanej przez panią informacji.

Podpis Floriana Ceynowy, a na dole drobnym pismem odręczne notatki Leona Roppla  

Senator Kazimierz Kleina, przewodniczący Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego także uważa, że potwierdzenie, że listy rzeczywiście istniały oraz wieść o ich odnalezieniu są szczególnie ważne.

– To jest duża rzecz! – podkreśla senator Kleina. – I w zasadzie element naszego dziedzictwa. Istotne, że mamy do czynienia z korespondencją między dwoma znaczącymi dla języka kaszubskiego osobami. Florian Ceynowa chciał kaszubszczyznę wynieść na wyżyny, a Stefan Ramułt napisał pierwszy słownik języka kaszubskiego, czyli pomorskiego. Widać też, że co rusz pojawiają się nowe, ważne dokumenty, pokazujące zainteresowanie kaszubszczyzną w przeszłości.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama