Przypomnijmy. Wiadomości w formie SMS o nagłym zamknięciu salonu zostały wysłane 20 stycznia. Był to ostatni kontakt z właścicielką Livii. Od tej pory nie można było skontaktować się z salonem, jego właścicielką ani osobiście, ani e-mailowo, czy telefonicznie. Utajnione zostały także dane w mediach społecznościowych, co było równoznaczne z niemożliwością nawiązania kontaktu w ten sposób. Przestały być aktywne także strony internetowe – dosłownie ich zawartość zniknęła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Salon sukien ślubnych Livia zamknięty. Klientki szykują pozew zbiorowy
W mediach sprawa byłych klientek Livii zaistniała praktycznie już następnego dnia. Kobiety skrzyknęły się na forach internetowych, założyły zamknięte grupy na messengerze oraz Facebooku i zaczęły zbierać informacje o skali problemu. Wspólnie podejmują działania przeciw właścicielce gdańskiego salonu. W gronie byłych klientek salonu jest prawniczka i to ona przygotuje pozew zbiorowy.
Pierwsze zawiadomienia od przyszłych panien młodych wpłynęły także do gdańskiej policji.
- Na tę chwilę do komisariatu na Przymorzu wpłynęły dwa zawiadomienia w tej sprawie – informuje mł. asp. Marek Kobiałko, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Obecnie są prowadzone czynności sprawdzające pod kątem oszustwa. Policja ma 30 dni żeby ustalić fakty związane z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. To na pewno trochę potrwa. Spodziewamy się, że będą wpływały kolejne zawiadomienia od innych pokrzywdzonych. Zachęcamy, aby wszystkie osoby pokrzywdzone złożyły takie zawiadomienia. To nie musi wiązać z przyjazdem na Przymorze, gdzie prowadzone są czynności. Wystarczy złożyć zawiadomienie w komisariacie, komendzie policji najbliżej miejsca swojego zamieszkania. Można też skontaktować się za pośrednictwem numeru 112.
ZOBACZ TEŻ: Salon sukien ślubnych zniknął z dnia na dzień. Panny młode zostały na lodzie
W sukurs pozostawionym na łasce losu byłym klientkom salonu Livia poszli właściciele innych trójmiejskich salonów sukien ślubnych. Sposób potraktowania klientek przez Livię odbił się negatywnie na tej branży. To wąska grupa, w której nic się nie ukryje. Podejmowane działania mają ocieplić wizerunek firm z tej branży. Niesmak, stres i niepotrzebne nerwy dla przyszłych panien młodych, niestety, pozostał.
Napisz komentarz
Komentarze