Przedzamcze północne należy do niewielu już części zespołu zamkowego w Malborku, które bardzo długo czekały na decyzję o odbudowie. Kiedy pozyskano fundusze Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz środki unijne, prace ruszyły z dużą intensywnością. Zanim jednak przystąpiono do odbudowy zabudowań, konieczne było szczegółowe sprawdzenie tego miejsca pod względem naukowym i konserwatorskim. Odkryto wiele interesujących reliktów i artefaktów, o których nikt wcześniej nie wiedział.
- Budynki te po 1945 były zachowane bardzo fragmentarycznie. Aktualna odbudowa zakłada w możliwie jak największej skali zachowanie substancji zabytkowej. Udało się to osiągnąć, a przy okazji prowadzonych prac odkryto kolejne, dotąd nieznane struktury - mówi Bernard Jesionowski z Działu Konserwacji Zamku. - Okazuje się, że mimo prowadzonych niegdyś prac archeologicznych i architektonicznych, w ziemi nadal kryją się zabytki i pozostałości murów rozebranych dawniej budynków. W trakcie obecnych prac, zostały one odkryte, zinwentaryzowane i zabezpieczone. Takie badania ratownicze pozwalają pozostawić je w ziemi, ale jednocześnie dają wiedzę pracownikom Działu Konserwacji Zamku do ochrony ich w przypadku prac w przyszłości.
Roboty budowlano-konserwatorskie w ramach projektu "Przebudowa zabytkowych budynków gospodarczych na Przedzamczu zamku w Malborku wraz z ich dostosowaniem do funkcji kulturalno-edukacyjnych" powinny się zakończyć za 6 miesięcy.
- To już dwudziesty miesiąc robót w obiektach. W ostatnim czasie kontynuowaliśmy prace we wnętrzach budynków, w efekcie których mamy obecnie praktycznie docelowy układ funkcjonalno - przestrzenny obiektów - informuje Sylwia Kozłowska, inspektor nadzoru inwestorskiego i główny specjalista ds. budowlanych Muzeum Zamkowego w Malborku. - Zaawansowanie robót wynosi 70 procent.
Wykonano prace przy konstrukcji ścian działowych, docieplenie i wykończenie połaci dachowych, warstwy nośne i termoizolacyjne posadzek na powierzchni ponad 2500 m kw. Do tego montaż instalacji sanitarnej, wodno-kanalizacyjnej, wentylacji, klimatyzacji podstawowej oraz precyzyjnej. Samo okablowanie elektryczne wymaga położenia 43 km przewodów, osprzęt elektryczny to m.in. 150 opraw awaryjnych, 530 opraw oświetlenia podstawowego, 350 czujek systemów alarmowych.
Jak ocenia Bernard Jesionowski, wewnątrz zachowanych połaci ceglanych murów - z których wiele trzymało się na przysłowiowe słowo honoru, były podpierane rozmaitymi konstrukcjami, nieraz improwizowanymi, starano się wszystkie te fragmenty uratować - stworzono praktycznie nowy budynek, którego jednak z zewnątrz nie będzie widać. Mimo zniszczeń wojennych i spowodowanych upływem czasu, kiedy teren Przedzamcza był wystawiony na działanie warunków atmosferycznych, kolejna część zespołu zamkowego odzyska dawny kształt.
Napisz komentarz
Komentarze