Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Afera w gdańskim przedszkolu. Opiekunka szarpała dziecko, sprawę wyjaśnia policja

Opiekunka z miejskiego przedszkola nr 22 przy ul. Kartuskiej w Gdańsku tak szarpnęła dziecko za czapkę, że to upadło. W sieci aż huczy po opublikowanym w mediach społecznościowych filmie. Sprawa trafiła na policję. Przedszkole sprawy nie komentuje.
Afera w gdańskim przedszkolu. Opiekunka szarpała dziecko, sprawę wyjaśnia policja

Autor: Screen

W czwartek, 3 kwietnia, w godzinach porannych na Facebooku zaczął krążyć film ze zdarzenia w przedszkolu. Opiekunka straciła panowanie i szarpnęła dziecko, które w wyniku tego działania upadło. Dyskusja już ogarnęła całe Trójmiasto.

Reklama

- Sprawa trafi do kuratorium, na policję, do sądu. Pociągnę tego potwora i personel tego niby przedszkola na dno! - napisałą matka dziecka, która udostępniła film w sieci.

CZYTAJ TEŻ: Opiekunki znęcały się nad dziećmi w przedszkolu w Chojnicach? Śledztwo na finiszu

Jakkolwiek dziecko się nie zachowywało, opiekunka nie miała prawa zareagować w taki sposób. Kuratorium oficjalnie potępia tego rodzaju zachowania, uderzające w godność dziecka, a dyrekcja przedszkola na razie chowa głowę w piasek.

- Zaraz ja ci czapkę wyrzucę - słyszymy na nagraniu. - A ciebie zostawimy, jak będziesz taki niedobry. Jeszcze raz kogoś ugryź.

Praca z dziećmi nie należy do najłatwiejszych, tym bardziej w roli opiekunów powinny pracować osoby o anielskiej cierpliwości i umiejętności wychodzenia z takich sytuacji w dyplomatyczny sposób. Opcji ukarania jest zdecydowanie więcej, niż szarpania.

Sprawa już trafiła na policję. Jak informuje podinsp. Magdalena Ciska z gdańskiej komendy miejskiej, do policjantów wpłynęło zgłoszenie o zaistniałej sytuacji. 

- Materiał filmowy ze zdarzenia został przez nas zabezpieczony. Funkcjonariusze zajmują się tą sprawą i wyjaśniają okoliczności zdarzenia - informuje.

REKLAMA

- Nie udzielamy w tej chwili żadnych informacji na ten temat. Proszę kontaktować się z biurem prasowym miasta - usłyszeliśmy w przedszkolu.

Poprosiliśmy Urząd Miejski w Gdańsku o komentarz.

- W związku z opublikowanym dziś w mediach nagraniem, podkreślamy, że w gdańskich przedszkolach nie ma zgody na nawet najmniejszą formę przemocy, a ochrona małoletnich jest absolutnym priorytetem wszystkich miejskich placówek edukacyjnych - tłumaczy Marcin Szeląg z biura prasowego UMG.

Magistrat dodaje, że po incydencie, nauczycielka została natychmiast odsunięta od pełnienia obowiązków, a o sytuacji zostało powiadomione Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - W placówce powołano także Zespół Interwencyjny, celem monitorowania sprawy i zapewnienia pełnej skuteczności działań. Dziś zostanie złożone zawiadomienie do Rzecznika Dyscyplinarnego przy Wojewodzie Pomorskim - informuje Szeląg. 

Dyrektor przedszkola spotkała się dziś z rodzicami poszkodowanego dziecka, przedstawiając podjęte kroki i zapewniając o priorytecie, jakim jest bezpieczeństwo wszystkich dzieci. Dziś odbędzie się również posiedzenie Rady Pedagogicznej, na którym omówiona zostanie ta sytuacja.  

- Działamy zgodnie z obowiązującymi standardami ochrony małoletnich, które obejmują nie tylko natychmiastowe reagowanie na wszelkie nieprawidłowości, ale także stałe podnoszenie świadomości i kwalifikacji kadry pedagogicznej w zakresie bezpieczeństwa oraz praw dziecka. W opisanej sytuacji wszelkie niezbędne procedury zostały wdrożone, a sprawa jest traktowana z najwyższą powagą - zaznacza Urząd Miasta w Gdańsku. 

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rozsądne spojrzenie 05.04.2025 11:35
Cała afera ma drugie dno. Matka dziecka otrzymywała uwagi od wychowawczyni o gryzieniu innych dzieci, biciu i sikaniu na środku sali w przedszkolu, a matka nie reagowała. Czy takie dziecko może wszystkich terroryzować w przedszkolu, a opiekunka z 19 letnim stażem cierpi. Matka kręci aferę i oskarża opiekunkę, a dzieci nadal cierpią przez takie dziecko bo rodzice wychodzą z założenia bezstresowego wychowania. Bo mojemu dziecku się wszystko należy, a szacunku do innych osób i kultury osobistej nadal brak. To jest wina rodziców, a nie przedszkola i opiekunki. Może dziecko ma jakiś problem i powinno iść do poradni z rodzicami. Najlepiej rozkręcić aferę i winy szukać w innych, a nie w sobie. Co się dzieje....👎👎👎

ver 05.04.2025 10:55
Komentarz zablokowany

Reklama
ReklamaRadi Gdańsk 80 lat konkurs
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja