Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Przejście przy dworcu Gdańsk Główny. Wojewoda odmawia, posłanka apeluje o zmianę przepisów

Czy zamierza Pan zmienić absurdalny zapis dotyczący naziemnych przejść dla pieszych w rozporządzeniu z 1999 r.? – pyta ministra infrastruktury posłanka Agnieszka Pomaska, po tym jak decyzja Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego stanęła na drodze budowy nowego przejścia w sąsiedztwie dworca Gdańsk Główny. Chodzi o regulacje ograniczające lokalizację tzw. zebr w odległości nie mniejszej niż 200 m od innych skrzyżowań. W świetle obowiązującego prawa, planowana inwestycja „koliduje” ze skrzyżowaniem Wałów Jagiellońskich z ul. Bastion św. Elżbiety.
(Fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Powstanie przejścia naziemnego w osi ul. Elżbietańskiej i Hotelu Central stanęło pod znakiem zapytania, po tym jak Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku odmówił wydania zgody na realizację inwestycji drogowej, czyli tzw. ZRID-u. Miastu zależy na budowie co najmniej z kilku powodów.

– Przejście dla pieszych jest jednym z elementów strategii, mającej na celu przywrócenie Śródmieścia pieszym – mówi Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. – Jej założeniem jest umożliwienie pieszym przejścia na poziomie ulicy i stworzenie alternatywy dla tunelu pod jezdnią. Przejścia podziemne stanowią barierę dla osób poruszających się na wózkach, matek z małymi dziećmi, czy rowerzystów, a dzięki budowie przejść naziemnych likwidowane są utrudnienia w swobodnym poruszaniu się po mieście. Ostatnio powstały dwa przejścia naziemne w rejonie Śródmieścia: na Podwalu Przedmiejskim – na wysokości ulicy Łąkowej, i na ulicy Chmielnej, które potwierdzają potrzebę powstawania kolejnych.       

Przejście przy dworcu Gdańsk Główny. Planowana „zebra” zbyt blisko skrzyżowania?                     

W połowie 2021 roku gdański magistrat informował, że po uzyskaniu decyzji administracyjnych wyłonienie wykonawcy będzie możliwe pod koniec 2021 roku, a zrealizowanie prac w roku 2022. Teraz jest to mało prawdopodobne.

Urzędnicy Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, którzy analizowali wniosek oraz projekt DRGM, wskazali na zapisy rozporządzenia ministra transportu i gospodarki morskiej z 1999 r., zgodnie z którymi odległość przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną od skrzyżowania lub sąsiedniego przejścia ze światłami nie powinna być mniejsza niż 400 m. Dotyczy to ulic tzw. klasy G, czyli głównych. W uzasadnionych przypadkach odległość może zostać zmniejszona do 200 m, jednak – jak wskazuje PUW – inwestycja przy dworcu nie spełnia również tego warunku.

„Odległość projektowanego przejścia dla pieszych od skrzyżowania ul. Podwale Grodzkie (Wały Jagiellońskie – dop. red.) z ul. Bastion Św. Elżbiety wynosi 185 m, a odległość od istniejącego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną zlokalizowanego na ul. Wały Jagiellońskie na wysokości Budynku Rady Miasta Gdańska wynosi 300 m. (…)” – czytamy w uzasadnieniu.

„Pomimo tego, że przepis § 127 ust. 6, w uzasadnionych wypadkach, dopuszcza zmniejszenie analizowanych odległości do 200 m dla ulicy klasy G, nie ma on zastosowania w przedmiotowej sprawie, ponieważ projekt obejmuje wykonanie przejścia dla pieszych w odległości 185 m, czyli mniejszej niż 200 m od istniejącego skrzyżowania”.

uzasadnienie PUW

Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska zwraca uwagę na możliwą złą interpretację przepisów przez urzędników PUW, a w efekcie niesłuszne zablokowanie szykowanej od lat inwestycji.

– Zgodnie z przepisami, dopuszczalne są dwie możliwości określenia lokalizacji przejścia dla pieszych. Pierwsza odnosi się do odległości od najbliższego skrzyżowania, druga dotyczy lokalizacji sąsiedniego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną – mówi Agnieszka Zakrzacka. – W opracowanej na zlecenie DRMG dokumentacji projektant przyjął odległość zgodnie z drugim wariantem, czyli najbliższego przejścia dla pieszych, która wynosi ok. 300 m. W uzasadnionych przypadkach rozporządzenie dopuszcza taką możliwość.

Miejska jednostka odwołała się już od wydanej decyzji.

– Odwołaliśmy się od negatywnej decyzji wojewody pomorskiego i czekamy na stanowisko ministra rozwoju i technologii. Jesteśmy zdeterminowani w budowie tego przejścia, bo zależy nam na konsekwentnym przywracaniu Śródmieścia dla ruchu pieszego – dodaje kierownik Biura Komunikacji Społecznej DRMG.

Z kolei posłanka Agnieszka Pomaska wystosowała do ministra infrastruktury interpelację, w której pyta m.in. o to, czy resort zamierza znowelizować przepisy, które utrudniają samorządom przeprowadzanie podobnych inwestycji.

Sprawa wygodnego łącznika między dworcem Gdańsk Główny a okolicami City Forum ciągnie się od kilku lat. Żeby dostać się na drugą stronę lub przystanki tramwajowe, trzeba pokonać ponad 20 stopni w dół i drugie tyle w górę.

Agnieszka Pomaska / posłanka Koalicji Obywatelskiej

– Osoby, które mają trudności z poruszaniem, a także rodzice z wózkami dziecięcymi są tu zdani tylko na psujące się platformy. O budowę naziemnego przejścia dla pieszych apelują miejscy aktywiści i społecznicy – pisze o sytuacji przy dworcu posłanka Koalicji Obywatelskiej. – W związku z powyższym zwracam się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytania: czy zamierza pan zmienić absurdalny zapis dot. naziemnych przejść dla pieszych w rozporządzeniu z 1999 roku? Jakie działania podejmuje ministerstwo w celu dostosowania głównych ciągów komunikacyjnych w Polskich miastach do potrzeb osób z niepełnosprawnościami?

Przypomnijmy, że obecnie urząd realizuje budowę przejścia naziemnego pomiędzy Bramą Wyżynną a centrum handlowo-usługowym Forum Gdańsk. Nowe przejście sterowane będzie sygnalizacją świetlną. W ramach prac przebudowane zostaną m.in. przystanki tramwajowe, kosztem zawężenia jezdni w ich bezpośrednim sąsiedztwie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama