Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Nieprawidłowości w GCK? Gdyński Dialog zawiadamia prokuraturę

Radny Ireneusz Trojanowicz z Federacji Gdyński Dialog złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie nieprawidłowości ujawnionych w Gdyńskim Centrum Kultury. To rezultat pierwszej w historii samorządu Gdyni kontroli dokonanej przez radnego. Chodziło o zbadanie kosztów funkcjonowania InfoBoxu oraz wyjaśnienie powiązań pomiędzy Gdyńskim Centrum Kultury a innymi miejskimi jednostkami. Wiceprezydent Gdyni odniosła się do sytuacji.
InfoBox, Gdynia
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Jak stwierdził Ireneusz Trojanowicz w trakcie konferencji prasowej:

– Gdy tylko otrzymałem informacje, w które trudno było mi uwierzyć, że to Gdyńskie Centrum Kultury władze miasta zobowiązały do płacenia Agencji Rozwoju Gdyni za całość czynszu InfoBoxu, postanowiłem złożyć w tej sprawie interpelację do prezydenta Gdyni. Na złożoną interpelację otrzymałem odpowiedź udzieloną w imieniu pana prezydenta Szczurka przez jego zastępczynię Katarzynę Gruszecką-Spychałę. Pani wiceprezydent zapewniła mnie, że wprawdzie GCK płaci ten czynsz w całości (nie wiem w sumie, dlaczego), ale później, na podstawie refaktury, otrzymuje zwrot większości kosztów czynszu od Wydziału Administracyjnego UM. Postanowiłem zatem u źródła zweryfikować te informacje, bo z moich wynikało co innego – mówił.

– Kontrola, mimo życzliwości dyrekcji GCK, była skomplikowana i trudna, także z tego powodu, że nikt nie wiedział, o co pytam, jakby w ogóle tych refaktur ani płatności nie było. I mimo kolejnych prób, nigdy dyrekcja GCK nie pokazała ani refaktur, ani przelewów. Nie chodzi, że odmawiała – po prostu ich nie było i nikt o nich nie słyszał. Ponieważ w toku spotkań oraz przeglądania dokumentacji i braku odpowiedzi na zadawane pytania można było się naprawdę zagubić, poprosiłem o wsparcie mecenas Aleksandrę Kosiorek – wyjaśniał radny Ireneusz Trojanowicz.

Nieprawidłowości w GCK? Gdyński Dialog zawiadamia prokuraturę

Zawiadomienie do prokuratury złożono w związku z możliwością popełnienia czynu zabronionego, podlegającego ściganiu karnemu, przez wiceprezydent Katarzynę Gruszecką-Spychałę.

– Przebieg kontroli ujawnił, że, wbrew oświadczeniu pani Katarzyny Gruszeckiej-Spychały, w okresie objętym kontrolą, czyli w latach 2013-2022, w rzeczywistości nigdy nie dochodziło do „refakturowania kosztów” na Wydział Administracyjny Gminy Miasta Gdyni. Przeciwnie – analiza dokumentów księgowych prowadzi do wniosku, że miasto Gdynia nigdy nie zwracało kosztów: eksploatacji pomieszczeń, zużytych mediów, utrzymania obiektu i otoczenia, ochrony, dostawy energii i wody, usług telefonicznych i internetowych – mówiła mecenas Aleksandra Kosiorek. – Tym samym, sprawdzić należy, czy oświadczenia pani wiceprezydent w odpowiedzi na interpelację były prawdziwe. To jest zadanie prokuratury  – dodała Kosiorek.

Radny Trojanowicz zadeklarował wystąpienie do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka z interpelacją, oczekując odniesienia się do zjawisk ujawnionych w trakcie i po kontroli.

Mecenas Aleksandra Kosiorek i radny Ireneusz Trojanowicz poinformowali o złożeniu zawiadomienia do prokuratury (fot. Federacja Gdyński Dialog)

Kontrola Gdyńskiego Dialogu ws. kosztów funkcjonowania InfoBoxu

Warto przypomnieć, w środę 17 sierpnia radny Gdyni Ireneusz Trojanowicz przeprowadził kontrolę dotyczącą kosztów funkcjonowania InfoBoxu przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni. Unaoczniła ona niejasności związane z płatnościami za użytkowanie przestrzeni w InfoBoxie. Samorządowiec  poprosił o wgląd do dokumentów związanych z kosztami działania InfoBoxu. 

– Sytuacja wyglądała absurdalnie, ponieważ Agencja Rozwoju Gdyni całość opłat za wynajem powierzchni InfoBoxu nakładała na Gdyńskie Centrum Kultury, które korzystało tylko z „Culture Boxu”, czyli maleńkiego pawiloniku, gdzie sprzedawane były bilety na imprezy kulturalne – tłumaczy Ireneusz Trojanowicz. – Wiceprezydent Gruszecka-Spychała w odpowiedzi na interpelację stwierdziła również, że później GCK wystawiało refakturę i Wydział Administracyjny oddawał te pieniądze. Dlatego postanowiłem dokładniej przyjrzeć się tym niejasnym procesom – mówił radny na łamach Gdyńskiego Dialogu. 

PRZECZYTAJ TEŻ: Gdyńska arena ma już partnerów tytularnych. To Polsat i Plus

Mimo zapewnień ze strony wiceprezydent Gdyni, Ireneusz Trojanowicz nie otrzymał dokumentów, które potwierdzałyby fakt refakturowania kosztów na Wydział Administracyjny, na które powołuje się Katarzyna Gruszecka-Spychała. 

Jak czytamy na stronie Gdyńskiego Dialogu, analiza dokumentów księgowych nie wykazała, żeby miasto w latach 2013-2022 zwracało jakiekolwiek koszty eksploatacji pomieszczeń i związanych z nią opłat dodatkowych. Gdyńskie Centrum Kultury poniosło w tym okresie nieuzasadnione koszty na łączną kwotę ponad 3 mln zł.

Katarzyna Gruszecka-Spychała: „Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację”

Wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała odniosła się do całej sytuacji.

– Uprzejmie informuję, że miasto ponosiło koszty, o które pytał Pan radny w interpelacji. Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację, i nie miało to miejsca również w tym wypadku – mówi wiceprezydent Gdyni. – Zgodnie z umową z dnia 6 czerwca 2018 roku, zawartą pomiędzy GCK a UM Gdyni (§5 pkt 2), „Koszty przypadające na przedmiot umowy fakturować będzie na Biorącego [tj. na UM Gdyni] bezpośrednio ponoszący je Wynajmujący [tj. ARG Sp. z o.o.]”. Postanowienie to znajduje się w umowie, którą w swoim protokole kontroli wprost wymienia Pan Radny, z czego wnioskuję, że czytał ją i zna jej treść. Tym bardziej więc nie rozumiem konkluzji i zarzutów o udzielenie nieprawidłowej informacji. 

– Tak też działo się w rzeczywistości, a faktury były opłacane regularnie. Dla przykładu, ostania zapłacona faktura z dnia 18 lipca 2022 r. opiewała na kwotę 15 634,22 zł i została opłacona przelewem w dniu 29.07. br. Nie jest ona oczywiście jedyną, w archiwum znajdują się faktury z ubiegłych miesięcy, lat, wystawiane i opłacane regularnie. Podtrzymuję, że koszty eksploatacyjne są refakturowane na UM Gdyni (Wydział Administracyjny), który regularnie za nie płaci – dodaje wiceprezydent.

PRZECZYTAJ TEŻ: Młoda Lewica: Apelujemy do prezydenta Gdyni o powołanie Miejskiego Rzecznika Praw Ucznia

Warto w tym kontekście zacytować fragment protokołu kontroli przeprowadzonej przez radnego Ireneusza Trojanowicza.

„Podsumowując: mimo otwartości ze strony pracowników Gdyńskiego Centrum Kultury, zainteresowania naczelnik Wydziału Kultury oraz deklarowanej otwartości nowej dyrekcji Gdyńskiego Centrum Kultury, żaden z pracowników instytucji nie był w stanie potwierdzić prawdziwości informacji podanych przez wiceprezydent Gruszecką-Spychałę. Nie wydaje się możliwe nieodnalezienie ani jednej z refaktur z któregokolwiek okresu, jeśli rzeczywiście istniały, zwłaszcza że wystawiane są one w dwóch egzemplarzach i przechowywane w dwóch rozliczających się między sobą instytucjach. W świetle przeprowadzonej kontroli, nasuwają się następujące wnioski:

  • mimo zapisów i deklaracji, koszty najmu powierzchni Infoboxu, pokrywane przez GCK, nie były w żadnej części zwracane przez Wydział Administracyjny,
  • doprowadzenie do sytuacji, w której GCK w dobrej wierze pokrywa całość kosztów, licząc na ich zwrot, który nie następuje, jest działaniem władz Gdyni na szkodę tej jednostki, a jednocześnie „przepompowywaniem” środków z jednostki do spółki gminnej Agencja Rozwoju Gdyni,
  • odpowiedź na interpelację, wniesioną 1 grudnia 2021 r. przez radnego Trojanowicza, udzielona w imieniu prezydenta przez wiceprezydent Katarzynę Gruszecką-Spychałę, zawiera nieprawdziwe informacje, jest sprzeczna ze stanem faktycznym i wprowadza zarówno autora interpelacji, jak i opinie publiczną w błąd.

Ponieważ istnieje prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego, naturalną konsekwencją wydaje się zgłoszenie tego odpowiednim organom, z oczekiwaniem zbadania sprawy” – czytamy w protokole.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama