Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Osłabiona Arka przegrała w Rzeszowie

Arka jechała do Rzeszowa po zwycięstwo potrzebne jej do ekstraligowego awansu. Ostatnie mecze i ich wyniki dawały dużo optymizmu przed niedzielnym (1.05.) starciem z Resovią.
Arka Gdynia
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Każda seria się kiedyś kończy. W przypadku żółto-niebieskich, skończyła się w Rzeszowie. Problemy Arki zaczęły się już w 11. minucie, kiedy to Gordan Bunoza nieprzepisowo zatrzymał zawodnika Resovii, dostał za to czerwoną kartkę, a gdyńska drużyna musiała grać w osłabieniu. Mimo to, gdynianie objęli prowadzenie w tym meczu i zeszli na przerwę do szatni z jednobramkową przewagą.

O tym, jak ciężko się gra bez jednego zawodnika, Arka przekonała się w drugiej odsłonie tego meczu. W tej części zaczęła się zdecydowana ofensywa Resovii, która walczy o utrzymanie się w I lidze. Z minuty na minutę arkowcy byli coraz bardziej zmęczeni, a gospodarze zaczęli zamieniać okazje bramkowe na gole.

PRZECZYTAJ TEŻ: Arka Gdynia jest już wiceliderem!

Czy Arka utrzyma 2. miejsce w tabeli przed trzema ostatnimi meczami, zadecydują derby Łodzi ŁKS - Widzew. Ten mecz odbędzie się we wtorek,  3 maja. Już teraz z awansu może cieszyć się Miedź Legnica, która nie wypadnie już poza pierwszą dwójkę.

Resovia - Arka Gdynia 4:1 (0:1)

Bramki: Bartosz Jaroch (63), Marek Mróz (66), Bartłomiej Eizenchart (75), Dawid Kubowicz (90) - Mateusz Kuzimski 37.

Arka: Krzepisz – Marcjanik, Bunoza (czerwona kartka), Dobrotka (41. Diaw), Stępień (14. Memić, żółta kartka), Bednarski, Aleman, Kobacki, Kuzimski, Adamczyk (83. Żebrowski), Czubak (83. Siemaszko).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama