Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Kilkucentymetrowe kulki gradu, nawalne deszcze oraz „downbursty”. Przez Pomorze (jak co roku) przeszły gwałtowne burze i ulewy

Powalone drzewa i oberwane gałęzie, podtopienia, uderzenia piorunów oraz kulki gradu mogące nabić porządnego siniaka albo wgnieść karoserię auta. Siejąca spustoszenie burze i gwałtowne oberwania chmury przeszły przez region w poniedziałkowy i wtorkowy wieczór (15-16 sierpnia). Strażacy naliczyli niemal 360 „pogodowych” interwencji, a fakt, że nikt nie doznał obrażeń, trudno określić inaczej niż szczęśliwym zrządzeniem losu.
skutki burzy w Tczewie
(fot. KP PSP w Tczewie | Zdjęcie ilustracyjne)

Grad, micro- i downbursty

– Zalany garaż na ulicy Antygony w Gdańsku, Bolszewo: zalany parter budynku mieszkalnego i zalana droga, Gniewino: zalana piwnica, Gdynia, ul. Gorczycowa: zalany garaż, Nowinki: powalone całe drzewo na drodze powiatowej, Kiełpino: zalana stajnia z sianem, Wejherowo, ul. Sobieskiego: zalewana szkoła – we wtorek, 16 sierpnia tuż po godzinie 18:00 wymieniał „na gorąco” najświeższe zgłoszenia z Trójmiasta oraz powiatów wejherowskiego, nowodworskiego i kartuskiego oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku
Mniej więcej wtedy jego koledzy wspólnie z pogotowiem energetycznym jechali już do połamanego przez wiatr konaru drzewa wiszącego na linii energetycznej na gdańskiej Oruni.

Chwilę później media obiegły zdjęcia z gdańskich Kokoszek z kulkami gradu wielkości piłeczek pingpongowych, a kilka godzin wcześniej nagrania przypominających tornada „microburstów” i „downburstów” z Kościerzyny czy okolic Sierakowic.

Wtorkowa fala, ze 134 interwencjami strażaków głównie w powiatach wejherowskim, nowodworskim i bytowskim, okazała się jednak… niemal dwukrotnie mniej intensywna od tej poniedziałkowej (15 sierpnia), przynajmniej statystycznie rzecz biorąc.

W związku z ostrzeżeniami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na terenie województwa pomorskiego strażacy interweniowali 225 razy. Najwięcej interwencji odnotowano w Gdańsku: 33, następnie miasto Gdynia: 29, oraz miasto Człuchów: 24 interwencje – wyliczał rano we wtorek, 16 sierpnia, podsumowując poniedziałkowy wieczór, brygadier Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.  Na szczęście, w wyniku gwałtownego frontu atmosferycznego, nie odnotowano osób poszkodowanych – dodał.

Ulewa na Pomorzu. Prawie 44 litry na metr kwadratowy

Gdyńscy urzędnicy opublikowali wówczas nagranie, obrazujące jak „ulica Chwaszczyńska – na wysokości ul. Myśliwskiej – zamieniła się w rwący potok” [gdynia.pl].

Internauci zaś filmiki z sięgającym za kostki i do połowy łydek strumieniem, płynącym w tunelu dla pieszych gdyńskiego dworca kolejowego.

– To będzie tramwaj wodny? – pytali z kolei zdenerwowani mieszkańcy pokrytej taflą wody, łącznie z chodnikami, gdańskiej ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego, od dawna protestujący przeciw budowie tam nowej linii, łączącej południowe osiedla z Wrzeszczem. W ich dzielnicy, tak jak w Oliwie i okolicach pasa nadmorskiego, nazajutrz trwało jeszcze intensywne sprzątanie skutków burz.

– W pierwszej kolejności udrażniamy ciągi pieszo-jezdne i usuwamy zagrożenie, jak wiszące gałęzie. Następnie zajmiemy się uprzątnięciem połamanych, leżących gałęzi. Dobrą sytuację mamy w Parku Oliwskim, natomiast kilka złamanych i wywróconych drzew jest w Parku Przymorze, Parku Jelitkowskim, Parku im. Ronalda Reagana oraz przy al. gen. Józefa Hallera. W tych lokalizacjach odnotowaliśmy największe szkody – zapowiadała Magdalena Kiljan, rzeczniczka prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Magistrat ze stolicy Pomorza wskazywał poniedziałkową (15 sierpnia) ulewę jako odnotowany w 11 stacjach monitoringu systemu meto-hydrologicznego pierwszy w tym roku, „deszcz nawalny” (letni i krótkotrwały, za to o potężnym natężeniu). W trzech punktach pomiaru odnotowano opady powyżej 30 milimetrów, a w Klukowie za obwodnicą – nawet 43,6 mm – to jakby na każdy metr kwadratowy wylać niemal 44 litry wody.

PRZECZYTAJ TEŻ: Po nawałnicy nad Pomorzem strażacy mieli pełne ręce roboty

Jak radzić sobie z zagrożeniami pogodowymi? 3 czy 4 drzewka nie załatwią sprawy

Niespełna tydzień przed poniedziałkowymi burzami wspominaliśmy wcześniejszą o 5 lat nawałnicę, która na samym Pomorzu spowodowała:

  • straty oszacowane na astronomiczne 2,7 miliarda złotych,
  • zniszczenia 10 tysięcy hektarów lasów oraz tysięcy hektarów upraw,
  • a przede wszystkim doprowadziła do tragedii w Suszku, gdzie zginęły 2 kilkunastoletnie harcerki, a ponad 20 osób zostało rannych.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Pięć lat temu nawałnica zabiła pięć osób i zmiotła las w okolicach Rytla

Ulewy i wichury powodują poważne zniszczenia w Trójmieście i całym regionie właściwie co roku. Dlatego podobne sytuacje trudno po prostu skwitować słowem „anomalia”. Jak im przeciwdziałać zapytaliśmy zastępcę dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, stałego Przedstawiciela Polski w Światowej Organizacji Meteorologicznej i wykładowcę Zakładu Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu Gdańskiego.

– Mapy terenów zalewowych, na których zawarte zostały informacje o skutkach wystąpienia określonych opadów lub efektach tego, gdy stan wody w rzekach osiągnie określoną wartość, są publicznie dostępne. By minimalizować ryzyko podtopień należy więc kierować się nimi realizując inwestycje – na przykład budując sklep lub planując osiedle mieszkaniowe. To ważne w kontekście lokowania nowych inwestycji. Natomiast w przypadku miast – takich jak chociażby Gdańsk – już wzniesionych nad rzekami, ważne jest by tereny bezpośrednio nad wodą były do tego przystosowane i potencjalnie nie powodowały zagrożenia. Istotne są również odpowiednie systemy kanałów czy zbiorników retencyjnych. Pamiętajmy, że susza także jest dla miast zagrożeniem – mówi prof. dr hab. Mirosław Miętus.

PRZECZYTAJ TEŻ: Burze z gradem i upały na Pomorzu. W piątek, 19 sierpnia w Gdańsku nawet 35°C

Ten naukowiec, wyróżniony dyplomem honorowym za istotny wkład w uzyskanie przez Intergovernmental Panel on Climate Change [Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu] Pokojowej Narody Nobla w 2007 roku, przypomina, że zagrożeniem dla miast obok podtopień pozostaje… susza.

– Niska woda w rzece powoduje wzrost w niej koncentracji substancji niebezpiecznych, co potęguje spadek natlenienia przy wysokich temperaturach. Wówczas już kontakt skóry z taką wodą może być groźny, a zwłaszcza jej dostanie się do oczu czy ust, nie wspominając o zagrożeniu dla zwierząt, takich jak chociażby ryby czy ptaki. Oczywiście susza zabija powoli i jej rozwój to proces długotrwały, podczas gdy powódź potrafi być bardzo dynamiczna. Silny wiatr to z kolei zjawisko całkowicie niekontrolowane, które eliminuje wszystkie słabiej zrealizowane instalacje, powodując ryzyko dla ludzi i pozostałej infrastruktury. Wiatr obnaża wszystkie niedoskonałości. Efektem są pozrywane dachy czy powybijane okna. Drzewa są generalnie bardzo potrzebne, ale w miastach mogą również stwarzać poważne zagrożenie – słyszymy.

– Kolejny problem to wysokie temperatury. Wiele ośrodków to tzw. miasta niezielone, czyli takie, w których zapomniano o równowadze między zabudową a terenami zielonymi. Nie mam tu na myśli 3 czy 4 drzewek posadzonych wzdłuż ulicy (choć one także ograniczają uciążliwość upałów), ale przede wszystkim rozległe parki. One często niestety bywają zabudowywane, a w nowych osiedlach w ogóle nie są planowane. Parki są bezcenne. Temperatura w nich w upalne dni jest o kilka stopni niższa, a zwiększona wilgotność daje uczucie wytchnienia. Osobiście uważam zaś, że różne „minitrawniki” wzdłuż głównych ulic miast czy sadzenie tam ozdobnych roślin może poprawiać estetykę, jednak w szerszej perspektywie warto zastanowić się jak dużo dodatkowego nawadniania wymaga utrzymanie takiej zieleni i jakich nakładów wymaga jej ochrona w okresie zimowym - w kontekście kontaktu z błotem pośniegowym czy środkami utrzymania dróg, jak chociażby sól – dodaje prof. Mirosław Miętus.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama