W przeddzień czwartej rocznicy śmierci, rodzina, najbliżsi oraz delegacje parlamentarzystów i samorządowców, spotkali się w miejscu brutalnego ataku na Pawła Adamowicza, przy Targu Węglowym w Gdańsku. Białe róże, przy tablicy wmurowanej pomiędzy Katownią oraz Złotą Bramą złożyła wdowa po prezydencie, Magdalena Adamowicz z córkami Teresą i Antoniną, a także brat zamordowanego, poseł Piotr Adamowicz, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, były premier Donald Tusk, prezydent Wrocławia Jacek Surtyk oraz liczne delegacje samorządów z całego kraju.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdańscy reporterzy w hołdzie Pawłowi Adamowiczowi
Magdalena Adamowicz dziękowała osobom, które od chwili śmierci męża wspierają ją i jej najbliższych. Nazwała ich wspólnotą.
– Niektórzy z was pytają: czy mogę wybaczyć. Inni chcą wiedzieć czy czas leczy rany, czy moje córki będą mogły żyć normalnie. Czy śmierć Pawła czegoś mnie nauczyła i kto według mnie jest winny. Te pytania stawiają ci, którzy przez cztery lata starali się nie robić nic, by prawda stała się jawna, by zbrodnia została wyjaśniona. Dziś to ja stawiam pytania: kto z was zrobił krok wstecz w waszej zaciętej nienawiści? Kto z was przeprosił za hejt, za sianie pogardy? Kto z was zrozumiał, że słowo zabija? Kto z was nie zabije więcej dla władzy? Mówię do was, do tych wszystkich, którzy dzierżycie władzę siłą nienawiści: zabijając godność człowieka, zabijacie każdą inność. Paweł został zamordowany, ponieważ był bardzo odważny. Zanim ugodził go nóż mordercy, zabiły go wasze słowa. Sączona każdego dnia pogardliwa, nienawistna propaganda. Nienawiść w rękach zwykłych żałosnych tchórzy.
Piotr Adamowicz, brat byłego prezydenta, mówił o hejcie w mediach rządowo-partyjnych oraz przyzwoleniu na hejt w mediach prywatnych. Dziękował też wszystkim osobom, które wspomagały go na sali sądowej w czasie procesu zabójcy brata.
Paweł został zamordowany, ponieważ był bardzo odważny. Zanim ugodził go nóż mordercy, zabiły go wasze słowa. Sączona każdego dnia pogardliwa, nienawistna propaganda. Nienawiść w rękach zwykłych żałosnych tchórzy.
Magdalena Adamowicz
– O ile nie wydarzy się jakiś cud, jakaś interwencja z Warszawy, 9 marca odbędzie się ostatnia rozprawa w procesie zabójcy Pawła. Wtedy mają zostać wygłoszone mowy końcowe. Wyrok powinniśmy poznać za dwa, trzy miesiące, ale to wszystko jeszcze trochę potrwa, bo w mojej ocenie będzie druga instancja – mówił poseł KO.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Donald Tusk o hejcie: Codziennie jestem nazywany Niemcem, zabójcą i zdrajcą
– Dzisiaj wielu ludzi pyta, czy ta śmierć coś zmieniła. Ja wiem jedno, na pewno zmieniła nas, gdańszczan. Umiemy działać jako wspólnota, o którą tak walczyłeś. W tych trudnych czasach jak pandemia covid, w tym trudnym czasie, gdy trzeba wesprzeć tych, którzy walczą o najważniejsze wartości w Ukrainie – mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Mam nadzieję, że mimo padającego deszczu uśmiechasz się dzisiaj do nas. My postaramy się ten egzamin zdawać, chociaż jest jeszcze wiele przed nami.
Po uroczystości, pamiątkową płytę poświęconą Pawłowi Adamowiczowi obstawiono setkami zniczy przyniesionymi przez mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze