Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kierowca ciężarówki był tak pijany, że nie trafił w bramki na autostradzie

Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał 57-letni kierowca ciężarowego mana. Był tak pijany, że zjeżdżając z autostrady A1, uderzył w zakończenie bariery energochłonnej przy punkcie poboru opłat w Kopytkowie. Nie był także w stanie powtórzyć badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzy. Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi.
 Kierowca ciężarówki był tak pijany, że nie trafił w bramki na autostradzie

Autor: KWP Gdańsk | st. sierż. Piotr Pawłowski

W poniedziałkowe popołudnie policjanci ze Skórcza otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Do zdarzenia doszło na zjeździe z autostrady A1 w miejscowości Kopytkowo. Kierowca ciężarowego mana, zjeżdżając z autostrady nie trafił w bramki i uderzył w tzw. izbicę – czyli bezpieczne zakończenie bariery energochłonnej usytuowanej przed punktem poboru opłat.

- Mieszkaniec województwa wielkopolskiego znajdował się w stanie upojenia alkoholowego – informuje asp. szt. Marcin Kunka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Starogardzie Gdańskim. - Alkomat wykazał w jego organizmie blisko 3 promile. Mężczyzna nie potrafił powtórzyć badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, dlatego policjanci dodatkowo pobrali krew do badania.

Pijany kierowca spędził noc w policyjnej celi. Dalsze czynności procesowe mundurowi prowadzić będą po wytrzeźwieniu 57-latka. Lekkomyślność, czy raczej bezmyślność, kosztować go będzie utratę uprawnień do kierowania. Odpowie także za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Za kierowanie pojazdem w stanie upojenia alkoholowego może trafić na 2 lata do więzienia.

- Tym razem poza uszkodzonym mieniem nie doszło do tragedii, jednak wspomnienia z wczorajszego dnia pozostaną w pamięci kierowcy na długo – mówi rzecznik policji. - Wybór, by się napić i wsiąść za kierownicę stał się cenną lekcją, która nie pozostaje bez wpływu na dalsze życie takich kierowców. W tego typu sytuacjach traci się nie tylko prawo jazdy, ale także źródło dochodu oraz godność i szacunek społeczny. Dodatkowo trzeba będzie żyć z uczuciem winy i szkody, jaką się wyrządziło. Niech ten, na szczęście, nietragiczny przykład, będzie przestrogą dla innych kierowców przed popełnianiem podobnych błędów. Policjanci apelują o trzeźwość za kierownicą. Nigdy nie wsiadajcie za kierownicę po spożyciu alkoholu. To nie tylko zagraża waszemu życiu, ale także życiu niewinnych ludzi na drodze – przestrzega funkcjonariusz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama