Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zabójca Pawła Adamowicza poza salą sądową rozmawia i odpowiada spontanicznie

W trakcie siedmiu rozpraw, trwającego od 2 miesięcy procesu, 29-letni Stefan W. sądzony za zabójstwo prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza uparcie milczy. Jednak, poza wokandą mężczyzna zachowuje się o wiele mniej apatycznie. Dwa tygodnie temu pisaliśmy o, podpisanym „honorowy obywatel RP”, wniosku, w którym wskazywał na swoją niepoczytalność. Teraz media informują o notatce na temat jego zachowania w areszcie, gdzie znajduje się m.in. informacja o tym, że rozmawia i zdaje sobie sprawę z sytuacji.
Zabójca Pawła Adamowicza poza salą sądową rozmawia i odpowiada spontanicznie
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Do końca maja 2022 roku powstać ma kolejna już opinia dotycząca stanu psychicznego Stefana W. Zlecenie biegłym kolejnego badania 29-latka, który zabójstwa prezydenta Gdańska dopuścił się na scenie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świętej Pomocy 13 stycznia 2019 roku, wydaje się o tyle celowe, że ekspertyzy pozyskane w śledztwie były ze sobą sprzeczne i wskazywały na wątpliwości dotyczące stanu jego zdrowia. Ostatecznie zdecydowano się jednak posadzić zabójcę na ławie oskarżonych uznając, że w momencie zbrodni dokonał w stanie „częściowej poczytalności”.

Na procesie, który rozpoczął się przed 2 miesiącami morderca uparcie milczy – nie reaguje na pytania sądu, ale również nie rozmawia ze swoim obrońcą – adwokatem Marcinem Kminkowskim. Szeroko i mówiąc zaskakujące rzeczy wypowiadał się w toku trwającego niemal 3 lata postępowania przygotowawczego.

WIĘCEJ: W śledztwie Stefan W. mówił o robieniu z niego wariata, szajce pedofili, mafijnym zleceniu zabójstwa, zakochanej prokuratorce i Platformie Obywatelskiej.

Od początku procesu oskarżenie przekonuje, że apatyczne zachowanie oskarżonego na wokandzie to gra i teatr, zdarza się też, że mężczyzna podejmuje bardzo nietypowe aktywności – jak, gdy w trakcie rozprawy niespodziewanie zerwał naramiennik jednemu z sądowych policjantów lub gdy napisał do sądu wniosek, podpisany „honorowy obywatel RP”, wskazujący na rzekomą niepoczytalność wynikającą z „ciężko uszkodzonej trzustki oraz dwunastnicy”Tym razem o nieoficjalnych ustaleniach swojego reportera, który dotarł do notatki na temat sposobu zachowania Stefana W. w areszcie, poinformowało RMF FM.

Jak się dowiadujemy, w dokumencie, który powstał „kilka tygodni temu” stwierdzono, że poza salą sądową mężczyzna „rozmawia, a w tych rozmowach reaguje i odpowiada spontanicznie” oraz że zdaje sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znalazł.

Kolejny, ósmy już termin w procesie wyznaczony został na 2 czerwca 2022 r.

RELACJA Z ROZPRAWY 23 maja: Sprawa Stefana W. Przed sądem zeznawali lekarz i policjant


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama