Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Trójmiastem będą rządzić kobiety? Wszystko na to wskazuje

Złośliwi już mówią, że w Trójmieście zapowiada się Rzeczpospolita Babska. Bo jeśli jeszcze do tego doliczyć urząd wojewody, który od trzech miesięcy sprawuje Beata Rutkiewicz, także wywodząca się z samorządu, to rzeczywiście Trójmiasto będzie rządzone przez kobiety.
Kosiorek Dulkiewicz Czarzyńska-Jachim

Autor: Gdyński Dialog | Karol Makurat | Zawsze Pomorze

W Trójmieście czas na rządy kobiet?

Wszystko wskazuje na to, że to kobiety będą rządzić Trójmiastem. Dwie prezydentki są już pewne swojego fotela. W Gdańsku miażdżące zwycięstwo w pierwszej turze odniosła Aleksandra Dulkiewicz. W Sopocie równie zdecydowanie wyścig do prezydentury wygrała Magdalena Czarzyńska-Jachim. A w Gdyni - prawdziwego, politycznego trzęsienia ziemi dokonała Aleksandra Kosiorek, kandydatka mieszkańców, która osiągnęła w pierwszej turze najlepszy wynik, deklasując z rywalizacji politycznego kombatanta – Wojciecha Szczurka, rządzącego nieprzerwanie miastem od 26 lat. 

Złośliwi już mówią, że w Trójmieście zapowiada się Rzeczpospolita Babska. Bo jeśli jeszcze do tego doliczyć urząd wojewody, który od trzech miesięcy sprawuje Beata Rutkiewicz, także wywodząca się z samorządu, to rzeczywiście Trójmiasto będzie rządzone przez kobiety.

CZYTAJ TEŻ: Aleksandra Kosiorek: „Dziewczynka z balonikiem rozbiła bank”

Aleksandra Dulkiewicz, według oficjalnych już wyników wybory wygrała urzędująca z poparciem 57,95 proc. Co prawda z badań exit-poll wynikało, że jej wynik wyborczy przekroczy 60 procent ale i tak jest to zdecydowane zwycięstwo i jeden z lepszych wyników w Polsce. Dulkiewicz zostawiła daleko w tyle nie tylko kandydata PiS Tomasza Rakowskiego z wynikiem 20,33 proc. ale także kandydata Trzeciej Drogi. Andrzej Pecka – rekomendowany przez Szymona Hołownię uzyskał 6,93 proc.

– Marzy mi się Gdańsk normalny, Gdańsk dla wszystkich. Nie potrzebuję fajerwerków, potrzebuję takiego miasta, w którym wszystkim będzie się żyć dobrze i wiem, że z moją drużyną, czyli z Koalicją Obywatelską, z klubem Wszystko dla Gdańska, jest to jak najbardziej możliwe – mówiła Dulkiewicz w swoim sztabie wyborczym tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników. 
Obecna komisarz Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim, będąca faworytką w wyścigu o fotel prezydenta, wygrała w pierwszej turze, osiągając jeszcze wyższe, niż prezydentka Gdańska poparcie. Zagłosowało na nią 59,27 proc. mieszkańców. 

Drugi w kolejności Jarosław Kempa, kandydat Kocham Sopot, uzyskał 18,57 procent głosów.

Czarzyńska-Jachim od 2019 roku była zastępczynią prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który w październiku ubiegłego roku został wybrany do Sejmu. Wcześniej, przez 9 lat, pełniła funkcję naczelnika Biura Promocji i Komunikacji Społecznej sopockiego magistratu. Kilka miesięcy temu po wygranych przez koalicję 15 października wyborach do parlamentu, Donald Tusk wyznaczył ją na komisarza miasta. Na tym stanowisku zastąpiła Lucjana Brudzińskiego. 

Największą niespodzianką, prawdziwym, politycznym trzęsieniem ziemi jest druga tura w wyborach na prezydenta Gdyni, którą wywalczyła sobie Aleksandra Kosiorek. Nie ma jeszcze co prawda doświadczenia w rządzeniu miastem ani w działalności samorządowej, ale ma ogromne w działalności społecznej i angażowaniu się w ważne dla mieszkańców sprawy. 

Kosiorek jest prawniczką. Od 11 lat współprowadzi kancelarię. Specjalizuje się w prawie medycznym. Jest współautorką 4 publikacji książkowych. Napisała też kilkadziesiąt artykułów prasowych. 

ZOBACZ TEŻ: Sopot: Czarzyńska-Jachim wygrywa w pierwszej turze

Wiedzę prawniczą wykorzystuje do działalności na rzecz praw kobiet i osób wykluczonych. Od 2016 roku działa aktywnie na rzecz Gdyni. 

- Chcę zostać prezydentką Gdyni, bo moje miasto potrzebuje nowej energii, przełamania marazmu oraz sprawnego zarządzania – pisze o sobie. Jej konkurentem w drugiej turze będzie kandydat Platformy Obywatelskiej Tadeusz Szemiot.

Prof. Arkadiusz Modrzejewski, dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego, na pytanie – czy wiele sobie obiecuje po rządach… kobieciej ręki, odpowiada: 

Zarówno Aleksandra Dulkiewicz jak i Magdalena Czarzyńska-Jachim są doświadczonymi polityczkami w pracy samorządowej. Najmniej wiadomo o Aleksandrze Kosiorek, która powalczy w drugiej turze o prezydenturę Gdyni. Mam nadzieję, że rządy kobiet przynoszą nową jakość w polityce. Że następuje pewna zmiana mentalna. Ale ona jest stopniowa, a nie radykalna. Zobaczymy, jak te proporcje rozłożą się w radach miasta. Ile tam dostanie się kobiet. Bo do tej pory nie wyglądało to imponująco. W Radzie Miasta Gdańska, na przykład, kobiety w mijającej kadencji stanowiły jedną trzecią składu rady. Myślę jednak, że przychodzi czas kobiet, a Trójmiasto może się stać awangardą w tym względzie. 

SPRAWDŹ TAKŻE: Modrzejewski: Dobry wynik KO na Pomorzu nie dziwi [ROZMOWA]

Psycholog społeczny dr Wiesław Baryła z Uniwersytetu SWPS, komentując to, że Trójmiastem będą rządzić kobiety mówi, że Aleksandra Dulkiewicz i Magdalena Czarzyńska-Jachim przekonały do siebie wyborców jakością swojego przywództwa w trakcie sprawowania urzędu prezydenta w poprzedniej kadencji. Jakość i efektywność rządzenia Aleksandry Dulkiewicz oraz Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim mieszkańcy Gdańska i Sopotu poznawali codziennie w czasie ostatnich pięciu lat i uznali, że to, czego się dowiedzieli o tych prezydentkach, jest bardzo dobrą rekomendacją do zagłosowania na nie w niedzielnych wyborach.

- Sukces obu prezydentek potwierdza wnioski z badań psychologicznych, które ujawniły, że kobiety są odrobinę lepszymi przywódcami od mężczyzn, zarówno pod względem wywiązywania się z realizowanych zadań, jak i satysfakcji osób, których ich władza dotyczy. Choć różnica ta nie jest duża, to jest zauważalna – puentuje dr Baryła. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama