Straż Miejska musi być przygotowana do wszelkiego rodzaju interwencji, nawet tych wręcz nieprawdopodobnych. Świadczy o tym pościg za amatorem kąpieli w wodach Motławy w Gdańsku, do którego doszło przed tygodniem, choć gdańscy strażnicy dopiero teraz o tym poinformowali.
Gdańsk: Wskoczył do Motławy. Później uciekał przed strażnikami w samych majtkach
Określenie czasu zdarzenia ma swoją wagę, ponieważ w sobotę, 12 kwietnia panowały znacznie niższe temperatury. Mimo to, pewien turysta postanowił wskoczyć do rzeki. Zdjął ubranie, pozostawił je pod opieką znajomych i swój zamiar zrealizował.
Kiedy spostrzegł patrol Straży Miejskiej, zaczął uciekać. Jego znajomi wybrali podobne rozwiązanie, zabierając zresztą odzież wiosennego pływaka.
Ten starał się umknąć strażnikom, jednak w samych bokserkach było to bardzo trudne zadanie. Wprawdzie nic nie krępowało ruchów pływaka-biegacza, lecz nie miał on butów, przy tym rozebrany zwracał powszechną uwagę.
Mężczyzna szybko został zatrzymany na ul. św. Ducha, strażnicy użyli też prewencyjnie środków przymusu bezpośredniego, aby zapobiec ponownej ucieczce. Przyznać trzeba, że znajomi turysty nie pozostawili go w potrzebie, zjawili się razem z ubraniem.
Delikwent musiał szybko ochłonąć, bowiem sam przyznał, że wiosenna kąpiel w Motławie to niemądry pomysł, przeprosił za swoje postępowanie.
Za wykroczenie, którym jest kąpiel w miejscu niedozwolonym, mężczyzna został ukarany mandatem. Straż Miejska apeluje, by nie podejmować podobnych prób, są one bardzo niebezpieczne.
Napisz komentarz
Komentarze