Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Opłaty za śmieci w Gdańsku w górę! Ogromna podwyżka dla przedsiębiorców

Wiele wskazuje, że od kwietnia gdańscy przedsiębiorcy zapłacą więcej za odbiór śmieci. Proponowana stawka, którą w czwartek mają głosować radni, to 128,04 zł za 1100 l odpadów. Obecnie prowadzący działalność płacą za tę samą ilość 54,80 zł. Podwyżkom sprzeciwia się gdańska opozycja.

Autor: Karol Uliczny | Zawsze Pomorze

Jak poinformował w poniedziałek wiceprezydent Piotr Kryszewski, od kwietnia, prowadzący działalności gospodarcze w Gdańsku mają zapłacić za odbiór 1100 l, czyli dużego pojemnika na odpady, 128,04 zł. To o ok. 135 proc. więcej niż obecnie. Skąd tak znacząca podwyżka? Gdańscy urzędnicy przekonują, że chodzi o powrót do stawek obowiązujących przed trzema laty.

- Nasza propozycja dotyczy wyłącznie tzw. nieruchomości niezamieszkałych, czyli przedsiębiorstw i instytucji oraz powrotu do stawek sprzed trzech lat - mówił zastępca prezydenta Gdańska ds. usług komunalnych, podczas konferencji prasowej w Nowym Ratuszu w Gdańsku. – Do lutego 2020 r. stawka obowiązująca w Gdańsku wynosiła 127 zł za pojemnik 1100 l. Następnie w wyniku obowiązywania ustawy o utrzymaniu czystości, została sztucznie obniżona do 54,80 zł/1100 l, co skutkowało m.in. koniecznością podwyższenia opłat dla pozostałych mieszkańców, do 88 gr za 1 mkw. mieszkania. Od momentu wprowadzenia niższej stawki mamy do czynienia z czynnikami, które znacząco wpływają na koszty funkcjonowania systemu. Koszt pracy wzrósł o 38 proc., koszty paliw również o 38 proc, a skumulowana inflacja o niespełna 30 proc. To trzy główne czynniki, które mają największy wpływ na funkcjonowanie naszego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.

Według magistratu, po zmianach wysokość opłat w Gdańsku ma zbliżyć się do tych obowiązujących w innym miastach. W Szczecinie za 1100 l przedsiębiorcy płacą 154 zł, w Łodzi - 166 zł, w Warszawie - 169 zł, a w Tczewie - 220 zł. Ponadto, opłaty w Gdańsku mają stanowić 52 proc. maksymalnej, dopuszczalnej stawki ustawowej. Ich przyjęcie radni będą głosować na sesji, którą zaplanowano na 9 lutego. Na dzisiejszej konferencji urzędnicy zapowiedzieli też, że zmianom póki co nie ulegną stawki za odbiór odpadów od pozostałych mieszkańców. Obecna podwyżka ma zagwarantować zbilansowanie systemu gospodarowania odpadami.

- Nie możemy przewidzieć jak będzie wyglądać końcówka roku, co stanie się np. z inflacją, natomiast obecna podwyżka powinna zagwarantować pokrycie kosztów funkcjonowania systemu, czyli odbioru, transportu oraz zagospodarowania odpadów - dodaje Piotr Kryszewski. - Liczymy również, że sukcesem zostanie zakończona inwestycja gdańskiej spalarni, która powinna zostać uruchomiona w pierwszym kwartale przyszłego roku. To również powinno ustabilizować ceny całego systemu.

Podniesieniu stawek dla przedsiębiorców sprzeciwia się gdańska opozycja. Radni PiS przekonują, że podwyżki odczują w cenach produktów i usług wszyscy mieszkańcy.

- To kolejne obciążenia, które lokalne władza nakłada na mieszkańców naszego miasta. To krok w bardzo złym kierunku – mówi radny Andrzej Skiba. - Pytanie czy to nie będzie tak, jak z cenami biletów, że dziś prezydent chce podnieść koszty przedsiębiorcom, a jutro zrobi to pozostałym mieszkańcom. Władze nie panują nad budżetem, ale na pewno panują nad swoimi portfelami, patrząc na nagrody dla przedstawicieli urzędu.

Na drugą połowę lutego miasto planuje podpisać warte ok. 306 mln zł umowy z firmami, które do połowy 2027 r. zajmą się odbiorem śmieci od mieszkańców. Planowane na 2023 r. wydatki na system gospodarowania odpadami kształtują się na poziomie ok. 220 mln. Na tę kwotę składają się przede wszystkim koszty związane z odbiorem, transportem oraz zagospodarowaniem odpadów, ale również środki inwestycyjne. Przy obecnie obowiązujących stawkach, planowane wpływy nie przekroczą 173 mln - informuje miasto.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama