Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Marsz Miliona Serc. „Mamy dość władzy, która kłamie i kradnie”

Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej zachęcali do udziału w Marszu Miliona Serc, który odbędzie się 1 października o godzinie 12 w Warszawie. - Idziemy po zwycięstwo. Wszyscy, którzy mają serce po stronie Polski, chodźcie z nami! - apelowano.
Marsz Miliona Serc. „Mamy dość władzy, która kłamie i kradnie”

Autor: materiał prasowy

Marsz Miliona Serca. Wielka manifestacja w Warszawie

- Marsz Miliona Serc to bodajże po 1989 r., największy protest na ulicach Warszawy, który zamierzamy z siłami demokratycznymi zorganizować - mówił marszałek Mieczysław Sturk. - Przypominamy sobie organizację marszu na 4 czerwca - tutaj na Pomorzu blisko 50 autokarów, wypełnionych ludźmi, którzy chcieli demonstrować przeciwko obecnej władzy. To także wypełnione pociągi, liczne samochody osobowe. A dziś możemy powiedzieć, że ponad 75 autokarów jest przygotowanych do zawiezienia demonstrantów. Chcemy, żeby to był marsz pokojowy. Żeby Polki i Polacy zademonstrowali jaki mają stosunek do obecnej władzy, że chcą zmian w naszej ojczyźnie - dodał marszałek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marsz 4 czerwca. "PiS nie jest w stanie odpowiedzieć na marsz"

O idei marszu mówiła także posłanka Barbara Nowacka.

- Marsz Miliona Serc to marsz wielkiej nadziei i wielkiego przełomu – podkreśliła posłanka. - Widzimy to gigantyczne zainteresowanie wśród ludzi. Marszałek Mieczysław Struk mówi o co najmniej 75 autokarach ludzi, chętnych do pokazania, że w Polsce może być dobrze, bezpiecznie i normalnie. My zapraszamy na Marsz Miliona Serc, bo mamy dość władzy, która wyklucza, pogardza, która oszukuje, kłamie, kradnie. Ale też idziemy z pozytywnym przekazem – chcemy pokazać jaka będzie Polska po 15 października, gdy Koalicja Obywatelska i inne partie demokratyczne opozycji wygrają wybory. Polska będzie krajem uczciwym i sprawiedliwym, pełnym szacunku i zrozumienia dla praw człowieka oraz praw kobiet, gospodarnym i opartym na przyzwoitości. Dziś, w całym naszym Regionie, trwają akcje zapraszające chętne osoby do udziału w Marszu! (...) Bo to wielkie wydarzenie, które zmieni oblicze tej kampanii na dobrą, prawdziwą i porządną! - zaznaczyła Barbara Nowacka.

Zapraszamy na Marsz Miliona Serc, bo mamy dość władzy, która wyklucza, pogardza, która oszukuje, kłamie, kradnie. Ale też idziemy z pozytywnym przekazem – chcemy pokazać jaka będzie Polska po 15 października, gdy Koalicja Obywatelska i inne partie demokratyczne opozycji wygrają wybory. Polska będzie krajem uczciwym i sprawiedliwym, pełnym szacunku i zrozumienia dla praw człowieka oraz praw kobiet, gospodarnym i opartym na przyzwoitości

Barbara Nowacka / Koalicja Obywatelska

 Jeśli chcecie, żeby do Polski wróciła praworządność, popłynęły fundusze unijne, w tym fundusze, które za rządów PiS pojawiły się tylko na billboardach, jeśli chcecie, żeby dzięki nim rozwijały się polskie miasta i miasteczka, jeśli chcecie przywrócić kobietom ich prawa i poczucie bezpieczeństwa, zapraszamy na wielki marsz! - akcentowała posłanka Agnieszka Pomaska. - Marsz po zwycięstwo. To będzie wyjątkowe wydarzenie, które na pewno przez te kolejne dwa tygodnie poniesie nas optymizmem do tego, żeby zmienić Polskę na lepsze, żeby sprawić, żebyśmy znowu wszyscy czuli się jak u siebie w domu, bez podziałów, bez szczucia, bez wydawania 3 mld zł na tę skandaliczną propagandę! - dodała Agnieszka Pomaska.

Małgorzata Chmiel przypomniała, że z Gdańska chętni do udziału w Marszu Miliona Serc wyruszą z ronda Dmowskiego.

- Pokażmy, że jest nas więcej – apelowała Małgorzata Chmiel. - Nie damy się pisowskiej propagandzie w telewizji publicznej, która nas okłamuje i próbuje zafałszować te wybory. (...) Jest nas dużo, pokażmy naszą siłę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk dla „Zawsze Pomorze” o Bambiku, obietnicach wyborczych, „teflonowym” PiS i Jarosławie Kaczyńskim

To będzie wyjątkowe wydarzenie, które na pewno przez te kolejne dwa tygodnie poniesie nas optymizmem do tego, żeby zmienić Polskę na lepsze, żeby sprawić, żebyśmy znowu wszyscy czuli się jak u siebie w domu, bez podziałów, bez szczucia, bez wydawania 3 mld zł na tę skandaliczną propagandę!

Agnieszka Pomaska / Koalicja Obywatelska

Jerzy Borowczak zaznaczył, że obecna sytuacja jest podobna do tej w 1989 roku.

- Wtedy zaprotestowała stocznia – mówił Jerzy Borowczak. - Wtedy byliśmy razem i pokonaliśmy komunizm. Tak teraz 1 października 2023 roku w Warszawie muszą być wszyscy, którzy nie zgadzają się z tą władzą, która jest skorumpowana, złośliwa. Która niszczy to, co zrobiliśmy w sierpniu i przez ostatnie lata. Zniszczyli nasze stosunki narodowe, zniszczyli wszystkie dobre stosunki z sąsiadami. Musimy być 1 października w Warszawie, aby przeciwko temu zaprotestować – dodał poseł.

Aleksandra Dulkiewicz stwierdziła, że często słyszy pytanie "o jakiej Polsce marzy".

- Ja bym chciała żyć w takiej Polsce, w której każdy będzie szanowany - mówiła prezydent. - Godność drugiego człowieka będzie respektowana. I to niezależnie od tego na kogo głosujemy, co jemy i co robimy w niedziele. Wiem doskonale, że o takiej Polsce marzy większość Polek i Polaków. (...) Tęsknicie za tym, aby normalnie zasiąść przy wigilijnym stole z siostrą, czy bratem, którzy myślą nieco inaczej, bez agresji, móc rozmawiać o rodzinnych sprawach. Ale rodzinnych, to znaczy także o naszym Gdańsku, o naszym Pomorzu i o Polsce. Ja będę na marszu w najbliższą niedzielę w Warszawie. (...) Ale co dalej - nie prześpijcie 15 października – podkreśliła Aleksandra Dulkiewicz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama