Dla Zbigniewa Łukomskiego muzyka jest całym życiem. Przed dwoma laty usłyszał diagnozę, która odmieniła jego życie. Trafił do szpitala z powodu pęknięcia tętniaka w mózgu. Z dnia na dzień przestał mówić, chodzić i stracił władzę nad prawą częścią ciała – cierpi na niedowład połowiczny prawostronny, a w zeszłym roku zdiagnozowano u niego padaczkę poudarową.
Jakby tego było za mało, w pierwszych, kluczowych miesiącach rehabilitacji po pęknięciu tętniaka, upadł i złamał szyjkę kości udowej. To, niestety, nie koniec problemów. Na oddziale ortopedycznym po operacji złamanego biodra zaraził się wirusem COVID-19. Tak istotna dla jego stanu rehabilitacja musiała zostać na pewien czas przerwana.
Stan pana Zbigniewa określany jest jako niepełnosprawność w stopniu znacznym. Utrzymuje się jedynie z zasiłków - to zaledwie 1276 zł. To, co budzi najwięcej obaw, to fakt, że mężczyźnie brakuje pieniędzy nawet na zakup niektórych leków oraz zalecanej przez lekarzy specjalnej żywności.
Chociaż pan Zbyszek przepracował ponad 30 lat, to wyliczenia zasiłku ZUS uznał jedynie 29 lat. Okazało się bowiem, że jeden z jego pracodawców nie odprowadzał składek. Obecnie w sądzie pracy toczy się sprawa o zaliczenie tego okresu do czasu zatrudnienia. Na razie jednak Zbigniew Łukomski musi sobie radzić z tym, co ma - a jest to mizerna kwota w jego sytuacji.
- Zbigniew Łukomski do Skarszew przybył za miłością swojego życia - mówi Jacek Pauli, burmistrz Skarszew. - Pojawił się u nas, kiedy wybieraliśmy hejnał dla naszego miasta. To był 2020 rok, kiedy Skarszewy obchodziły jubileusz 700-lecia. Jego obecność bardzo ułatwiła nam sprawę. Pan Zbyszek gra na trąbce, chociaż teraz raczej powinienem powiedzieć, że grał na trąbce, bo w obecnym stanie nawet nie jest w stanie utrzymać instrumentu w rękach. Wykonał hejnał brawurowo, zresztą wielokrotnie. Jest bardzo związany z naszym miastem, całą gminą. Hejnał w jego wykonaniu, nagrany krótko przed udarem, jest odtwarzany codziennie z budynku naszego Urzędu Miasta o godz. 12.00.
Po raz pierwszy publicznie hejnał został wykonany w lutym 2020 roku podczas oficjalnego otwarcia obchodów 700-lecia Skarszew. Dwa tygodnie później nastał czas epidemii covidu i dopiero od ubiegłego roku ponownie odtwarzany jest w Skarszewach.
Aby odzyskać siebie i swoje życie Zbyszek potrzebuje wsparcia oraz intensywnej rehabilitacji. Zorganizowana na portalu siepomaga.pl zbiórka ma zapewnić środki na opłacenie dwóch turnusów rehabilitacyjnych. W pomoc na rzecz Zbigniewa Łukomskiego zaangażował się społeczność Skarszew. Gminny Ośrodek Kultury i Biblioteka Publiczna w Skarszewach organizuje koncert charytatywny "Zagrajmy hejnał dla Zbyszka", który odbędzie się w sobotę 6 maja.
- Codziennie o godz. 12.00 w Skarszewach można usłyszeć hejnał, który zagrał Zbigniew Łukomski - czytamy na stronie organizatora. - Teraz potrzebuje on naszego wsparcia i dochód z imprezy zostanie przeznaczony właśnie na leczenie pana Zbyszka. Koncert rozpocznie się 6 maja o godz. 14 na placu przed Zamkiem Joannitów. W związku z organizacją imprezy, Gminny Ośrodek Kultury i Biblioteka Publiczna w Skarszewach prowadzi zbiórkę fantów na loterię i licytację. Fanty można przynosić do Zamku Joannitów i do Biblioteki przy ul. Szkolnej 9 (drugie piętro). GOKiBP prosi o przynoszenie rzeczy do 5 maja - nowych lub używanych, ale takich, które nie są zniszczone i nie mają śladów użytkowania. Liczymy na Waszą ofiarność! W programie imprezy: występy na scenie, licytacje, atrakcje dla dzieci.
W zbiórkę fantów na loterię zaangażował się także burmistrz Jacek Pauli.
- Każda pomoc jest nadzieją na lepsze jutro - podkreśla burmistrz. - Nie zostawiajmy Zbyszka bez pomocy. Bardzo proszę, wesprzyjcie zbiórkę! Dajmy mu szansę na odzyskanie sprawności - dodaje Jacek Pauli.
Zbiórkę pieniędzy na rehabilitację pana Zbigniewa można wesprzeć na portalu pod linkiem: https://www.siepomaga.pl/zbigniew-lukomski
Napisz komentarz
Komentarze