Kara jest dotkliwa, bo jak informuje PZPN: „W związku z powyższym Komisja ds. Licencji Klubowych postanowiła: zawiesić Lechii Gdańsk licencję na rozgrywki w sezonie 2024/2025 oraz nałożyć na klub zakaz transferowy z jednoczesnym ograniczeniem rejestracji wszystkich nowych zawodników”.
Lechia oczywiście może się od tego postanowienia odwoływać i pewnie to zrobi, bo „od powyższych decyzji przysługuje odwołanie za pośrednictwem Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN w terminie 5 dni od daty ich otrzymania.
CZYTAJ TEŻ: Lechia Gdańsk ma nowego trenera. To Anglik John Carver
Nadzór nad Lechią też nie jest niczym nowym, bo klub choćby notorycznie zalega z płatnościami dla pracowników i piłkarzy. Niestety, to jedna z cech charakterystycznych Lechii w ostatnich latach, a nowy właściciel niczego w tym względzie nie zmienił. Dziś coraz mniej kibiców wierzy już w powodzenie projektu „Lechia Gdańsk pod panowaniem Paolo Urfera”.
To nie pierwszy raz kiedy klubowi z Gdański zawieszana jest licencja i nie ma on prawa do czasu jej odwieszenia dokonywać jakichkolwiek transferów. Problem w tym, że Lechia bardzo potrzebuje wzmocnień, bo jej sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy jest fatalna. Klub zajmuje przedostatnią pozycję ze stratą 4 punktów do ostatniego, bezpiecznego miejsca, dającego na koniec sezonu utrzymanie w elicie ligowej piłki nożnej.
Jeszcze tego samego dnia, czyli 27 grudnia 2024 roku gdański klub wydał oświadczenie. Oto jego treść:
"Po zapoznaniu się z dzisiejszą decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN Lechia Gdańsk informuje, że pracuje nad rozliczeniem należności zgodnie z wymogami i z przyjętym harmonogramem spłat. Tak, jak to miało miejsce wcześniej klub znajdzie rozwiązania, które umożliwią uregulowanie zaległości, co przywróci mu prawo do gry w Ekstraklasie i pozwoli na kontynuację występów w drugiej części sezonu".
Napisz komentarz
Komentarze