Pięcioro dzieci z bagażami stoi przed dworcem, szykując się do podróży w nieznane. Chłopiec w czapce macha do kogoś, kogo zapewne już nigdy nie zobaczy...
Pomnik Kindertransportów jest świadectwem dramatycznych wydarzeń z wiosny i lata 1939 roku. Wtedy to, między majem a sierpniem z Gdańska do Londynu wyruszyły cztery transporty, łącznie 130 żydowskich dzieci. Ich rodzice, którzy nie mogli opuścić Wolnego Miasta Gdańska, wiedzieli, że to jedyna szansa na ocalenie córek i synów przed zagładą.
Po raz pierwszy pomnik, powstały z inicjatywy prezydenta Pawła Adamowicza, odsłonięto 6 maja 2009 roku w siedemdziesiątą rocznicę pierwszego transportu. Dziesięć lat później, z powodu generalnego remontu dworca Gdańsk Główny trzeba było czasowo zdemontować pomnik.
W ostatnią środę, 7 czerwca, pomnik znów stanął przed dworcem na cokole zamontowanym przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Już w poniedziałek odbędzie się drugie,uroczyste odsłonięcie monumentu. W uroczystości udział wezmą członkowie Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, uczestniczący w 37. posiedzeniu rady, odbywającym się w Gdańsku. Jest to zasługa profesora Grzegorza Berendta, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, który jednocześnie jest przewodniczącym Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Projektant pomnika, izraelski rzeźbiarz Frank Meisler urodził się w Gdańsku w 1929 i jako dziesięcioletnie dziecko został uratowany w jednym z kindertransportów, a jego rodzice wkrótce zginęli z rąk hitlerowców.
W Europie stanęło już pięć pomników, poświęconych kindertransportom: w Londynie, Berlinie, Gdańsku, Rotterdamie oraz w Hamburgu.
Napisz komentarz
Komentarze