Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ciągnął psa za autem. Sprawa ex-senatrora Waldemara Bonkowskiego wróci do sądu

Na karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata Waldemar Bonkowski skazany został wiosną 2022 roku przez Sąd Rejonowy w Kościerzynie. Chodziło o rok wcześniejszą sytuację, gdy ten były senator PiS przywiązał psa do swojego samochodu i ciągnął go, wskutek czego zwierzę zmarło. Wyrok był nieprawomocny, a Sąd Najwyższy zdecydował, że to gdański sąd powinien przeprowadzić ponowny proces.
Waldemar Binkowski
Waldemar Bonkowski podczas rozprawy w listopadzie 2021 roku

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Były senator PiS ciągnął psa za samochodem. Zwierzę zmarło

Sprawa dotyczy Waldemara Bonkowskiego [wyraził zgodę na publikację pełnego nazwiska oraz wizerunku – dop.red.], byłego senatora na Kaszubach, który w lutym 2018 roku został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości za antysemickie wpisy w portalu społecznościowym i został parlamentarzystą niezrzeszonym, a półtora roku później już ostatecznie został – wyrzucony z tej partii. Dotyczy jednak nie aktywności politycznej, a sytuacji z 30 marca 2021 roku, którą prokuratura uznała za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem [to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do lat 5 – dop.red.]. Chodzi o nagranie zarejestrowane 30 marca 2021 przez nieustalonego kierowcę, na którym auto Waldemara Bonkowskiego ciągnie przywiązanego do haka holowniczego samochodu psa. Zwierzę początkowo podążało za autem. Jednak w pewnym momencie przestało dotrzymywać kroku, było ciągnięte po jezdni, wskutek czego poniosło śmierć.

Sąd Rejonowy w Kościerzynie w I instancji skazał b. senatora na karę 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz konieczność zapłaty 20 tysięcy złotych na rzecz jednego ze schronisk, jak również 5-letni zakaz posiadania psów.

- Naszym zdaniem, liczba błędów w pierwszej instancji była tak niewiarygodnie duża, że, w naszej ocenie, ten wyrok nadawał się wyłącznie do uchylenia – komentował w grudniu 2022 roku, gdy po skutecznej apelacji obrony Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował się uchylić tamto skazujące orzeczenie, mecenas Jacek Potulski, adwokat Waldemara Bonkowskiego.

Argumentację obrońców i oskarżycieli, a także relację samego oskarżonego, dotyczącą śmierci jego psa relacjonowaliśmy wówczas obszernie.

ZOBACZ TEŻ: Pies zginął ciągnięty za samochodem. Sprawa byłego senatora Waldemara Bonkowskiego wróci do sądu

Naszym zdaniem, liczba błędów w pierwszej instancji była tak niewiarygodnie duża, że, w naszej ocenie, ten wyrok nadawał się wyłącznie do uchylenia

mecenas Jacek Potulski / adwokat Waldemara Bonkowskiego

Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza Trójmiasto", wbrew pierwotnej decyzji Sądu Okręgowego w Gdańsku, proces b. senatora nie będzie toczył się przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie, a właśnie przed gdańską jednostką.

- Po wydaniu w grudniu 2022 roku wyroku przez Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylającego wyrok Sądu Rejonowego w Kościerzynie i przekazującego mu sprawę do ponownego rozpoznania została wniesiona skarga prokuratora na orzeczenie sądu odwoławczego do Sądu Najwyższego. W dniu 9 sierpnia 2023 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd drugiej instancji. W ocenie Sądu Najwyższego uzupełnienie postępowania dowodowego, w zakresie w jakim nakazał Sąd Okręgowy w Gdańsku Sądowi Rejonowemu w Kościerzynie, może być przeprowadzone przez sam sąd odwoławczy w ramach postępowania apelacyjnego – potwierdza sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Sędzia zaznacza, że akta sprawy zostały zwrócone przez Sąd Najwyższy Sądowi Okręgowemu w Gdańsku 18 sierpnia 2023 roku, a w sprawie nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.

CZYTAJ TEŻ: Śluzę Kamienną w Gdańsku próbowano otworzyć na siłę? Kontrowersje z Galarem Gdańskim w tle


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama