Jak informuje Radio Gdańsk, ze wstępnych ustaleń Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie wynikało, że w niedzielę, 17 listopada po południu 37-latek brał udział w bójce z trzema mężczyznami. Chwilę po niej zmarł, dlatego sprawę wstępnie zakwalifikowano jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Bójka w Rozajnach Małych. Zagadkowa śmierć 37-latka
Uczestniczący w bójce mężczyźni po przesłuchaniu w charakterze świadków zostali zwolnieni. Żaden z nich, póki co, nie usłyszał zarzutów. Dlaczego? Ponieważ sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi, czy ciosy i rany, m.in. od twardego narzędzia, były przyczyną zgonu 37-latka.
Jak powiedział Radiu Gdańsk rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński, jeden ze świadków zeznał, iż 37-latek był mocno pobudzony, być może był pod wpływem środków odurzających. Dlatego pobrano z jego ciała próbki do badań toksykologicznych i histopatologicznych. By może one dadzą odpowiedź na pytanie o przyczynę zgonu tego mężczyzny.
Napisz komentarz
Komentarze